Hipnoza to technika, która zyskuje coraz większą popularność jako metoda wspomagająca leczenie różnych zaburzeń psychicznych, w tym nerwicy. Nerwica to jedno z najczęściej występujących schorzeń psychicznych, które charakteryzuje się nadmiernym lękiem, niepokojem oraz stanami napięcia emocjonalnego. Objawy te mogą znacznie wpływać na jakość życia i codzienne funkcjonowanie osoby cierpiącej na tę dolegliwość, prowadząc do trudności w relacjach międzyludzkich, pracy zawodowej czy nawet zdrowiu fizycznym. Długotrwałe napięcie psychiczne może powodować szereg dolegliwości somatycznych, takich jak bóle głowy, problemy żołądkowe czy trudności z oddychaniem. Tradycyjne metody leczenia, takie jak psychoterapia (w zależności od formy) i farmakoterapia (pamiętaj, że zajmuje się objawami, nie przyczyną), są często skuteczne, jednak coraz więcej osób poszukuje alternatywnych lub wspomagających metod, w tym hipnoterapii, która pomaga dotrzeć do głębszych warstw podświadomości i zmienić utrwalone wzorce myślowe wywołujące lęk.
Hipnoza na nerwicę działa poprzez głęboki relaks i sugestie mające na celu zmniejszenie objawów lękowych i napięcia. W stanie hipnotycznym osoba jest w stanie „głębokiego odprężenia”, co umożliwia „dostęp” do podświadomości i zmianę niekorzystnych wzorców myślowych, które mogą napędzać lęki i niepokój. Hipnoterapeuta wprowadza pacjenta w stan hipnozy, czyli stan „skupienia i relaksu”, w którym umysł jest bardziej podatny na sugestie terapeutyczne, co pozwala na wprowadzenie nowych, pozytywnych przekonań i schematów myślenia. Podczas sesji mogą być wprowadzane sugestie mające na celu zmniejszenie lęku, wyciszenie umysłu oraz naukę radzenia sobie z trudnymi emocjami, które wcześniej wywoływały niepokój. W miarę jak pacjent uczestniczy w kolejnych sesjach, jego zdolność do świadomego kontrolowania reakcji na stres zwiększa się, co przekłada się na większą stabilność emocjonalną i lepsze radzenie sobie z wyzwaniami życia codziennego.
Hipnoterapia może być również pomocna w docieraniu do korzeni problemów emocjonalnych związanych z nerwicą. Wielu pacjentów doświadcza nerwicy na skutek długotrwałego stresu, traumy lub nieprzepracowanych emocji, które mogą latami tkwić w podświadomości, wywołując nieustanny niepokój i napięcie. Hipnoza umożliwia odkrycie tych głęboko zakorzenionych przyczyn i podjęcie działań mających na celu ich przepracowanie, co pozwala pacjentowi zmierzyć się z emocjami, które wcześniej były ukryte lub tłumione (nawet wyparte). W trakcie sesji terapeutycznych możliwe jest dotarcie do wspomnień czy sytuacji z przeszłości, które wywołują obecne objawy lękowe, a następnie przeformułowanie ich w sposób, który umożliwia zdrowe radzenie sobie z nimi. Dzięki temu pacjent może nie tylko złagodzić objawy, ale również skutecznie pracować nad źródłem swojego problemu, co często prowadzi do długotrwałej poprawy i trwałego wyzwolenia się spod wpływu nerwicy.
Hipnoterapia jest uznawana za bezpieczną metodę, jednak nie każdy może na nią odpowiednio reagować, co zależy od indywidualnych predyspozycji. Istnieją osoby, które są bardziej podatne na hipnozę, i te, które mogą mieć trudności z osiągnięciem stanu transu hipnotycznego, co może wynikać z ich naturalnej odporności na techniki sugestii (najczęściej związane z nadmiernym analizowaniem, stresem, chęcią kontroli wszystkiego i wszystkich) lub problemów z zaufaniem do terapeuty. Kluczowe znaczenie ma tutaj wybór doświadczonego terapeuty, który potrafi dostosować techniki do indywidualnych potrzeb Klienta, co zwiększa szansę na sukces terapii. Istnieje także wiele mitów związanych z hipnozą, które sugerują, że osoba w stanie hipnotycznym traci kontrolę nad sobą, jednak w rzeczywistości pacjent/klient cały czas pozostaje świadomy i ma pełną kontrolę nad swoimi myślami oraz działaniami. Hipnoza nie jest manipulacją, lecz narzędziem terapeutycznym, które wymaga aktywnej współpracy pacjenta/klienta, co zwiększa jego efektywność w leczeniu takich zaburzeń jak nerwica czy stany lękowe.
Hipnoterapia i Hipnoza może być skuteczną główną metodą, jak i narzędziem do wprowadzania trwałych zmian. Hipnoza może być również skuteczną metodą wspomagającą inne formy terapii, takie jak psychoterapia poznawczo-behawioralna lub farmakoterapia, dając pacjentom szansę na wielopłaszczyznowe podejście do leczenia. W wielu przypadkach stanowi ona cenne uzupełnienie tradycyjnych metod leczenia, pozwalając na głębsze zrozumienie i pracę nad emocjami, które mogą prowadzić do nerwicy, zwłaszcza gdy tradycyjne terapie nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, jak i jest coraz częściej traktowana jako główna forma terapii. Hipnoterapia pomaga pacjentowi w świadomym odkrywaniu podświadomych blokad i wzorców myślowych, które wpływają na rozwój nerwicy, dzięki czemu terapia staje się bardziej efektywna i długotrwała. Regularne sesje hipnoterapii mogą przynieść ulgę w codziennym życiu pacjentów, redukując poziom lęku, poprawiając samopoczucie oraz pomagając w radzeniu sobie z trudnymi sytuacjami, które wcześniej wydawały się przytłaczające. W ten sposób hipnoza nie tylko wspiera pacjenta w doraźnym łagodzeniu objawów, ale również umożliwia głębsze zmiany na poziomie emocjonalnym i poznawczym, co może prowadzić do trwałej poprawy zdrowia psychicznego.
Warto pamiętać, że hipnoterapia na nerwicę nie jest rozwiązaniem natychmiastowym, a proces leczenia wymaga czasu i cierpliwości. Efekty mogą być widoczne już po kilku sesjach, jednak w zależności od indywidualnych potrzeb, charakteru zaburzeń oraz głębokości problemu, może być konieczne dłuższe zaangażowanie w terapię. Tak czy siak, jest to forma terapii krótkoterminowej, nastawionej na głębsze, mocniejsze zrozumienie i rozwiązanie „problemu”. Każdy pacjent/klient reaguje na hipnozę inaczej, dlatego tempo postępów zależy od jego chęci (intencji), a co za tym idzie – podatności na techniki hipnotyczne i gotowości do pracy nad sobą. Warto podkreślić, że wiele osób, które skorzystały z tej formy terapii, zauważa nie tylko poprawę jakości życia, ale także wyraźną redukcję objawów lękowych oraz większą kontrolę nad swoimi emocjami i reakcjami w trudnych sytuacjach. Hipnoterapia daje im narzędzia do samoregulacji, co przekłada się na większą pewność siebie, lepsze radzenie sobie z codziennym stresem i bardziej zrównoważone podejście do wyzwań, z którymi wcześniej nie potrafili się skutecznie zmierzyć.
Podsumowując, hipnoza na nerwicę to metoda, która zyskuje coraz większe uznanie w świecie psychoterapii, głównie dzięki swojej zdolności do pracy na głębszym poziomie emocjonalnym. Poprzez techniki „głębokiego relaksu” i sugestii terapeutycznych, pomaga zmniejszyć lęki, napięcia emocjonalne oraz umożliwia pacjentowi odkrycie i przepracowanie ukrytych, często nieuświadomionych przyczyn problemu. Stanowi cenne uzupełnienie tradycyjnych metod leczenia, takich jak psychoterapia czy farmakoterapia, działając synergistycznie z innymi formami wsparcia psychicznego. Dla wielu pacjentów hipnoterapia staje się kluczowym narzędziem w walce z nerwicą, przynosząc ulgę, poprawę jakości życia oraz większą kontrolę nad własnymi emocjami i reakcjami. Istotne jest jednak, aby przed rozpoczęciem tej formy terapii skonsultować się z doświadczonym i wykwalifikowanym terapeutą, który oceni, czy hipnoza będzie odpowiednią formą terapii dla danej osoby, biorąc pod uwagę jej unikalne potrzeby i uwarunkowania psychiczne. Dzięki temu proces terapeutyczny może być dostosowany w sposób maksymalnie skuteczny, co zwiększa szanse na długotrwałe rezultaty.
Oswój demona, czyli wykorzystaj swoją mroczną stronę odwracając grę. Grę, która niejednokrotnie przypomina zabawę w chowanego, ale ta zabawa zwykle jest do jednej bramki i z reguły to nie Ty trafiasz, a Twój mrok, przed którym cały czas się chowasz, a on i tak depcze Ci permanentnie po piętach i w jakiej kryjówce byś się nie schował.. i tak Cię odnajdzie.
Co jeśli powiem Ci, że Twój gniew może być Twoją siła napędową w postaci najczyściej spalanego paliwa, a nie siłą nazwijmy to “ucieczkową”, którą kiedy już odczuwasz, zwykle się gubisz i nie potrafisz nad sobą panować.
Co jeśli powiem Ci, że nienawiść można odwrócić i również korzystać z niej jak z paliwa napędowego?
Co jeśli powiem Ci, że możesz przestać babrać się w swoich dziecięcych lękach, fobiach, traumach i innym gównie przez które stawiasz się w pozycji ofiary? Tak, dobrze słyszysz, to nie one stawiają Ciebie w wiecznej defensywie, bo finalnie nie mają takiej mocy, tylko to Ty pozwalasz sobie cały czas na to, że przed nimi klękasz i się im poddajesz.
A co jeśli powiem Ci, że możesz ujarzmić swoje wewnętrzne demony i wręcz zacząć je pielęgnować, tak by to one były dla Ciebie, a nie Ty dla nich?
Nietzsche powiedział i tutaj cytat: “Człowiek wielki jest wielkim przez zakres swobody jaki pozostawia swym żądzom i przez jeszcze większą siłę z jaką te wspaniałe potwory ujarzmić potrafi”.
Co to oznacza?
Z tej strony Bartłomiej Florek, oproblemachinaczej.pl
Witaj w moim programie pod tytułem OSWÓJ DEMONA – ujarzmij swoją mroczną stronę, który stworzyłem specjalnie po to, aby pokazać Ci, że Twój nazwijmy to.. “dark side” jest po to, by z niego korzystać, a nie po to, by przed “nim” spierdalać czyli finalnie uciekać samemu przed sobą, przed swoim cieniem, który przez całe życie za Tobą podąża, bo przecież cień – wytwarzasz Ty.. On był w Tobie, jest w Tobie i będzie z Tobą do końca Twoich dni. Tak więc jeśli już wiesz, że i tak się go nie wyzbędziesz i nie uciszysz mu skutecznie mordy, bo i tak zerwie kaganiec (jak zapewne już doświadczyłeś), to teraz mam do Ciebie pytanie.. Zechcesz się z nim dogadać czy pozwolisz mu dalej nad sobą panować?
Jak zawsze.. Wybór jest po Twojej stronie i nikt inny nie ma takiej mocy by SAMOSTANOWIĆ za Ciebie, bo jak już zauważyłeś “SAMOSTANOWIENIE” nosi w sobie człon “SAMO” co w połączeniu ze “STANOWIENIEM” daje nam finalnie taki oto piękny wyraz jak, jeszcze raz.. SAMOSTANOWIĆ, co z kolei oznacza, że jest to pojęcie odnoszące się do prawa jednostki, grupy społecznej lub narodu do autonomicznego decydowania o swoich sprawach, bez zewnętrznej ingerencji. Jeszcze raz.. SAMOSTANOWIENIE = prawo jednostki, grupy społecznej lub narodu do autonomicznego decydowania o swoich sprawach, bez zewnętrznej ingerencji. Łapiesz? Czy może jeszcze inaczej?
Pamiętaj, że to, co tutaj usłyszysz nie jest poradą lekarską, psychologiczną, ani terapeutyczną pomimo tego, że mogłoby.. Nie jest też jedynym możliwym rozwiązaniem, nie jest jedyną słuszną drogą. To, co usłyszysz, jest przykładem tego, w jaki sposób możesz nauczyć się obsługiwać to, przed czym tak uciekasz. Czy zgadzam się ze wszystkim, co przytoczę? Niekoniecznie.. Ale właśnie o to tutaj chodzi. Chodzi o postrzeganie i ukazanie wielu dróg, które dla mnie nie muszą być skuteczne, ale dla Ciebie mogą – i odwrotnie.
Viktor Frankl w swojej książce “Człowiek w poszukiwaniu sensu” powiedział i tutaj cytat: “Ostatnia z dostępnych człowiekowi swobód – wolność wyboru własnego stanowiska w obliczu konkretnych okoliczności”. Co my tutaj w takim razie mamy..? Samostanowienie mówi nam o AUTONOMICZNYM DECYDOWANIU O SWOICH SPRAWACH BEZ ZEWNĘTRZNEJ INGERENCJI, z kolei Frankl mówi nam, że NIEZALEŻNIE OD OKOLICZNOŚCI MAMY PEŁNĄ SWOBODĘ DECYDOWANIA O STANOWISKU I POSTAWIE JAKIE OBIERZEMY. Jak to się ma do naszych demonów i mroku? Bardzo prosto.. Już Ci mówię.. To TY i tylko TY decydujesz o tym, co z nimi zrobisz i czy one będą dla Ciebie czy Ty będziesz dla nich.. Wybór?
Wracając do słów Nietzschego, które jeszcze raz specjalnie przytoczę. “Człowiek wielki jest wielkim przez zakres swobody jaki pozostawia swym żądzom i przez jeszcze większą siłę z jaką te wspaniałe potwory ujarzmić potrafi”.
Łapiesz już skąd ta dygresja i dlaczego nie skomentowałem ich na początku :)? SIŁA UJARZMIAJĄCA WSPANIAŁE POTWORY. Popatrz, że on je nawet nazwał WSPANIAŁYMI! To, przed czym spierdala 95% społeczeństwa jest nazwane przez Nietzschego WSPANIAŁYM w dużym pogrubieniu i uproszczeniu! Ale.. rozbijmy ten cytat na czynniki pierwsze i weźmy się za to, co dokładnie może chcieć nam powiedzieć Nietzsche, a przede wszystkim, weźmy się za to, jak wcielić to w życie..
Pierwszy człon „Człowiek wielki jest wielkim przez zakres swobody jaki pozostawia swym żądzom”
Wielkość człowieka Nietzsche mierzy tym, jak wiele luzu daje człowiek swoim pragnieniom. Chodzi o to, żebyś nie był niewolnikiem swoich zachcianek, ale też ich całkiem nie tłumił. Możesz, a wręcz musisz czuć głód sukcesu, pożądanie, chęć zdobywania — ale musisz też nauczyć się to okiełznać, trzymać to za pysk. Gniew, lęk, strach, stres to jedne z nazwijmy to rzeczy, którym możesz w odpowiedniej dozie pozostawić swobodę.
Drugi człon „przez jeszcze większą siłę z jaką te wspaniałe potwory ujarzmić potrafi”
A teraz najważniejsze: prawdziwa siła polega na tym, że kiedy te „potwory” zaczynają przejmować kontrolę, TY je ujarzmiasz. Wiesz, kiedy powiedzieć „stop”. Potrafisz powiedzieć STOP, teraz GRACIE DLA MNIE! Nie chodzi o to, żeby zabijać swoje żądze, ale żeby trzymać je na smyczy. Kapujesz? To teraz Ty wyprowadzasz je na spacer, a nie one Ciebie! Tylko ten spacer to już nie jest szarpanina jak dotychczas i finalnie Twoje potwory znów zrywają się z łańcucha i zdejmują kaganiec, tylko wreszcie równają się z Twoim chodem i trzymają się Twojej nogi niczym najwierniejszy i najlepiej wytresowany i wytrenowany pies, który w razie potrzeby rzuci się za Tobą i z Tobą w gardło mroku wprowadzając do niego nutę światła. To, że możesz sięgnąć po coś, nie znaczy od razu, że powinieneś. Twoja siła tkwi w tym, że potrafisz zdecydować, kiedy docisnąć, a kiedy odpuścić. Tak, odpuścić! Bo odpuszczenie to NIE KAPITULACJA i tylko świnia nie zmienia zdania! Powiedzenie słowa NIE! Swobodne powiedzenia słowa NIE – to właśnie władza. Dlaczego? Bo Twoja władza jest wprost proporcjonalna do swobody powiedzenia NIE przede wszystkim sobie, jak i innym.. Jeszcze raz.. Twoja władza jest wprost proporcjonalna do swobody powiedzenia NIE przede wszystkim sobie, jak i innym.
Serial Billions produkcji Koppelmana i Leviena, bez wątpienia jest jednym z tych najbardziej wartościowych, które do tej pory obejrzałem. Nie raz, nie dwa, a do tej pory 5 razy. Dlaczego? Ponieważ znajduje się w nim mnóstwo narzędzi, które śmiem twierdzić, przewyższają swoją wartością niejednokrotnie kursy i szkolenia warte kilka dobrych patyków w dolarach. Kiedy mowa o naszych demonach i naszym nazwijmy to potocznie “dark sajdzie”, przed oczami swojej wyobraźni mam kilka kultowych scen, które teraz dosłownie Ci przytoczę.
Pierwsza z nich to rozmowa Taylor Mason z Bobym Axelrodem, w której Taylor mówi do Axelroda i tutaj cytat : “To mnie zabolało, obudziło we mnie pogardę graniczącą z nienawiścią” na co Axelrod odpowiada “Nienawiść to paliwo doskonałe, niewyczerpalne”. Jeszcze raz – “To mnie zabolało, obudziło we mnie pogardę graniczącą z nienawiścią” na co Axelrod odpowiada “Nienawiść to paliwo doskonałe, niewyczerpalne”.
Ta krótka wymiana zdań ma głębsze dno. Zauważ, że nawet tak krótkie zdania składające się z kilku słów, potrafią wiele powiedzieć o człowieku i jego postawie, jeśli oczywiście potrafisz czytać ludzi. Nazwijmy to szybkim laserowym skanem ich dusz. Z jednej strony, mamy Taylor, postać, która z precyzją szwajcarskiego zegarka waży słowa, analizując każdy ruch na szachownicy życia co jest jednocześnie jej ogromną siłą, jak i zagrożeniem dla niej samej. To, co ją boli, to nie tylko osobista zniewaga, ale także sygnał, że została wciągnięta w emocjonalny chaos, coś, czego jej chłodna kalkulacja zazwyczaj unika jak ognia. Pogarda, którą czuje, to ostrzeżenie, że zaczyna tracić kontrolę – a kontrola dla Taylor jest jak władza dla Trumpa – musi ją mieć, bo inaczej się gubi.
Z drugiej strony, Bobby Axelrod, uosobienie pozytywnej chciwości napędzanej czystym adrenalinowym hajem, reaguje na tę nienawiść z charakterystycznym dla siebie pragmatyzmem. Btw, pragmatyzm to jedna z najlepszych cech jakie możesz dla siebie wypracować. Pragmatyzm to nic innego jak obgryzanie kości z mięsa i wyrzucenie jej do kosza. Nie marudzisz, że dostajesz kość z odrobiną mięsa. Wysysasz najdrobniejszy jego kawałek, a zbędną kość po prostu wyrzucasz. Dostajesz 100 informacji z czego tylko jedna okazała się przydatna, więc z uśmiechem na twarzy bierzesz tą jedną, bo wiesz, że potrafisz nadać jej ogromną wartość, a pozostałe 99 już dla Ciebie nie istnieje. Pragmatyzm możemy zatem przyrównać do wybiórczej pamięci, która moim zdaniem jest jedną z kluczowych cech ludzi na szczycie. Wróćmy do Axelroda.. Dla niego emocje to broń, narzędzie, które można wykorzystać do osiągania swoich celów. Nienawiść? Pfff.., dla Bobby’ego to nie problem, to zaleta,.. dosłownie przywilej. To niewyczerpalne paliwo, które napędza jego dążenie do dominacji. W świecie, w którym rywalizacja jest tak zaciekła, jak na giełdzie, Axelrod widzi nienawiść jako coś, co trzyma go na powierzchni, co pozwala mu nie tylko przetrwać, ale i triumfować. Dla Bobby’ego nienawiść jest synonimem ambicji, nieugiętości – to sygnał, że gra się zaostrza, a on jest gotowy podkręcić stawkę i dopiąć swego.
Taylor i Bobby to postaci, które wyraźnie różnią się podejściem do emocjonalności, ale jednocześnie są ze sobą ściśle powiązane. Taylor, z jej skłonnością do analizowania wszystkiego w najdrobniejszych szczegółach, widzi w nienawiści coś niebezpiecznego, coś, co może zniekształcić jej zdolność do racjonalnego myślenia. Dla niej nienawiść jest czymś, co trzeba kontrolować, czymś, co może prowadzić do upadku, jeśli pozwoli sobie na jej nadmierne oddziaływanie.
Bobby..? Wręcz przeciwnie. Widzi w nienawiści siłę napędową, coś, co daje mu przewagę nad rywalami. To jest właśnie ta pozytywna bezpośredniość Axelroda, a kiedy trzeba to i arogancja, bezczelność, nonszalancja i sprezzatura w jednym. To właśnie one czynią go niebezpiecznym graczem. Dla niego nie ma znaczenia, czy motyw pochodzi z miłości, strachu czy właśnie nienawiści – liczy się to, co można z nią zrobić, jak można ją wykorzystać, by osiągnąć swoje cele. Axelrod nie boi się ciemnych stron ludzkiej natury; on je akceptuje, a nawet w nie celuje i kierunkuje jak chce, kiedy chce i gdzie tylko chce.
Rozmowa ta ujawnia zatem nie tylko fundamentalne różnice w podejściu Taylor i Bobby’ego do życia i biznesu, ale także ich głębszą, osobistą postawę. Taylor, mimo swojej zimnej kalkulacji, ma w sobie element człowieczeństwa, który sprawia, że emocje są dla niej polem minowym, po którym porusza się z ostrożnością. Axelrod natomiast, jak rasowy drapieżnik, widzi te same miny jako coś, co można zdetonować i obrócić w swoją korzyść.
W skrócie, Taylor i Bobby to dwie strony tej samej monety: intelekt kontra instynkt, kalkulacja kontra pasja. I choć oboje grają na tym samym polu, ich strategie różnią się jak dzień i noc, a rozmowa ta jest tylko kolejnym dowodem na to, że ich rywalizacja jest nie tylko kwestią pieniędzy, ale także starciem filozofii życia.
Druga scena to również ich rozmowa kilka sezonów później, a dokładnie w ostatnim sezonie, kiedy Taylor musi przypomnieć Bobby’emu to, co kiedyś sam do niej powiedział. Taylor mówi i tutaj cytat: “Jeden sukinsyn nauczył mnie, że nienawiść to najbardziej naturalne źródło energii, energii nieskończenie odnawialnej. Poddaj się jej, potrzeba nam napędzanego nienawiścią sukinsyna.” na co Axelrod odpowiada i tutaj cytat :“To było bardzo pomocne, a teraz idź, a ja posiedzę tu i wsłucham się w nienawiść.”
Ta druga rozmowa między Taylor Mason a Bobbym Axelrodem, rozgrywająca się w ostatnim sezonie, jest jak ostateczne podsumowanie ich ewolucji – a może raczej rewolucji – w serialowym świecie „Billions”.Ten krótki w treść, ale jakże bogaty w wartość dialog, mówi nam więcej o nich niż jakakolwiek wcześniejsza rozmowa.
Zacznijmy od Taylor. To, co kiedyś było wyrazem jej wewnętrznej walki z emocjami, teraz staje się narzędziem – ostrzem, którym potrafi posługiwać się z precyzją chirurga. Nienawiść, kiedyś postrzegana jako coś, co trzeba trzymać na dystans, została przez Taylor ujarzmiona (przypomnij sobie słowa Nietzschego z początku). Już nie jest to dzika, niebezpieczna siła, ale energia, którą Taylor potrafi kierować na zawołanie według swoich aktualnych potrzeb. To dowód na jej ewolucję, na to, jak bardzo zmieniło ją obcowanie z Axelrodem i całą brutalną rzeczywistością, jaką jest świat finansów na najwyższym poziomie. Taylor nie tylko zaakceptowała to, co wcześniej ją przerażało, ale nauczyła się czerpać z tego siłę – i nie waha się jej użyć, nawet jeśli oznacza to zbliżenie się do granicy, którą kiedyś uznałaby za nieprzekraczalną.
Teraz, kiedy Taylor mówi: „Poddaj się jej, potrzeba nam napędzanego nienawiścią sukinsyna”, to nie tylko słowa, ale swego rodzaju manifest. To deklaracja, że są gotowi grać według tych samych brutalnych reguł, które niegdyś wprawiały ją w konsternację i zażenowanie podyktowane nieumiejętnością obsługiwania skrajnej emocjonalności i zachowań. Taylor stała się uczennicą, która nie tylko odrobiła lekcję, ale teraz potrafi nauczać jej innych – nawet samego mistrza, któremu dosadnie przypomniała KIM JEST I JAKIEGO TERAZ GO POTRZEBUJĄ.
A Bobby? Bobby Axelrod, stary wyjadacz, który kiedyś rządził na tym polu walki, teraz zdaje się dostrzegać, jak to, co niegdyś było jego bronią, zaczyna żyć własnym życiem. Jego odpowiedź: „To było bardzo pomocne, a teraz idź, a ja posiedzę tu i wsłucham się w nienawiść” – jest jakby przypomnieniem, że to on jest twórcą tej filozofii, ale jednocześnie zrozumieniem, że nie ma już pełnej kontroli nad swoim demonem. Axelrod, jak każdy prawdziwy strateg, wie, kiedy zrobić krok w tył, kiedy pozwolić, aby proces, który zapoczątkował, działał samodzielnie.
Ale ta jego nonszalancja, to „posiedzę tutaj i wsłucham się w nienawiść”, jest również jak ciche przyznanie się do faktu, że w tej nienawiści, którą kiedyś widział jako nieskończone źródło siły, kryje się coś więcej – być może ciężar, który trzeba nieustannie nosić, ale także być może jakaś forma zmęczenia. Bobby, ten wiecznie niepokonany, staje się teraz bardziej świadomy ciemnych stron tej siły, którą tak długo karmił swoje działania. To zrozumienie, że nienawiść, choć nieskończenie odnawialna, jest również nieskończenie destrukcyjna – nie tylko dla tych, przeciwko którym jest skierowana, ale także dla tego, kto ją nosi. To odpowiedzialność w najczystszej postaci i ta odpowiedzialność leży tylko na barkach osoby, która z tej siły korzysta. A Ty..? Potrafisz ją obsłużyć..?
W ten sposób Axelrod i Taylor, mimo iż znajdują się po przeciwnych stronach stołu, stają się w pewien sposób odbiciami siebie nawzajem. Taylor, która kiedyś trzymała nienawiść na dystans, teraz ją akceptuje i używa, tak jak robił to Bobby. A Bobby, choć nadal uosabia ten bezlitosny pragmatyzm, zdaje się dostrzegać cienie, które towarzyszą nienawiści, ale też zdaje sobie sprawę, że właśnie teraz ponownie jej potrzebuje by zmieść rywala z planszy (chodzi o Mike’a Prince’a, który w dużym skrócie wygryzł Axelroda). To jest ich ostateczna konfrontacja – nie tylko ze sobą nawzajem, ale z własnymi demonami, z tym, co ich napędzało przez cały czas.
I tu tkwi esencja tej rozmowy: zarówno Taylor, jak i Bobby, są produktami swojego świata, świata, w którym nienawiść może być siłą twórczą. Ale ten świat ma swoje zasady, a oni oboje muszą się z nimi zmierzyć, niezależnie od tego, jak bardzo starają się kontrolować ten nieposkromiony żywioł. „Billions” pokazuje nam, że w tej grze nie chodzi tylko o pieniądze czy władzę, ale także o to, jak daleko jesteśmy gotowi się posunąć, by utrzymać kontrolę nad własnymi demonami. Taylor i Bobby to dalej dwie strony tej samej monety – obie przesiąknięte nienawiścią, ale każda z nich rozumie ją na swój sposób. I w tym tkwi ich tragiczna wielkość.
Trzecia scena, o której teraz myślę, to rozmowa pomiędzy Wendy Rhoades a Rebeccą Cantu podczas kolacji. Wendy mówi do Rebecci i tutaj cytat: “Świetnie sobie radzisz. Większość ludzi daje się wodzić za nos swoim dziecięcym traumom. Ty używasz ich jako paliwa i nie uciekasz przed nimi. Stosujesz syntezę jak przy przejmowaniu firmy. Postępujesz tak, jak trzeba.” Na co Rebecca reaguje po prostu uśmiechem.
Ta subtelna, ale intensywną gra między dwiema kobietami, które doskonale rozumieją, czym jest walka z własnymi demonami może nam się przydać w dalszym procesie oswajania swoich.. już od teraz pupili.
Wendy Rhoades, jako psycholog w świecie wielkich pieniędzy, jest jak chirurg duszy – precyzyjna, metodyczna, bezlitosna, ale zawsze z pełnym zrozumieniem tego, co siedzi w głowach ludzi wokół niej. Kiedy mówi do Rebecci te słowa, nie jest to jedynie komplement, ale i diagnoza. Wendy doskonale wie, że sukces w świecie finansów nie przychodzi z samej tylko determinacji, intelektu czy ambicji. I tutaj dygresja.. Dzisiaj każdy uważa się i postrzega za ambitnego, ale “dziwnym” kurwa trafem na uważaniu i postrzeganiu się kończy, bo finalnie wyniki, czy też ich brak, mówią zupełnie coś innego. Taki paradoks.. Wracając do rozmowy naszych uroczych bohaterek.. Prawdziwą siłą napędową są nasze wewnętrzne demony – te dziecięce traumy, które większość ludzi chowa głęboko pod skórą, bojąc się ich dotknąć, a co dopiero z nich czerpać. Wendy widzi w Rebece kogoś, kto zrozumiał tę mroczną prawdę i nauczył się zamieniać swoją przeszłość w mocny niszczycielski napęd.
To, że Rebecca nie odpowiada słowami, a jedynie uśmiechem, jest istotnym szczegółem. Uśmiech Rebecci to cichy, ale potężny akt akceptacji, niemal przyznanie: „Tak, wiem. Robię to świadomie.” To jest uśmiech kogoś, kto nauczył się panować nad własnymi traumami, kogoś, kto wie, że prawdziwe zwycięstwo w tej grze to nie tylko przetrwanie, ale wykorzystanie każdego kawałka bólu i zamienienie go w broń. Rebecca Cantu nie potrzebuje mówić więcej, bo jej sukcesy mówią za nią. I tutaj przypomina mi się pewne stwierdzenie, mianowicie.. Nie pierdol mi kim jesteś i co robisz, tylko pokaż mi swoje wyniki, bo one mówią o Tobie zdecydowanie więcej niż to, co tylko Ci się wydaje. Mówić można wszystko, robić już niekoniecznie i paradoksalnie im więcej mówisz, tym mniej mówią Twoje wyniki, a Rebeca wie o tym najlepiej.
Jej zdolność do „syntezy” – czyli łączenia tego, co zniszczone i tego, co nowe – jest tym, co wyróżnia ją spośród tłumu i czyni niezwykle skuteczną w świecie aroganckich i bogatych dupków. W świecie „Billions” każdy bohater walczy z własnymi demonami, ale nie wszyscy potrafią je wykorzystać na swoją korzyść. Widzieliśmy, jak Axelrod używa nienawiści, jak Taylor Mason nauczyła się panować nad nią, ale to, co robi Rebecca, jest nieco inne. Jej metoda polega na syntezie – integracji traumy z teraźniejszością, uczynienia jej fundamentem, na którym buduje swoje imperium. To nie jest tylko wyzwanie przeciwnościom losu; to ich przekształcanie w coś nowego, coś silniejszego. Rebecca nie ucieka przed swoimi demonami, nie walczy z nimi bezpośrednio jak Axelrod, ani nie próbuje ich kontrolować jak Taylor. Ona po prostu akceptuje ich obecność, widzi w nich wartość i używa ich, jakby były kolejnym narzędziem w jej skrzynce z narzędziami.
Wendy, jak nikt inny, rozumie ten proces. Całe jej zawodowe życie polega na analizowaniu ludzkiej psychiki, na rozumieniu, co sprawia, że ludzie działają. Gdy patrzy na Rebeccę, widzi w niej kogoś, kto zrozumiał swoją traumę i przekształcił ją w coś użytecznego. Ta „synteza”, o której mówi Wendy, to coś więcej niż tylko proces; to kolejna tutaj przytoczona filozofia życia. Postępować tak, jak trzeba, oznacza nie tylko podejmować właściwe decyzje, ale robić to z pełną świadomością swojego bagażu, swojego bólu, i zamieniać to wszystko w siłę napędową. Wendy podziwia Rebeccę nie za jej sukcesy, ale za to, jaką drogę wybrała, by je osiągnąć. Co do “właściwych decyzji”, czy one w ogóle istnieją? Ratan Tata powiedział kiedyś i tutaj cytat: „Nie wierzę w coś takiego jak właściwa decyzja. Po prostu podejmuje decyzję i czynię ją właściwą.” Co ja o tym myślę? Już nic, bo po prostu podejmuje decyzję i czynię ją właściwą mimo wszystko i pomimo wszystko.
W kontekście „Billions”, ta rozmowa jest kolejnym dowodem na to, że wszyscy bohaterowie są na różnym etapie w swojej walce z wewnętrznymi demonami. Rebecca, dzięki swojej zdolności do syntezy, jest przykładem kogoś, kto znalazł sposób na harmonizację przeszłości z teraźniejszością, bez ucieczki, bez strachu. Jej uśmiech to wyraz triumfu – ale nie triumfu nad innymi, lecz nad samą sobą, nad tym, co ją ukształtowało i co finalnie ukształtowała ona.
Ta rozmowa to subtelna, ale głęboka analiza postaw dwóch kobiet, które zrozumiały, że sukces w tym świecie to nie tylko kwestia siły, inteligencji czy nawet nienawiści, ale zdolności do przekształcenia własnych słabości w źródło nieposkromionej siły. Wendy, z jej wiedzą i instynktem, dostrzega to w Rebece i w pewien sposób uznaje ją za równą sobie. To wzajemne zrozumienie nie potrzebuje wielu słów – wystarczy jeden uśmiech.
To jak? Należysz do tych, którzy tylko mówią, że chcą, czy do tych, którzy po prostu ROBIĄ? Pamiętaj, że pewnikiem w naszym życiu jest swego rodzaju podział społeczny. W tym podziale, ludzie dzielą się na dwie grupy. 1 grupa ludzi w swoim życiu kieruje się zasadą “jak czegoś uniknąć” i jest to zdecydowana większość społeczeństwa. 2 grupa to ludzie, którzy kierują się zasadą “jak coś osiągnąć” i jest to zdecydowana mniejszość społeczeństwa. 1 grupa przyjmuje bezpieczną taktykę, poddaje się swoim demonom i do tego zrzuca na nie całą odpowiedzialność i obwinia innych za swoje życie. 2 grupa bierze tą odpowiedzialność na siebie i ujarzmia swe demony czerpiąc z nich blask i światło pomimo mroku, w którym się znajdują. Do której grupy należysz..? Co z tym zrobisz..? A może masz wymówke pod tytułem “akceptuję siebie takiego, jaki jestem”..? Dlaczego uważam, że to wymówka? To bardzo proste.. Siła napędzająca nas – ludzi do działania bierze się z różnicy pomiędzy tym, kim jesteśmy, a tym, kim chcemy być. Jeszcze raz.. Siła napędzająca działania bierze się z różnicy pomiędzy tym, kim jesteśmy, a tym, kim chcemy być. Przez neuroplastykę, coraz większe doświadczenia życiowe, człowiek wręcz pozbawiony jest szansy stagnacji pod tytułem “jestem jaki jestem do końca świata i chuj”. To biologicznie, fizjologicznie i genetycznie niemożliwe. Jeśli jednak do tego doprowadzasz, robisz sobie ogromną krzywdę i pewnie przy okazji obwiniasz jeszcze za swoje nieróbstwo i partactwo innych.
Idźmy dalej.. dalej w stronę mroku, ciemności, popiołu i mgły zza której niczym mroczny rycerz wyłania się nie kto inny jak William James, który mówi i tutaj cytat : “Pesymizm prowadzi do słabości, optymizm do władzy”. Pesymista to ten, który unika. Optymista to ten, który osiąga. Jak to się ma do naszego “dark sajdu”?
Słowa te mogą wydawać się na pierwszy rzut oka prostym kontrastem, wręcz truizmem, ale kryją w sobie głębszą prawdę o naszej walce z wewnętrznymi demonami i mrokiem, który nierzadko kładzie się cieniem na naszych działaniach. James, jako filozof i psycholog, doskonale rozumiał, że to, jak podchodzimy do życia – z jakim nastawieniem i przekonaniami, a co za tym idzie POSTAWĄ – ma bezpośredni wpływ na naszą zdolność do działania, radzenia sobie z wyzwaniami i w końcu osiągania władzy, zarówno nad sobą, jak i nad otaczającym nas światem.
Pesymizm, według Jamesa, to jak trucizna, która sączy się w nasze myśli, zżerając od środka naszą zdolność do działania. Kiedy pozwalamy, by nasze demony – traumy, lęki, przeszłe porażki – przejęły kontrolę nad naszym umysłem, zaczynamy widzieć świat w mrocznych barwach. To prowadzi do stagnacji, do paraliżu. Demony, których nie potrafimy ujarzmić, zaczynają nad nami panować, zamieniając każdą okazję w zagrożenie, każdą decyzję w źródło lęku. Pesymizm to nie tylko brak nadziei – to także utrata woli walki, to powolne oddawanie pola naszym słabościom, aż stajemy się ich niewolnikami. To jest dokładnie ten przykład, o którym wspominał Churchill. Parafrazując Churchilla – pesymista widzi problem w każdej możliwości, optymista widzi możliwość w każdym problemie. Jeszcze raz.. pesymista widzi problem w każdej możliwości, optymista widzi możliwość w każdym problemie. Zauważ, że kiedy narzucasz sobie pesymizm, to możesz np. szukać pracy i mówić, że nigdzie jej nie ma, mimo tego, że codziennie mijasz mnóstwo ogłoszeń z ofertą, która mogłaby Cię interesować, ale nawet jej kurwa nie zauważasz, bo tak dosadnie wpływasz w ten pesymistyczny sposób na swoją percepcję.
Cofnijmy się o minutę.. Nawiąże do zdania : Demony, których nie potrafimy ujarzmić, zaczynają nad nami panować, zamieniając każdą okazję w zagrożenie, każdą decyzję w źródło lęku. I teraz słuchaj.. Życzenie jest ojcem myśli, lęk jest matką zdarzenia. Jeszcze raz.. Życzenie jest ojcem myśli, lęk jest matką zdarzenia.
To prawda tak brutalna i przenikliwa, że aż rozdziera wszystkie nasze iluzje na strzępy. To zdanie jest jak ostry nóż, który przecina zasłony, za którymi chowamy się przed prawdą o naszych pragnieniach i strachach. Mówi nam, że nasze myśli, te wielkie marzenia, wizje przyszłości, nasze oczekiwania – wszystkie rodzą się z życzenia, z pragnienia, żeby coś się wydarzyło, żebyśmy coś osiągnęli, coś dostali. Ale potem wkracza na scenę lęk, ten pieprzony demon, który zagnieżdża się w naszych umysłach, i to on często daje początek prawdziwym zdarzeniom w naszym życiu.. jeśli go nie ujarzmimy.
Kiedy mówimy, że życzenie jest ojcem myśli, mamy na myśli to, że nasze pragnienia kształtują sposób, w jaki widzimy świat. Marzenia, ambicje, dążenia – one wszystkie rodzą się z tego wewnętrznego pragnienia, by rzeczy potoczyły się po naszej myśli. Pragniemy sukcesu, miłości, uznania – i te pragnienia kierują nasze myśli, nadając im formę. Ale sama myśl, jakkolwiek potężna, pozostaje w sferze idei. Jest jak nasionko – pełne potencjału, ale potrzebuje czegoś więcej, żeby się zakorzenić i wydać owoc. A więc czego potrzebuje? ROBIENIA. Ekspozycji, wystawiania – czyli działania..
I tutaj pojawia się lęk – matka zdarzenia. Lęk jest tym, co zmienia myśli w rzeczywistość, często w tę najmniej pożądaną. Strach ma zdolność materializowania się w sposób, który jest prawdziwie przerażający. To on nadaje energię zdarzeniom, to on tworzy sytuacje, których się obawiamy. Nasz umysł, wypełniony lękiem, zaczyna projektować na świat to, co chcemy ukryć – nasze największe obawy, nasze najgorsze koszmary. Myśli są katalizatorem, ale to lęk jest tym, co stwarza grunt, na którym te myśli mogą się zrealizować.
Co nam to mówi..? Że sami jesteśmy architektami swojego losu, ale nie tylko poprzez to, czego pragniemy, lecz także – a może przede wszystkim – przez to, czego się boimy. To jest ten paradoks ludzkiej natury: tak bardzo pragniemy, by rzeczy potoczyły się po naszej myśli, ale im bardziej coś chcemy, tym więcej energii poświęcamy na myślenie o tym, co może pójść nie tak. I to właśnie ten strach – niezdrowy, natrętny – staje się paliwem, które przyciąga zdarzenia, które chcielibyśmy trzymać jak najdalej od siebie.
Życzenie jest naszą nadzieją, jest tym, co pcha nas do przodu, co daje nam siłę do działania, ale lęk jest tą siłą, która często przejmuje kontrolę nad sterem. Kiedy żyjemy w lęku, zaczynamy podejmować decyzje nie z powodu naszych pragnień, ale z powodu naszych obaw. To on popycha nas do zbyt szybkich reakcji, do unikania, do podejmowania decyzji z poziomu obrony zamiast z poziomu ataku. Lęk tworzy zdarzenia, które stają się samospełniającą się przepowiednią.
To, czego się boimy, często przyciągamy. Bo zamiast działać odważnie, zaczynamy reagować jak ofiara, przystosowywać się i ukrywać. W ten sposób dajemy lękowi przestrzeń do zagnieżdżenia się w naszym życiu. Strach jest zaborczy – nie poprzestaje na jednej myśli, na jednym zdarzeniu. Wgryza się głębiej, jak pasożyt, aż zaczynamy widzieć jego odbicie w każdym aspekcie naszej codzienności.
Ta mądrość mówi nam jasno: pragnienia kierują naszą wyobraźnię, ale lęki kształtują naszą rzeczywistość. To ostrzeżenie, by nie dać się uwięzić w spirali negatywnych myśli, bo to one mają zdolność przyciągania zdarzeń, które stają się naszym codziennym piekłem. Jeśli chcemy, by nasze życzenia miały szansę na realizację, musimy zacząć od tego, by ujarzmić nasze lęki, stawić im czoła i wybrać działanie mimo ich obecności i pomimo ich obecności. Bo w przeciwnym razie – strach przejmie kontrolę i to on napisze historię naszego życia.
W końcu to, co nam to mówi, to jedno proste, ale piekielnie trudne do wykonania zalecenie: patrz na swoje lęki jak na te potwory, które, owszem, są silne, ale mogą zostać pokonane. Pragnienie jest iskrą, która może zapalić płomień, ale tylko wtedy, gdy nie pozwolimy, by lęk zgasił ten ogień, zanim się jeszcze dobrze rozpali.
Wróćmy do optymizmu i słów Jamesa. Z drugiej strony, optymizm to siła, która daje nam władzę nad własnym życiem. Optymizm, według Jamesa, nie jest naiwnością czy bezrefleksyjnym pozytywnym myśleniem. To świadomy wybór, by widzieć możliwości tam, gdzie inni widzą przeszkody. To decyzja, by przekształcić nasze demony w paliwo, które napędza nas do działania. Optymizm to akt buntu przeciwko mrokowi, który próbuje nas zdominować. To uznanie, że nasze traumy i lęki mogą być źródłem siły, jeśli tylko nauczymy się je kontrolować, zamiast pozwalać im kontrolować nas.
Wracając.. W kontekście walki z wewnętrznymi demonami, słowa Jamesa stają się jeszcze bardziej znaczące. Pesymizm, w tej perspektywie, to kapitulacja przed ciemnością. To pozwolenie, by nasze demony zamknęły nas w klatce strachu i bezradności. To rezygnacja z władzy nad własnym losem i oddanie jej w ręce przeszłości, która nas dręczy. Ale optymizm, to coś zupełnie innego. To spojrzenie na te same demony i powiedzenie im: „Nie tylko was się nie boję, ale zamierzam was wykorzystać i wyruchać. Zrobię z was narzędzie, które pomoże mi zdobyć to, czego pragnę.” Nawiązując do ruchania, to nie wiem czy wiesz, ale to kolejny pewnik ludzkiej egzystencji. Albo ruchasz, albo jesteś ruchany. Doświadczasz tego TYLKO codziennie.
To nie jest tylko kwestia lenistwa czy braku ambicji. To głęboko zakorzeniony strach przed nieznanym, przed porażką, przed odrzuceniem. Freud wiedział, że wolność wymaga od nas nie tylko akceptacji sukcesów, ale także porażek. Musimy być gotowi na to, że nie zawsze wszystko pójdzie po naszej myśli, że będziemy musieli stawić czoła krytyce i liczyć się z konsekwencjami naszych błędów. A to jest coś, co może nas przerażać. Ale Ty już wiesz… Wiesz, że możesz nic nie mówić, nic nie robić i być po prostu nikim, jak już wcześniej nazwał to Arystoteles. Wybór jak zawsze jest po Twojej stronie i należy tylko do Ciebie.
Ale Freud nie zostawia nas samych z tym przesłaniem. Jego prace, pełne analiz ludzkiej psychiki, pokazują nam drogę do wolności poprzez samopoznanie, przez zrozumienie własnych motywacji, lęków, pragnień. I o ile sama psychoanaliza pozostawia wiele do życzenia, o tyle, kiedy podejdziemy do jego filozofii pragmatycznie, to z pewnością możemy wyciągnąć z niej jakąś wartość. Mówi nam: „Tak, odpowiedzialność jest przerażająca. Ale jest też pierwszym krokiem do prawdziwej wolności. Do życia, w którym to ty jesteś kapitanem na własnym statku, niezależnie od tego, jak gwałtowne są fale.”
Podsumowując, Freud pokazuje nam, że pragnienie wolności bez akceptacji odpowiedzialności jest jak chęć latania bez opuszczenia gniazda. Prawdziwa wolność wymaga odwagi, aby stawić czoła nie tylko światu zewnętrznemu, ale przede wszystkim własnemu wnętrzu. To droga przez mękę, ale tylko ta droga prowadzi do prawdziwej, nieograniczonej wolności.
Pozwolę sobie to sprowadzić do pewnej tezy, którą może nie dosłownie, ale przedstawił nie kto inny jak Viktor Frankl – austriacki psychiatra i neurolog, który przetrwał Holocaust. Frankl w swojej książce „Człowiek w poszukiwaniu sensu” (oryg. „Man’s Search for Meaning”) opisuje, jak ważne jest znalezienie i nadanie głębokiego sensu w życiu, nawet (a może przede wszystkim..) w obliczu ogromnego cierpienia.
Bo jeśli już założymy, że życie to nie puste szczęście, a życie to cierpienie, możemy podejść do tego w plastyczny sposób. Skoro już wiemy, że życie jest pełne cierpienia i bólu, to tylko od nas zależy w jaki sposób do tego podejdziemy. Mówiąc wprost, możesz cierpieć bez sensu, albo możesz też nadać sens swojemu cierpieniu, skoro już i tak wiesz, że cierpisz. Nasz rodak, Robert Karaś, powiedział kiedyś i tutaj cytat : “Kiedy cierpię, czuję wolność”. Ahh.. Dalej ta wolność..
Frankl, bazując na swoich doświadczeniach z obozów koncentracyjnych, rozwinął logoterapię – kierunek w psychoterapii, który koncentruje się na poszukiwaniu sensu życia jako kluczowej motywacji ludzkiej egzystencji. Twierdził, że nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach cierpienia, człowiek może STWORZYĆ – powtórzę – STWORZYĆ osobisty sens, który nie tylko pomoże mu przetrwać, ale również da mu siłę do życia.
Frankl podkreślał, że życie to cierpienie, ale to, jak się do tego cierpienia odnosimy, zależy od nas samych. Możemy cierpieć bez sensu, poddając się rozpaczy i nihilizmowi, albo możemy nadać cierpieniu głębszy sens, który pomoże nam nie tylko przetrwać, ale i rozwijać się jako jednostka. Kluczową kwestią jest tutaj aktywne nadanie sensu, nawet w najbardziej przygnębiających okolicznościach, co Frankl uważał za fundamentalne dla ludzkiej natury.
Podsumowując, to właśnie Viktor Frankl mówił o możliwości cierpienia z sensem lub bez sensu, podkreślając, że poszukiwanie, tworzenie i nadawanie sensu w cierpieniu może być potężnym narzędziem, które pozwala ludziom przezwyciężać najtrudniejsze wyzwania życiowe.
Pójdźmy dalej, dalej w stronę bólu, którego tak bardzo unikamy, a który defacto jest jedynym źródłem zmiany. Poprawna politycznie psychologia, mówi nam często byśmy uciekali, kiedy czujemy się atakowani czy zagubieni. Wkurwia Cię kolega z którym jesteś przy biurku w pracy? Idź do szefa, poproś o przeniesienie. Wkurzają Cię swoje myśli? Odrzuć je, zapomnij, ucieknij. Nosisz w sobie ogrom emocji? Tłum je, znajdź kogoś, komu się wygadasz, poklepie Cię po ramieniu i na pewno to coś zmieni. Serio kurwa? Wieczna ucieczka i metaprogram “od” (ucieczka od problemu) ma być tym lekarstwem, które pozwoli Ci prawdziwie żyć? Z jakiego powodu odbieramy ludziom największy czynnik zmiany czyli właśnie ból i cierpienie? Przecież kiedy zaczyna być już tak nieznośny, to jesteś tak blisko, by wreszcie się z nim skonfrontować, otworzyć, napluć w twarz i powiedzieć DOŚĆ, MAM KURWA CIEBIE DOŚĆ, OD TERAZ JA TU RZĄDZĘ, A TY SŁUCHASZ I DZIAŁAMY OD TERAZ RAZEM, JA JAKO STER, TY JAKO MOJE PALIWO. Popatrz na alkoholików i na ich cudowne nawrócenia. Kiedy sięgają już dna, kiedy są już jedną nogą na tamtym świecie, spora część z nich nagle się kurwa nawraca! Jak to się dzieje?? Ból i cierpienie były już o wiele większe niż opór przed zmianą. To jest ten paradoks. Kiedy boli Cię głowa, ale zaraz zaczyna boleć ząb, który boli mocniej, nagle nie czujesz już głowy, a całą swoją uwagę skupiasz na zębie mimo, że głowa wcale nie przestała Cię boleć.. Kiedy cierpisz i boli na tyle mocno, że nie masz już dosłownie wyjścia i opór przed zmianą czyli przed nowym zaczyna być mniejszy od bólu i cierpienia, nagle chcesz zaryzykować i stawiasz wszystko na jedną kartę.. Tyle, tylko tyle, I AŻ TYLE. Zwróć uwagę jak Ci ludzie nagle się zmieniają, zaczynają wierzyć, nauczać innych, odwracają swoje życie o 180 stopni dosłownie w moment! Tym momentem było właśnie sięgnięcie dna, a co za tym idzie odczuwanie ogromnego bólu i cierpienia, który finalnie obrócili w sens! Nietzsche mówił, że co nas nie zabije, to nas wzmocni i miał kurwa absolutną rację. Oczywiście jest to obosieczne ostrze, bo to, co wzmocni jednego, może dosłownie zabić drugiego, ale to już w dużej mierze kwestia Twojej świadomości i umiejętności kreowania. Bo kiedy nie jesteś świadomy, to nawet nie zorientujesz się, że coś Ci jest. Żeby jednak się zorientować i coś z tym zrobić – musisz mieć narzędzia. Narzędzia, którymi obsłużysz się niczym Picasso pędzel. Te narzędzia właśnie teraz Ci podsuwam. W myśl świadomości zacytuję teraz naszego rodaka, Jonasza Koftę, który napisał:
„Raz półgłówka uwierał podgłówek,
Przez całą noc doskwierał mu ból.
Lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie,
Bowiem główki miał tylko pół.
Morał?
Doznajemy bowiem przykrości
Proporcjonalnie do świadomości.”
Co to oznacza? Że jeśli nie jesteś świadomy, to nawet nie zorientujesz się, że coś Ci jest. I owszem, czasem może być to błogosławieństwo. Czasem niewiedza może być błogosławieństwem, a czasem czymś co dosłownie Cię zabije. Filozofia Nietzschego w myśl co Cię nie zabije, to Cię wzmocni, jest obosiecznym ostrzem. Co wybierasz..?
Wracając jeszcze do bólu, który może być niezrozumiały i nielogiczny, z podpowiedzią przychodzi po raz kolejny David Goggins i tutaj cytat : „By stać się osobą, którą CHCIAŁEM być zacząłem postrzegać siebie jako najsłabszego człowieka, którego Bóg kiedykolwiek stworzył. Jednak nigdy nie miałem do Niego o to pretensji. I to bycie najsłabszym człowiekiem w historii chciałem przemienić w bycie najtwardszym ze wszystkich ludzi. Aby tego dokonać potrzebne było mi przejście przez piekło – bo tylko w ten sposób mogłem zbudować potrzebny mi mózg – tylko przez BÓL i CIERPIENIE.”
Co mówi dalej Goggins i co na ten temat ma do powiedzenia również kilkukrotnie przytoczony już Nietzsche? I tutaj cytat..
„Co jest najpewniejszym motywatorem do osobistej wewnętrznej i zewnętrznej zmiany? BÓL.”
A co mówi dalej Goggins?
„Ludzie najbardziej zmieniają się pod wpływem bólu! Powiem więcej, ludzie zmieniają się jedynie pod wpływem bólu”.
Kolejny cytat..
“Ból jest jedyną skuteczną droga do zmiany. Piękno rodzi się w bólu. Przykład? Matka, która rodzi dziecko”.
To właśnie ból kształtuje nasz charakter
Kolejny cytat..
„Unikając bólu musielibyśmy się wyrzec wielu przyjemności” I to był Nietzsche.
Goggins, znany z brutalnej szczerości i nieugiętej determinacji (jak już się miałeś okazję przekonać), nie tylko mówi, ale żyje według zasady, że prawdziwa zmiana wymaga przejścia przez ogień bólu i cierpienia. To nie jest zwykłe motywacyjne pierdolenie, bo wg. Gogginsa motywacja nie istnieje. To, co do nas mówi jest mapą drogową jego życia.
Zacznijmy od początku: Goggins opisuje siebie jako „najsłabszego człowieka, którego Bóg kiedykolwiek stworzył”. To mocne stwierdzenie, ale nie jest to samoobwinianie czy lament. To punkt wyjścia. Goggins pokazuje, że niezależnie od tego, jak beznadziejna wydaje się nasza sytuacja, jak nisko oceniamy swoje możliwości, zawsze jest miejsce na zmianę. Ale zmiana ta wymaga brutalnej szczerości wobec siebie samego.. Tylko w taki sposób, tylko będąc szczerym wobec siebie i samemu ze sobą, możesz tą zmianę stworzyć.
Następnie Goggins mówi, że „nigdy nie miałem do Niego (czytaj do Boga) o to pretensji”. To ważne, bo pokazuje, że odpowiedzialność za nasze życie leży w nas samych, a nie w zewnętrznych siłach czy okolicznościach. Goggins nie szuka winnych swojej sytuacji; nie obwinia Boga, losu czy innych ludzi. On wie, że jedyną drogą do zmiany jest wzięcie pełnej odpowiedzialności za swoje życie. Zwróć uwagę – znów odpowiedzialność leży tylko po stronie nas samych.
I tu dochodzimy do sedna: przemiana z najsłabszego w najtwardszego. Goggins nie mówi o łatwych rozwiązaniach. Nie ma tu miejsca na półśrodki. „Potrzebne było mi przejście przez piekło” – mówi. To stwierdzenie oddaje całą głębię i intensywność procesu. Goggins doskonale wie, że prawdziwa zmiana wymaga konfrontacji z najgłębszymi lękami, najcięższymi wyzwaniami, najbardziej bolesnymi doświadczeniami. To nie jest spacer po parku; to pierdolony maraton przez najgorętsze piekło i pustkę.
„Bo tylko w ten sposób mogłem zbudować potrzebny mi mózg – tylko przez BÓL i CIERPIENIE” – mówi. Goggins rozumie, że siła, odporność, determinacja to nie są cechy, które można nabyć przez łatwe doświadczenia. Musimy być testowani, musimy być popychani do naszych granic, czasami nawet poza nie. Ból i cierpienie to nie są nasi wrogowie; to nasi nauczyciele i przyjaciele. To oni kształtują nasz charakter, naszą wolę, naszą determinację. Baaa..To my kształtujemy nasz charakter, wolę i determinację z ich pomocą!
Co więcej, ta filozofia Gogginsa pokazuje, że nie ma skrótów do bycia „najtwardszym ze wszystkich ludzi” jak sam mówi. To wymaga ciężkiej pracy, determinacji, niezliczonych godzin treningu, fizycznego i mentalnego. Wymaga to także gotowości do ponoszenia porażek, bo to przecież one uczą nas najlepiej jeśli oczywiście wyciągamy wnioski i podchodzimy do nich jak do lekcji i możliwości rozwoju. Do wstawania z kolan po każdym upadku, do ciągłego wyznaczania sobie coraz to nowych, wyższych celów…
Idźmy dalej..
„Unikając bólu musielibyśmy się wyrzec wielu przyjemności”.
Ta myśl Nietzschego dotyka jednego z kluczowych aspektów ludzkiej egzystencji: dychotomii między bólem a przyjemnością. Filozof wskazuje na nieodłączną zależność tych dwóch doświadczeń, podkreślając, że unikanie jednego może prowadzić do utraty drugiego. To głęboka prawda o ludzkiej kondycji, która wymaga od nas zrozumienia i akceptacji bólu jako części drogi do głębszych, bardziej satysfakcjonujących form przyjemności.
Nietzsche, zamiast propagować unikanie cierpienia za wszelką cenę, zachęca do jego przyjęcia jako nieodłącznego elementu życia, który ma potencjał do kształtowania naszej siły i charakteru. Ból, w jego filozofii, nie jest czymś, czego należy się bać czy unikać, ale raczej czymś, co można przekształcić w wartość dodaną dla naszego życia.
Podążając za tą myślą, Nietzsche sugeruje, że pełne doświadczenie życia wymaga od nas odwagi do stawienia czoła bólowi. To właśnie przez nasze doświadczenia bólu, przez naszą zdolność do radzenia sobie z nim i przekraczania go, otwieramy sobie drogę do głębszych poziomów przyjemności i zadowolenia z życia. Unikając bólu, skazujemy się na płytkie, ograniczone doświadczanie świata, pozbawione głębi i autentyczności, które mogą zapewnić trudniejsze, ale ostatecznie bardziej satysfakcjonujące ścieżki.
Co więcej… Nietzsche podkreśla, że w bólu kryje się potencjał do osobistego wzrostu i samopoznania. To przez wyzwania, przez cierpienie, uczymy się najwięcej o sobie samych, o naszych ograniczeniach, ale także o naszej sile i możliwościach przekraczania tych granic. Ból staje się więc nie tylko ceną za głębsze przyjemności, ale również narzędziem transformacji i samodoskonalenia.
W tym kontekście, słowa Nietzschego są przypomnieniem, że życie w pełni, życie autentyczne, wymaga od nas gotowości do zaakceptowania całego spektrum ludzkich doświadczeń, zarówno tych bolesnych, jak i tych radosnych. To jest jak pierdolony psalm, który zachęca nas do pełniejszego, bardziej zaangażowanego uczestnictwa w życiu, z wszystkimi jego wzlotami i upadkami.
A granice..? Widziałeś je kiedykolwiek..? Dotknąłeś ich kiedykolwiek..? Zauważyłeś..? Poczułeś..? Usłyszałeś..? Czy przypadkiem są tylko wytworem Twojej percepcji i systemu wartości, przez co z góry zakładasz, że coś jest niemożliwe czy też nieprawdopodobne..?
Najwyższy czas na kolejne mocne nazwiska z kolejnym mocnym i trafnym przekazem właśnie w kontekście tych wyimaginowanych granic.
I tutaj kłaniam się w stronę Thora Heyerdahla, norweskiego etnografa i podróżnika, który powiedział…
„Granice? Nigdy żadnej nie widziałem, ale słyszałem, że istnieją w umysłach niektórych ludzi”.
Thor Heyerdahl trafił w sedno. Kiedy mówił o granicach, nie miał na myśli tych linii na mapie czy murów dzielących państwa… Chodziło mu o te cholerne bariery, które sobie stawiamy w głowach. Są jak więzienia, tylko że klucz do ich zamków mamy schowany głęboko w kieszeniach naszych własnych strachów, wątpliwości i lenistwa…
Pomyśl o tym… Ile razy powiedziałeś sobie: „Nie dam rady”, „To za trudne”, „Nie jestem dość dobry”? To właśnie te słowa rzeźbią te pieprzone granice w Twoim umyśle… Ale prawda jest taka, że większość z tych ograniczeń to burdel na kółkach. Są jak duchy – wydają się realne, dopóki nie podejdziesz bliżej i nie przejrzysz przez nie na wylot.
Zobacz.. Heyerdahl był gościem, który nie akceptował status quo. Nie słuchał tych, co mówili „nie da się”. Zbudował tratwę Kon-Tiki i przepłynął Pacyfik, aby udowodnić, że przedwieczne cywilizacje mogły kontaktować się ze sobą, przekraczając ogromne odległości oceanów. Wszyscy wokół mówili mu, że jest szalony, że to niemożliwe. A jednak on to zrobił. Pokazał, że granice istnieją tylko w naszych głowach.
Masz w sobie coś, co chcesz zrobić, ale ciągle sobie mówisz, że nie możesz..? Że to za wysoko zawieszona poprzeczka..? Pora byś wreszcie obalił ten mur, który sobie stawiasz.. To jest ten moment, kiedy musisz zacząć wierzyć, że jedyne prawdziwe ograniczenia, to te, które sam sobie narzucasz…
Zacznij od małego, a jak wolisz to od dużego – Twoja sprawa. Stawiaj sobie wyzwania, które wydają się być na granicy twoich możliwości, a potem je przekraczaj. Z każdym razem, gdy to zrobisz, ta chujowa mentalna bariera stanie się coraz cieńsza, aż w końcu całkowicie zniknie… I nagle.. odkryjesz, że możesz więcej niż kiedykolwiek przypuszczałeś…
Pamiętaj, że życie to nie jest spacer po parku. Będzie ciężko, będziesz padać, ale to właśnie chwile, kiedy podnosisz się z kolan i idziesz dalej, mogą definiować kim jesteś. Nie ma tutaj miejsca na pierdolenie się w tańcu i użalanie nad samym sobą… To walka, ale pamiętaj, że największy przeciwnik, z którym musisz walczyć, mieszka między twoimi uszami.
Granice..? To bzdura… Zburz te ściany, wywal w powietrze te kajdany i pokaż światu, na co cię stać. Pokaż to przede wszystkim sobie. Thor Heyerdahl to zrobił. Teraz kolej na ciebie…
A teraz jeden z moich ulubionych, choć w sumie tych ulubionych mam dość sporo i sukcesywnie ich przybywa. Jednym z nich jest nie kto inny jak Steven Pressfield, który powiedział: “Dziecko, geniusz i wariat nie mają żadnego problemu z uwierzeniem w nieprawdopodobne. Tylko ty i ja tego nie potrafimy z naszymi dużymi mózgami i malutkimi sercami, które wątpią, zastanawiają się i wahają.”
Steven Pressfield trafił w dziesiątkę, rozwalając system naszych ograniczeń niczym dynamit skałę… Kiedy mówi o dzieciach, geniuszach i wariatach, widzi w tym głębszy sens. To właśnie oni żyją poza ramami, poza tymi wszystkimi społecznymi i kulturowymi ograniczeniami, które nas, dorosłych trzymają za mordę. Dzieci, z ich nieograniczoną wyobraźnią, geniusze, z ich niezachwianą wiarą w to, co robią, i wariaci, którzy nie dają się spętać konwencjami… – wszyscy oni mają to coś, czego nam brakuje.. Co to takiego..? Zdolność do wierzenia w nieprawdopodobne bez chwili wahania.
My, z naszymi „wielkimi mózgami”, jesteśmy mistrzami w znajdowaniu problemów. Analizujemy, rozkminiamy, kalkulujemy ryzyko… I co z tego mamy..? Małe serca pełne wątpliwości, które zamiast pchać nas do przodu, ciągną nas w dół jak cholerne kotwice. Boimy się, boimy się ryzyka, porażki, odrzucenia, a przecież to właśnie one są nieodzownym elementem rozwoju. To nasze „duże mózgi” nas paraliżują, zamiast służyć jako narzędzie do przełamywania barier.
Dzieciak, który wierzy, że może latać, nie martwi się o to, co powiedzą inni, czy o to, że fizyka mówi coś innego. Tak samo jak trzmiel, który niby nie powinien latać, bo jest za ciężki, a lata. Dzieciak po prostu rozkłada ręce i biegnie, czując wiatr we włosach, śmiejąc się i ciesząc się chwilą. Geniusz, jak Einstein czy Da Vinci, nie zastanawiał się, czy jego teorie zostaną zaakceptowane przez akademicki świat. Oni po prostu wierzyli w swoje wizje i pracowali nad nimi z pasją, która spala wszystko na swojej drodze. A wariat..? Wariat to kurwa artysta życia, który tańczy na krawędzi, nie zważając na to, co „normalni” ludzie pomyślą.
To właśnie ta bezgraniczna wiara w nieprawdopodobne jest kluczem do przełamywania granic. Kiedy przestajesz się ograniczać, zaczynasz dostrzegać możliwości tam, gdzie inni widzą tylko ściany. Możemy się nauczyć od dzieci, geniuszy i wariatów, jak żyć pełnią życia, jak kochać bezwarunkowo, marzyć bez ograniczeń i dążyć do celu z determinacją, która nie zna słowa „niemożliwe”.
Co Ty na to..? Chcesz dalej siedzieć w swojej bezpiecznej bańce, analizując każdy ruch..? Czy może jesteś gotów rzucić wszystko na jedną kartę i żyć pełnią życia..? Tu nie chodzi o to, by stać się naiwnym czy ignorować rzeczywistość. Chodzi o to, by znaleźć w sobie tę niezachwianą wiarę w siebie i swoją sprawczość, która pozwoli Ci przekraczać granice i osiągać to, co wydawało się niemożliwe.
Pressfield miał rację… To my sami stawiamy sobie te bariery, z naszymi „dużymi mózgami” i „małymi sercami”. Ale też tylko my możemy je zburzyć. Zacznij wierzyć, jak dziecko, myśleć jak geniusz i żyć jak wariat. Tylko wtedy zrozumiesz, że jedynymi ograniczeniami, które naprawdę masz, są te, które sam sobie narzucasz…
Rozwijając tę myśl, zagłębiamy się w sedno ludzkiej psychiki i kulturowych ograniczeń, które nas definiują i jednocześnie paraliżują. Jego spostrzeżenie dotyczy nie tylko prostych obserwacji dotyczących dzieci, geniuszy i wariatów, ale porusza fundamentalną prawdę o naszej zdolności do marzenia, wierzenia i przekraczania granic tego, co uznajemy za możliwe. To nie jest tylko przelotna refleksja. To manifest na temat ludzkiego ducha i jego nieskończonych możliwości, które są tłamszone przez nasze „duże mózgi” i „małe serca”.
Dzieci, w swojej niewinności i nieograniczonej wyobraźni, żyją w świecie, gdzie wszystko jest możliwe. Nie znają jeszcze reguł, nie zostały zainfekowane wirusem wątpliwości i strachu, który tak często paraliżuje dorosłych. Dla dziecka skok z kanapy to lot na Księżyc, a kartonowe pudełko to zamek lub statek kosmiczny. W ich świecie nie ma słów: „nie można”, jest tylko: „zróbmy to”. To podejście, ta bezwarunkowa wiara w możliwości, jest tym, czego nam dorosłym brakuje najbardziej. Boimy się porażki, odrzucenia, wyśmiania. Te lęki skutecznie zamykają nas w klatce, z której tak trudno się wydostać.
Geniusze, z drugiej strony, to ludzie, którzy potrafią zobaczyć to, czego inni nie dostrzegają. Pracują z pasją nad swoimi wizjami, często w izolacji, ignorując sceptycyzm i krytykę. Dla nich jest tylko: „muszę, bo mogę to zrobić”. Ich determinacja i wiara w swoje idee są tak silne, że z czasem reszta świata nie ma wyboru, jak tylko podążać za nimi. Albert Einstein, Leonardo da Vinci, Marie Curie – wszyscy oni mieli wizje, które w momencie ich powstania wydawały się niemożliwe do realizacji. A jednak, dzięki ich niezłomnej wierze i pracy.. – zmienili świat.
Wariatów często postrzega się jako osoby żyjące na marginesie społeczeństwa, ale w swoim szaleństwie kryją się często ziarna geniuszu. Ich odmienność, odwaga, by być inaczej i myśleć inaczej, to cechy, które w odpowiednim świetle mogą oświetlić nowe ścieżki dla reszty z nas. W ich „szaleństwie” często kryje się głęboka prawda o ludzkiej kondycji, o naszym strachu przed odrzuceniem i pragnieniu akceptacji. Przytłaczająca potrzeba bycia „normalnym” często dusi w nas iskrę indywidualności, która ma potencjał zmienić wszystko.
Nasz „duży mózg” powinien być naszym największym atutem. Powinien pozwalać nam analizować, adaptować się i rozwijać. Jednak zbyt często staje się więzieniem naszych „małych serc”. Nasza inteligencja, zamiast służyć jako narzędzie do rozwiązywania problemów, staje się narzędziem do ich tworzenia. Obawiamy się ryzyka, bo analiza pokazuje nam wszystkie możliwe scenariusze porażki. Zapominamy, że w każdym z tych scenariuszy istnieje też możliwość sukcesu, który może być o wiele większy niż cokolwiek, co jesteśmy w stanie sobie wyobrazić.
Jeszcze raz podkreślam.. – Możemy nauczyć się od dzieci, jak czerpać radość z procesu odkrywania, nie martwiąc się o wynik. Od geniuszy – jak być nieugiętym w dążeniu do realizacji naszych wizji, nawet jeśli cały świat mówi nam, że się mylimy. I od wariatów – jak żyć z pasją, nie obawiając się oceny innych. Możemy nauczyć się, że nasze „duże mózgi” nie są naszym wrogiem. Są narzędziem, które, jeśli zostanie użyte prawidłowo, może pomóc nam przełamać ograniczenia naszych „małych serc” i pozwolić nam żyć pełnią życia, o jakim zawsze marzyliśmy.
To nie jest łatwe zadanie… Wymaga pracy nad sobą, odwagi do stawiania czoła naszym lękom i determinacji, by iść naprzód, nawet gdy wszystko wydaje się być przeciwko nam… Ale nagroda za tę pracę jest bezcenna. To wolność od wewnętrznych ograniczeń, możliwość realizacji naszych najśmielszych marzeń i życie, które jest pełne i autentyczne.
Pressfield pokazuje nam drogę, ale to my musimy zdecydować się na ten pierwszy krok. Odrzucenie naszych „dużych mózgów” i „małych serc” na rzecz większej wiary w siebie i nasze możliwości jest jedynym sposobem, by prawdziwie żyć, a nie tylko istnieć.
Podczas tej drogi, drogi tworzenia swojej POSTAWY, nie raz i nie dwa napotkasz jakiś problem, ale nie wiem czy wiesz, że problem to nic innego jak ukryta możliwość.. – pytanie tylko czy jesteś w stanie ją dostrzec… Ta ukryta możliwość nie zawsze wychodzi od razu, a to oznacza, że możesz nie dostrzec jej w tej chwili. Twoje szanse na jej dostrzeżenie wzrastają proporcjonalnie do umiejętności dysocjacji, którą możesz WYTRENOWAĆ. Dysocjacja to w ogromnym uproszczeniu, umiejętność spojrzenia na problem całkowicie z boku i bez emocji. Wzięcie go takim, jakim de facto jest, a nie jakim go postrzegasz.
Kiedy już się umiejętnie zdysocjujesz, istnieje wielka szansa, że dostrzeżesz jakie możliwości płyną za tym problemem, który jeszcze chwile temu wydawał się nie do przeskoczenia, a jak się finalnie okaże, być może wyciągniesz z niego więcej wartości niż Ci się wydaje. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób do niego podejdziesz.
I tutaj z pomocą przychodzi kolejny raz Winston Churchill, który powiedział kiedyś : „Pesymista widzi trudność przy każdej okazji. Optymista widzi okazję przy każdej trudności”.
Pesymista? To ten typ, co zawsze znajdzie powód, żeby narzekać. „O kurwa, znowu deszcz”, „Cholera, znowu poniedziałek”. Dla niego świat to seria nieszczęść, a każda przeszkoda to jakby ściana z betonu, nie do zburzenia. Pesymista siedzi, płacze nad swoim losem i nie rusza dupy, bo po co..? Przecież i tak będzie do dupy więc po co cokolwiek robić…
Optymista? Patrzy na te same chujowe sytuacje, ale w inny sposób, bo widzi w nich szansę. „Deszcz? Spoko, będę biegał w jebanym deszczu i to na pewno mnie jeszcze bardziej wzmocni”. „Poniedziałek? Nowy tydzień, nowe możliwości”. Dla optymisty każda przeszkoda i każdy problem to nic innego jak sprawdzian jego podejścia. Coś mnie zatrzymuje? Okej, pokaż jak mocny jesteś i jak długo zdołasz mnie utrzymać.
Churchill wiedział co mówi, bo przez swoje życie przeszedł napotykając wiele trudności, a co za tym idzie wiele problemów. Przeżył wojny, porażki, ale nigdy nie przestał szukać okazji do wyjścia na prostą. To zdanie to nie tylko filozofia, to najlepszy przepis na życie. Niezależnie od tego, jak ciężko jest teraz, jak ciemno przed Tobą, zawsze jest jakieś wyjście, jakaś szansa. Trzeba tylko zmienić perspektywę, bo zamiast płakać, zawsze możesz zacisnąć zęby i iść do przodu.
Co Churchill mógł mieć na myśli..? Że życie to Twoja bitwa, a Ty wybierasz, czy będziesz lamentować i spuszczać się nad każdą raną, czy będziesz szukał sposobu, żeby ją wykorzystać i przez to się wzmocnić i wzrastać. To jest to, co oddziela zwycięzców od przegranych. Nie to, ile razy upadniesz, ale to, ile razy wstaniesz z kolan i pójdziesz dalej, patrząc na trudności jak na szansę, które z tej sytuacji możesz wyciągnąć…
Pamiętasz..? Nie ma światła bez ciemności, nie ma szczęścia bez cierpienia i tak samo nie ma możliwości bez problemów…
Proces budowania i tworzenia Twojej nowej postawy, przyniesie zapewne wiele myśli, które mogą krążyć wokół siebie – jedna po drugiej. Wszystko byłoby fajnie, gdyby te myśli kierowały Cię tylko w stronę osiągania, ale tak kolorowo na pewno nie będzie. Dlatego.. I tutaj cytat : “Nie myśl – działaj. Możesz zawsze przeanalizować i poprawić to, co zrobiłeś, ale nie jesteś w stanie niczego dokonać dopóki nie zaczniesz działać. Bądź uparty, gdy zaczniesz działać. Najgorsze, co możesz zrobić, to zatrzymać się.”
Hipnoza na odległość to forma hipnozy, w której hipnoterapeuta nie znajduje się fizycznie blisko osoby poddawanej hipnozie. Zamiast tego, sesja hipnotyczna odbywa się z wykorzystaniem narzędzi komunikacji na odległość, takich jak telefon, wideokonferencje, a nawet z wykorzystaniem nagrań audio. Choć hipnoza tradycyjnie kojarzy się z osobistym kontaktem, technologia umożliwia przeprowadzenie sesji hipnotycznych, niezależnie od miejsca, w którym znajdują się uczestnicy. Dzięki temu, osoby mogą korzystać z hipnozy w komfortowych warunkach swojego domu, co dodatkowo sprzyja relaksowi i koncentracji. Ponadto, hipnoterapeuci zyskują możliwość dotarcia do szerszego grona odbiorców, bez ograniczeń geograficznych. Pomimo dystansu, skuteczność takiej formy terapii może być porównywalna do sesji przeprowadzanych twarzą w twarz, o ile pacjent jest odpowiednio zmotywowany i skoncentrowany.
Jak działa hipnoza na odległość?
Podstawą działania hipnozy na odległość jest zdolność umysłu do wchodzenia w stan głębokiego relaksu i sugestii niezależnie od obecności hipnoterapeuty w tym samym pomieszczeniu. Kluczowym elementem jest tutaj umiejętność skupienia uwagi osoby hipnotyzowanej oraz precyzyjne przekazywanie sugestii przez hipnoterapeutę. Podczas sesji na odległość, hipnoterapeuta prowadzi osobę poddawaną hipnozie przez odpowiednie instrukcje i sugestie, które mają na celu wprowadzenie jej w stan hipnotyczny. W tym procesie szczególnie istotne jest wykorzystanie technik, które wzmacniają poczucie obecności i zaangażowania, nawet przy fizycznym oddaleniu uczestników. Istnieje wiele metod, które hipnoterapeuci mogą stosować, aby zbudować silne połączenie z klientem, takie jak modulacja głosu czy odpowiednie tempo mówienia. Dzięki temu sesje hipnozy na odległość mogą być równie efektywne (często nawet bardziej efektywne z racji przebywania w swoich bezpiecznych „czterech ścianach”), jak te przeprowadzane osobiście, a czasem nawet bardziej, gdyż osoba hipnotyzowana może czuć się bardziej komfortowo we własnym otoczeniu.
Zastosowania hipnozy na odległość
Hipnoza na odległość znajduje zastosowanie w wielu obszarach, podobnie jak tradycyjna hipnoza. Do najczęstszych zastosowań należą: Redukcja stresu i relaksacja: Hipnoza na odległość może pomóc w osiągnięciu stanu głębokiego relaksu, co jest szczególnie korzystne dla osób zmagających się ze stresem, lękiem czy bezsennością. Zarządzanie bólem: Sesje hipnotyczne na odległość mogą być stosowane jako wsparcie w zarządzaniu bólem, na przykład w przypadkach przewlekłych dolegliwości bólowych (psychosomatyka). Terapia uzależnień: Hipnoza jest często wykorzystywana jako jedna z metod wspierających terapię uzależnień, takich jak palenie tytoniu czy nadmierne jedzenie. Rozwój osobisty: Hipnoza na odległość może być również stosowana w celu poprawy pewności siebie, koncentracji czy motywacji do osiągania celów. Sport: Hipnoza na odległość może być również stosowana w celu poprawy wyników sportowych korzystając przy tym z wizualizacji. Biznes: Hipnoza na odległość może być również stosowana w celu osiągania coraz to lepszych wyników w kontekście prowadzonego przez Ciebie biznesu. Sprowadza się to, do nauki kompetencji miękkich, lepszego radzenia sobie ze stresem, presją, z którymi jako przedsiębiorca masz do czynienia na co dzień.
Fakty i mity na temat hipnozy na odległość
Hipnoza, zarówno w tradycyjnej formie, jak i na odległość, jest obiektem wielu mitów i nieporozumień: Mit: Hipnoza to magia lub mistycyzm. Fakt: Hipnoza jest uznawana za technikę psychologiczną, która opiera się na naukowych podstawach. Polega na wprowadzeniu umysłu w stan zwiększonej podatności na sugestie. Mit: Hipnoza na odległość jest mniej skuteczna niż tradycyjna. Fakt: Skuteczność hipnozy zależy w dużej mierze od indywidualnych predyspozycji osoby hipnotyzowanej oraz umiejętności hipnoterapeuty. Wiele osób osiąga pozytywne rezultaty zarówno w hipnozie tradycyjnej, jak i na odległość. Mit: Podczas hipnozy traci się kontrolę nad sobą. Fakt: Osoba poddawana hipnozie pozostaje w pełni świadoma i zachowuje kontrolę nad swoimi działaniami. Hipnoza to stan głębokiego relaksu, ale nie oznacza utraty kontroli.
Jak wygląda sesja hipnozy na odległość?
Sesja hipnozy na odległość zwykle rozpoczyna się od ustalenia celu sesji oraz omówienia oczekiwań i ewentualnych obaw osoby hipnotyzowanej. Następnie, hipnoterapeuta prowadzi przez wstępne techniki relaksacyjne, które pomagają wprowadzić umysł w stan odprężenia (obniżenia częstotliwości fal mózgowych). Po osiągnięciu odpowiedniego poziomu relaksu, hipnoterapeuta zaczyna wprowadzać sugestie mające na celu osiągnięcie zamierzonego efektu terapeutycznego. W trakcie sesji, hipnoterapeuta może monitorować reakcje osoby hipnotyzowanej, dostosowując swoje podejście, aby zapewnić jak największą skuteczność i komfort. W miarę jak osoba poddawana hipnozie wchodzi w głębszy stan relaksu, sugestie stają się coraz bardziej wpływowe, co umożliwia efektywną pracę nad konkretnymi problemami lub celami. Sesja kończy się stopniowym wychodzeniem ze świadomego transu hipnotycznego, po którym osoba hipnotyzowana może podzielić się swoimi odczuciami i spostrzeżeniami, co często stanowi ważny element procesu terapeutycznego, pomagając w integracji doświadczeń i wzmocnieniu efektów hipnozy.
Dla kogo jest hipnoza na odległość?
Hipnoza na odległość jest odpowiednia dla osób, które z różnych powodów nie mogą lub nie chcą uczestniczyć w sesjach stacjonarnych. Może to być rozwiązanie dla osób mieszkających w odległych miejscach, osób z ograniczoną mobilnością, a także dla tych, którzy preferują komfort i prywatność własnego domu. Ważne jest, aby osoba decydująca się na hipnozę na odległość czuła się komfortowo z tą formą terapii i miała zaufanie do hipnoterapeuty. Dla niektórych, możliwość uczestniczenia w sesji z dowolnego miejsca na świecie może stanowić dodatkową motywację do podjęcia terapii, zwłaszcza gdy dostęp do specjalistycznych usług jest ograniczony. Ponadto, hipnoza na odległość może być także idealnym rozwiązaniem dla osób, które zmagają się z lękiem społecznym lub innymi formami niepokoju, które mogą utrudniać bezpośrednie spotkania. Kluczowe jest jednak, aby sesje były przeprowadzane w bezpiecznym i spokojnym środowisku, które sprzyja skupieniu i otwartości na sugestie hipnoterapeuty.
Jak przygotować się do sesji hipnozy na odległość?
Aby sesja hipnozy na odległość była skuteczna, warto odpowiednio się do niej przygotować:
Wybór spokojnego miejsca: Znajdź ciche i komfortowe miejsce, w którym będziesz mógł się zrelaksować bez zakłóceń.
Zadbaj o technologię: Upewnij się, że masz stabilne połączenie internetowe lub telefoniczne, aby uniknąć przerw w trakcie sesji.
Zrelaksuj się: Przed sesją postaraj się wyciszyć, wyłącz telefon i inne urządzenia, które mogłyby cię rozpraszać.
Czy hipnoza na odległość jest skuteczna?
Hipnoza na odległość, choć różni się od tradycyjnej hipnozy, może być równie skuteczna w osiąganiu zamierzonych celów terapeutycznych. Dzięki nowoczesnym technologiom, możliwe jest prowadzenie efektywnych sesji hipnotycznych z dowolnego miejsca na świecie. Kluczowym elementem sukcesu jest odpowiednie przygotowanie, zaufanie do hipnoterapeuty oraz otwartość na sugestie. Dla wielu osób hipnoza na odległość stanowi wygodną i efektywną alternatywę dla tradycyjnych sesji hipnotycznych. Dodatkowo, możliwość dostosowania sesji do indywidualnych potrzeb i preferencji pacjenta sprawia, że terapia staje się bardziej spersonalizowana, co może zwiększyć jej skuteczność. Również elastyczność, jaką oferuje hipnoza na odległość, pozwala na lepsze dopasowanie sesji do codziennego harmonogramu, co może być kluczowe dla osób o napiętym grafiku. W efekcie, hipnoza na odległość może być nie tylko wygodniejsza, ale także bardziej dostępna dla szerokiego grona osób potrzebujących wsparcia terapeutycznego. Większość moich Klientów korzysta właśnie z tej formy, z racji odległości, która niejednokrotnie przekracza tysiące kilometrów, bo pracuję z ludźmi choćby z Niemiec, Norwegii, Arabii Saudyjskiej, Anglii, Holandii, jak i całej Polski.
Intensywne 3 dni w Częstochowie stały pod znakiem PKP (proces kurwa proces)
W piątek mieliśmy spotkanie grupowe, w sobotę i niedzielę pracowałem z każdym indywidualnie skupiając się na jednostce.
Ogromny potencjał każdego z Was wskazuje tylko na to, ze można więcej, szybciej, mocniej i lepiej.
Wniosek 1 : przestań udawać, że jeszcze czegoś nie wiesz i pielęgnuj to, co już masz i jesteś w tym dobry
Wniosek 2 : po raz kolejny wiem i widzę, że pracując w kontekście biznesu/sportu/etc moja praca i tak jest pośrednia (ale przynosi bezpośrednie efekty), bo nie ma człowieka na tej planecie (prócz socjopaty), który nie przenosi prywaty do pracy i odwrotnie. Jak w środku jest burdel, to i na zewnątrz (nieważne od dziedziny) też będzie.
Wniosek 3 : pracowałem z zajebistymi Sprzedawcami, od których sam się wiele nauczyłem
Wniosek 4 : silni robią ile mogą, słabi cierpią ile muszą, a Ci, którzy robią – MOGĄ!
Dzięki Maćku, Michale, Arturze, Marto, Marku, Mateuszu, Piotrze, Robercie, Piotrze, Arturze, Danielu – praca z Wami to była zajebista ZABAWA
O marzeniach i planach na nowy rok. Jak przeobrazić je w rzeczywistość?
„Koniec roku to nie tylko podsumowania, ale także, a może przede wszystkim, snucie planów na rok przyszły. To nasze marzenia, pragnienia, postanowienia i obietnice. Jak je dobrze zdefiniować i właściwie ocenić swe szanse na ich realizację?
O tym w rozmowie z Rzeszowianami: Bartkiem Florkiem – znanym coachem, personalnym trenerem motywacyjnym, ale także terapeutą i dietetykiem oraz Magdaleną Pieniążek – piosenkarką, poetką, ale również coachem, pedagogiem, agentką nieruchomości i wizażystką.
Zaprasza Robert Pytka.”
Cała audycja z Polskiego Radia Rzeszów znajduje się pod linkiem (wystarczy, że klikniesz)
“Nic nie jest złem, chyba, że Twój umysł uważa inaczej. Wszystko zależy od poglądu. Dopóki nie uznasz jakiejś rzeczy za problem, nie będzie on problemem, lecz zostanie zły w chwili, gdy Twoja myśl uzna go za właśnie taki. Jesteśmy naszymi własnymi sędziami w tym, co się dzieje w życiu, a nasze własne postrzeganie jest jedynym źródłem cierpienia lub szczęścia”.
Marek Aureliusz
To zdanie odnosi się do subiektywnej natury postrzegania i oceniania sytuacji, w której obecnie możemy się znajdować choćby przez pryzmat emocji, które odczuwamy. Przykład? Dwie osoby lecą tym samym samolotem. Ten sam samolot, ten sam czas, to samo miejsce, ci sami ludzie dookoła, ten sam pilot, ta sama załoga samolotu. Jedna z tych osób jest uśmiechnięta i ma frajdę z lotu, a druga jest obsrana. Co ta sytuacja mówi Ci o stanie technicznym samolotu? Nic.. Ale mówi Ci wszystko o tym, że odbierasz świat poprzez swój system reprezentacji i że każdy z nas odbiera rzeczywistość na swój własny sposób. Autor podkreśla, że nic samo w sobie nie jest złem ani problemem, dopóki nie zostanie uznane za takie przez nasz umysł. To, co odbieramy jako dobre lub złe, zależy od naszych osobistych przekonań, perspektywy i sposobu interpretowania sytuacji.
Ponadto, autor sugeruje, że jesteśmy sami odpowiedzialni za to, jak postrzegamy świat i reagujemy na wyzwania. Nasze myśli i interpretacje są kluczowe w kształtowaniu naszego doświadczenia, a nasze reakcje na życiowe sytuacje zależą od tego, jak je postrzegamy i na ile jesteśmy świadomi siebie. W ten sposób możemy być zarówno sędziami naszych doświadczeń, jak i źródłem własnego cierpienia lub szczęścia.
Chcesz być świadomy swoich wyborów, zachowań, doświadczeń, odczuć, uczuć, emocji, które z kolei prowadzą do powtarzających się w Twojej głowie myśli? I chcesz zacząć żyć świadomie? Nie mogłeś wybrać do tego lepszego narzędzia niż właśnie moja książka. Zapnij pasy.
Wyobraź sobie teraz, że idziesz do łazienki. Siadasz na kibelku. Robisz dwójeczkę. Sięgasz po papier. Papieru nie ma. Papieru nie ma nigdzie. Co dalej? Tak czy siak musisz sobie jakoś poradzić.. Wniosek? Pozostawiam Tobie.
Słowem wstępu, dedykuję tę książkę sobie i każdej osobie, która ma otwarty umysł i chce od życia czegoś więcej niż bycie niewolnikiem swoich zaprogramowanych w podświadomości: myśli, wyborów, zachowań, doświadczeń, emocji, uczuć i odczuć, które powtarzają się częściej, niż byśmy tego chcieli, tworząc błędne koło. Książka ta jest praktycznym zbiorem pojęć, definicji, nauki, cytatów, oraz przede wszystkim mojej dotychczasowej praktyki i wiedzy, a co za tym idzie przykładów – osobistych, jak i tych, których doświadczyłem w swojej pracy z klientami.
Przykłady są tym, co najlepiej odzwierciedla i obrazuje fakty, oraz odciska piętno na naszym umyśle. Zgodnie z definicją słownika języka polskiego:
przykład <<fakt mogący służyć za ilustrację, dowód, poparcie czegoś, jakiegoś twierdzenia, postępek godny naśladowania>>
To z kolei oznacza, że moja książka ma charakter mocno praktyczny, bazujący na przykładach, a co za tym idzie – faktach, które są rzeczywistością.
Wprowadzenie
Ile razy złapałeś się na tym, że świadomie (logicznie i analitycznie) czegoś chciałeś, ale niekoniecznie Twoje wybory, zachowania, doświadczenia i emocje, które przy tym odczuwałeś, prowadziły do upragnionego wyniku?
Ile razy wkurwiałeś się AUTOMATYCZNIE na rzecz, której doświadczałeś, a kiedy emocje już opadły, nie byłeś w stanie racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania?
Ile razy marzyłeś o tym, by w swoim życiu osiągnąć coś więcej, ale po chwili sabotowałeś sam siebie, mówiąc, że to nie dla Ciebie, że brak Ci wiedzy, doświadczenia, determinacji, dyscypliny, konsekwencji, zaangażowania, odpowiedzialności, jaj, ładnej buzi, basowego głosu, pieniędzy, charakteru, etc.?
Ile razy chciałeś mieć w swoim życiu księżniczkę lub księcia z bajki, który traktowałby Cię z miłością, czułością, zaangażowaniem, szacunkiem, etc., a kiedy nagle ktoś taki się pojawiał, to nie potrafiłeś przyjąć tej miłości, ba…! Nie wierzyłeś, że ktoś może Cię prawdziwie kochać i szanować, bo przecież w środku czujesz, że na to nie zasługujesz?
Ile razy brałeś się za zrobienie czegoś nowego, ale OPÓR (cichy, skurwysyński głos w Twojej głowie) mówił, że to nie dla Ciebie i daj sobie spokój?
Ile razy powtarzałeś sobie, że OSTATNI RAZ zareagowałeś na patową sytuację tak mocno emocjonalnie, dałeś wyprowadzić się z równowagi, irytowałeś się jak małe dziecko, które nie może ułożyć klocka na klocku (z tą różnicą, że dziecko i tak nie odpuści, i POMIMO irytacji, tak czy siak to zrobi – a Ty po pierwszym failu odpuszczasz), wkurwiałeś się na rzeczy, które tak naprawdę nie mają w Twoim życiu żadnego znaczenia?
Ile razy chciałeś schudnąć, a wpierdalałeś jak świnia, oszukując samego siebie?
Ile razy robiłeś samego siebie w chuja (oczywiście tłumacząc się przed sobą na wszelkie możliwe sposoby i usiłując usprawiedliwić się przed sobą i innymi)?
Ile razy..?
Drogi Czytelniku… czy zastanowiłeś się kiedykolwiek, z jakiego powodu dzieje się tak, że NIBY WIESZ, że czegoś chcesz, NIBY ROBISZ coś w tym kierunku, ale finalnie nie udaje Ci się tego osiągnąć?
To właśnie Twoja PODŚWIADOMOŚĆ, która dla 90% społeczeństwa jest czymś obcym, czymś o czym słyszeli, ale nie potrafią tego nazwać, czymś co ich blokuje, ale tak naprawdę daje OGROM możliwości (jeśli ją zrozumiesz i nauczysz się z niej korzystać). To właśnie w niej, niczym programy, zakodowały się Twoje myśli, wybory, zachowania, doświadczenia, emocje, przyzwyczajenia, wspomnienia, wzorce, wyobrażenia, wartości, przekonania, pamięć permanentna.
Twoja podświadomość to wszystko to, co znajduje się (jak sama nazwa wskazuje) POD Twoją świadomością, a to oznacza, że – stety i niestety – wpływa na Twoją świadomość i działa AUTOMATYCZNIE.
Dobrze obrazuje to sformułowanie „psychika jako góra lodowa”, pochodzące z książki Sigmunda Freuda zatytułowanej „Wprowadzenie do psychoanalizy” (niem. „Die Traumdeutung”), wydanej po raz pierwszy w 1899 roku. W tej książce Freud przedstawia swoje teorie na temat snów i ich znaczenia dla analizy psychologicznej. Metafora góry lodowej została użyta przez niego do opisania struktury umysłu. Według Freuda, świadomość jest tylko niewielką częścią całej psychiki, podobnie jak widoczna część góry lodowej wystająca ponad powierzchnię wody. Pozostała część góry lodowej, znajdująca się pod powierzchnią, reprezentuje nieświadome pragnienia, impulsy i traumy, które kształtują nasze zachowanie, choć nie jesteśmy ich świadomi.
Świadomość i Podświadomość możesz wyobrazić sobie jako górę lodową, która wynurza się z oceanu. Świadomość to wszystko to, co widzisz gołym okiem jako czubek góry. Podświadomość to ta część, której nie widzisz, bo jest schowana pod wodą i ciągnie się do samego dna.
A to oznacza, że – stety i niestety – Twoja świadomość to tylko 5 procent tego, kim jesteś dzisiaj. Pozostałe 95 procent to właśnie Twoja Podświadomość.
Przykład? Już się rozpędzam…
Badania dowodzą, że myślimy, uwaga: 60-80 tyś. myśli w ciągu JEDNEGO DNIA.
Druga uwaga: 90% z nich POWTARZA SIĘ.
Trzecia uwaga: 70% z nich jest NEGATYWNA.
Nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby nie to, że „negatywne” myśli mogą nawet wywołać chorobę. I może pomyślisz teraz: „ta, na pewno”, ale pozwól, że najpierw zadam Ci pytanie.
Znasz osobę, która przed wystąpieniem publicznym lata dziesięć razy do toalety? Albo boli ją brzuch? Ma nudności? Albo osobę, która na myśl o tym, że musi odezwać się do obcej dziewczyny lub chłopaka, robi się cała czerwona i nie jest w stanie powiedzieć ani słowa? Albo kogoś, kto często narzeka na swój stan zdrowia, a chociaż lekarze nie potrafią niczego zdiagnozować, to ta osoba i tak czuje się, jakby miała zaraz umrzeć?
No właśnie – skoro Twoje myśli potrafią sprawić, że nagle chce Ci się kupę (bo się stresujesz i denerwujesz), to powiedz mi, czy to przypadkiem nie oznacza, że myśli wpływają na fizjologię, a nasze ciało i umysł są ze sobą ściśle powiązane, działając razem, a nie osobno?
Chcesz przykładu popartego literaturą naukową? Proszę Cię bardzo!
„Efekt białego fartucha to wpływ sytuacji w gabinecie lekarskim na zwiększenie wartości ciśnienia tętniczego u pacjenta. Część pacjentów podczas mierzenia ciśnienia przez lekarza odczuwa stres, który przekłada się na zbyt wysoką wartość ciśnienia tętniczego podczas pomiaru. Osoby te podczas samodzielnych pomiarów w domu mają prawidłowe ciśnienie tętnicze, dlatego to zjawisko jest nazywane nadciśnieniem białego fartucha.
U większości pacjentów fakt pomiaru ciśnienia w gabinecie lekarskim wiąże się z reakcją stresową. Jej nasilenie może być różne, czasem jest ona zupełnie nieuświadomiona, ale zawsze skutkuje pewnym wzrostem ciśnienia tętniczego. Zjawisko to określamy „efektem białego fartucha”.
“Strach ma wielkie oczy”. Słyszałeś na pewno to stwierdzenie już nie raz, i nie dwa, ale jak to jest z tym strachem? Strach pojawia się tylko wtedy, kiedy masz na niego czas.. Brzmi abstrakcyjnie? Wyobraź sobie teraz sytuację, w której prowadzisz samochód i nagle wpadasz w poślizg przy dużej prędkości. Twój mózg wysyła sygnały do Twojego ciała i tak koncentruję Twoją uwagę na przetrwaniu tej patowej sytuacji, że robisz dosłownie wszystko by przeżyć. Patrząc na to z boku, możemy założyć, że osoba, która przeżywa taką (lub inną) sytuację, na pewno się boi. Czy tak jest? NIE! W sytuacji zagrożenia życia nie ma miejsca na strach, bo Twój organizm robi wszystko byś po prostu przetrwał! Strach pojawia się tylko wtedy, kiedy masz na niego czas! Pojawia się wtedy, kiedy masz czas myśleć “co jeszcze może się spierdolić”, a jak sam zauważyłeś, najgorszy scenariusz, który sobie zakładasz w 90% sytuacji nie ma miejsca… Oczywiście, jeśli boisz się czegoś panicznie i permanentnie, to podświadomie możesz doprowadzić do pewnych sytuacji, w których Twoje DECYZJĘ doprowadzą Cię do tego najgorszego scenariusza. Ale czy stało się to “samo”? Nie, doprowadziłeś do tego Ty poprzez swój negatywny dialog, a co za tym idzie podświadome kroki, które doprowadziły Cię do tego momentu.
Teraz, co by nie być gołosłownym, podam Ci przykład z własnej praktyki. Początkiem 2023 roku zadzwonił do mnie z samego rana nieznany numer. Kiedy odebrałem telefon, pan, który się ze mną skontaktował, przedstawił się i zaczął wypytywać o hipnoterapię. Po chwili wypowiedział jedno z moich „ulubionych” stwierdzeń/pytań/zdań (nie wiem sam jak to nazwać): „Chciałbym Pana przetestować”, „Jaką mam gwarancję, że to zadziała”, „Dużo na ten temat wiem”, etc. Moja reakcja? Taka sama, jak zawsze. Odpowiedziałem, że testować to może pan samochód, ale na pewno nie mnie. Mało tego, ów pan chciał się spotkać jeszcze tego samego dnia, którego dzwonił, na co w ogóle już mi szczęka opadła. Początkowo odpowiedziałem, że najbliższy możliwy termin przypada na za dwa tygodnie, i wtedy… padły pewne magiczne słowa, na które jestem wyczulony. Otóż, z „delikatną” (z naciskiem na „delikatną”) dozą rozczarowania w głosie, pan poinformował mnie, że to zdecydowanie za późno, bo on za trzy i pół tygodnia startuje w Mistrzostwach Polski w morsowaniu. Mało tego, oznajmił również, że celuje w podium, i że on nie chce sprawdzać sam siebie, tylko to wygrać. Moja pierwsza myśl: WARIAT. Ale właśnie do takich mam słabość… Uwielbiam ludzi, którzy robią pojebane rzeczy, i dla których na samym wstępie granice nie istnieją. Trzy i pół tygodnia do finałowego starcia, a szanowny pan przypomina sobie, że może fajnie byłoby popracować nad swoim umysłem, heh… Końcówka rozmowy była taka, że poinformowałem potencjalnego klienta, że muszę zadzwonić do innych umówionych na ten dzień osób, i jeśli uda mi się wszystko pogodzić, to zapraszam późniejszym wieczorem – i że oddzwonię, jak wszystko skonfrontuję. Finalnie spotkaliśmy się jeszcze tego samego dnia.
Ten „wariat” (pozytywny) to Łukasz Szpunar, z którym pracuję aż do dzisiaj. W wielkim skrócie: Łukasz miał już okazję do obcowania z morsowaniem i jego indywidualny rekord wynosił 1:30 (godzina i trzydzieści minut). W ciągu trzech i pół tygodnia spotkaliśmy się cztery razy. Ostatnia sesja miała miejsce dzień przed mistrzostwami i odbyła się online, bo Łukasz był już na miejscu. Wynik, który osiągnął, był dokładnie taki, jak zaplanowaliśmy. Od samego początku Łukasz celował w cztery godziny, co w porównaniu z jego poprzednią próbą (1:30) wydawało się abstrakcją (choć tylko dla kogoś, kto nie pojmuje, że to umysł jest tym, co sprawia, że cała reszta działa). Łukasz skończył swoją próbę z wynikiem 4:02 (cztery godziny i dwie minuty), zdobywając drugie wicemistrzostwo Polski. Tym sposobem pobił swój indywidualny rekord sprzed roku o bagatela dwie i pół godziny.
Właśnie to potrafi Twój umysł i Twoje ciało, kiedy nauczysz się korzystać ze swojego potencjału. Wisienka na torcie jest jednak dopiero przed Tobą, drogi Czytelniku, bo wyniki wynikami, ale to, co stało się podczas tego wyczynu, przerosło nawet moje oczekiwania.
Przejdę od razu do konkretów. Podczas takiej imprezy pieczę nad uczestnikami sprawują sędziowie oraz ratownicy medyczni, którzy dbają o zdrowie zawodników. Jednym z wymogów dalszego uczestnictwa w imprezie jest przede wszystkim temperatura ciała zawodnika. Jeśli temperatura Twojego ciała spadnie poniżej 34 stopni Celsjusza, ratownicy przerywają walkę (nawet jeśli jesteś świadomy, odpowiadasz logicznie i merytorycznie na zadawane pytania, etc.). Po około trzech godzinach temperatura ciała Łukasza spadła poniżej 34 stopni. Ratownicy poinformowali go, że są zmuszeni zakończyć jego próbę. Łukasz poprosił ratowników (wykazując przy tym pełną świadomość tego, co się dzieje), o dosłownie 5 minut, deklarując, że po tym czasie temperatura jego ciała wzrośnie. Ciekawe, prawda? Ratownicy na szczęście poszli mu na rękę (przy okazji wymieniając się między sobą wymownymi spojrzeniami), a po pięciu minutach temperatura ciała Łukasza rzeczywiście wzrosła do ponad 34 stopni Celsjusza. Magia? Nazywaj to jak chcesz. My po prostu byliśmy na to przygotowani i przewidzieliśmy taką sytuację, a przede wszystkim to, w jaki sposób WŁASNYMI MYŚLAMI na nią odpowiednio zareagować, wpływając realnie na własną fizjologię. Prawdziwy magik swoich tajemnic nie zdradza, mogę Ci jednak powiedzieć, że z tej techniki korzystają zawodowi i profesjonalni sportowcy z czołówek trenowanych dyscyplin (Pele, McGregor, Błachowicz, Świątek, Djoković). Nie opowiem Ci o tym, co dokładnie przygotowaliśmy na taką ewentualność, ale zdradzę, że ta technika to nic innego jak „scenariusz” lub „wizualizacja”, która była bardzo mocno przemyślana i idealnie dobrana do panujących warunków. By mogła zadziałać i faktycznie przełożyć się na uzyskany efekt, musiała towarzyszyć jej silna emocja. I tak było właśnie w tym przypadku.
Jak więc widzisz, Twoje myśli mają ogromne znaczenie. To, co myślisz, to, jak myślisz, i to, w jaki sposób myślisz, może spowodować tak wiele „złego”, jak i wiele „dobrego” (są to pojęcia względne, stąd cudzysłów).
Obecnie wraz z Łukaszem przygotowujemy się do pobicia rekordu Guinnessa w najdłuższym przebywaniu w skrzyni z lodem. Rekord zaplanowany jest na 4. listopada 2023 roku, ale już Ci mogę powiedzieć, że Łukasz jest na to gotów jak nikt inny i niebawem znajdziesz informację u mnie i w mediach, że rekord Guinnessa został pobity.
⎯
Zanim przejdziemy dalej, chciałbym przytoczyć Ci anegdotę z książki „Potęga podświadomości, hipnoza i psychostymulacja” , napisaną przez polską pionierkę hipnozy i analgezji hipnotycznej, a także chemiczkę i pracownika naukowego Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. O kim mówię?
„Maria Szulc w latach 50. zorganizowała Zakład Chemii (obecnie Zakład Biochemii i Biologii) w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie i została jego pierwszym kierownikiem. Wkrótce wstąpiła do Polskiego Towarzystwa Przyrodników im. Kopernika, gdzie wraz z doktorem Franciszkiem Chmielewskim założyła sekcję bioelektroników. W ramach tej działalności wygłaszała odczyty, a także demonstrowała hipnozę werbalną. Nawiązała kontakt z Leonidem Wasiliewem, za którego namową wzięła udział w konferencji naukowej z dziedziny hipnologii w Jenie w roku 1966.
Rozpoczęła badania nad wpływem hipnozy na ludzki organizm oraz jej zastosowaniem w analgezji i leczeniu. W ramach Planu Prac Naukowych Wyższych Szkół Wychowania Fizycznego i Instytutu Naukowego Kultury Fizycznej na lata 1966-1970 opublikowała pracę naukową związaną ze zjawiskiem alkoholizmu, pt. „Zmiany biochemiczne w organizmie pod wpływem alkoholu”.
Z czasem zaczęła wykorzystywać hipnozę do leczenia nerwic, wad wymowy, uzależnień, nieumiejętności koncentracji etc. W latach 60. nawiązała współpracę z doktorem Ryszardem Kobosem, a w 1966 roku rozpoczęła pracę jako hipnolog w Ośrodku Chirurgii Estetycznej w Warszawie.
W 1975 roku za osiągnięcia w dziedzinie hipnozy, nadano jej honorowe członkostwo Międzynarodowego Stowarzyszenia Naukowców (Honorary Membership Status in The Intemational Society)”.
Pani Maria Szulc w swojej książce pisze:
„Swego czasu pewien lekarz anestezjolog, zainteresowany możliwością tego typu znieczulenia, wyraził chęć poddania się próbie. Zgodnie z jego życzeniem wykonałam zabieg psychostymulacji (własna nazwa techniki, którą stosowała autorka – opierała się na transie hipnotycznym – przyp. aut.), a następnie podałam mu zapałki i papierosa, prosząc, aby go sam zapalił.
– A teraz proszę unieść nieco prawą rękę do góry, podać mi zapalonego papierosa i otworzyć oczy, aby być świadkiem tego, co za chwilę nastąpi. Nie poczuje pan na dłoni bólu oparzenia – powiedziałam.
Lekarz otworzył oczy.
Z wolna przybliżyłam palącego się papierosa do uniesionej ręki i tlącym się żarem dotknęłam ręki doktora.
– Proszę przycisnąć mocniej, na razie nic nie czuję – odezwał się lekarz.
Spełniłam jego życzenie. Lekarz tylko się uśmiechnął i powiedział:
– Widzę, że parzy mnie pani naprawdę, ale bólu nie czuję.
Pragnę nadmienić, że powyższe doświadczenie zostało powtórzone przy silnym świetle i sfilmowane.”
Niestety, mimo poszukiwań, nie udało mi się znaleźć owego nagrania. Są informacje o filmie, ale filmu do tej pory nie odnalazłem. Natomiast mogę pokazać Ci urywek innego doświadczenia, które jest udokumentowane, i w którym pojawia postać autorki książki, Marii Szulc.
Obejrzysz go, klikając w link:
Romilla Ready i Kate Burton, w swojej książce NLP dla bystrzaków, poruszają tematykę podświadomości i w jednym z rozdziałów piszą:
„Jeżeli wciąż masz wątpliwości na temat tego, jak potężne są nieświadome procesy kontrolujące Twój organizm, przemyśl doświadczenie, jakie wykonał kiedyś Paul Thorsen, który zahipnotyzował pewnego człowieka i powiedział mu, że pióro, które trzyma w ręce, jest w rzeczywistości rozpalonym pogrzebaczem. Następnie dotknął nim ręki zahipnotyzowanego i… w miejscu, w którym pióro zetknęło się ze skórą, natychmiast pojawił się bąbel po oparzeniu”.
Czy te informacje są zweryfikowane? Ciężko powiedzieć, bo nie mogę doszukać się czegoś więcej prócz samej „opowieści”, ale… W zamian znalazłem jeszcze ciekawsze przykłady tego, co potrafi Twoja podświadomość, a co za tym idzie, Twój umysł, Twoje ciało i hipnoza. Zdradzę Ci, że w dalszej części mojej książki podzielę się z Tobą udokumentowanym w raporcie klinicznym przykładem, w którym 27-letni szwajcarski żołnierz oślepł po wybuchu pocisku, a później odzyskał wzrok w pewien „magiczny” sposób. I tak, właśnie w taki sam sposób chcę wzbudzić Twoją ciekawość i zainteresowanie, w jaki robią to reżyserowie seriali pod koniec emocjonującego odcinka.
Zanim jednak pójdziemy dalej, cofnijmy się na chwilę do początku.
Badania dowodzą, że 90% naszych myśli w ciągu dnia powtarza się, a przez 95% naszego życia żyjemy nieświadomie (podświadomie).
Te same myśli prowadzą do tych samych wyborów. Te same wybory prowadzą do tych samych zachowań. Te same zachowania prowadzą do tych samych doświadczeń. Te same doświadczenia prowadzą do tych samych emocji. Te same emocje i uczucia – wpływają na nasze myśli.
Zaczynasz powoli kumać czaczę?
Ostatni przykład, i pozwolisz, że wreszcie Ci się przedstawię.
Wyobraź sobie teraz małą dziewczynkę (dajmy jej na imię Hania) wychowującą się w rodzinie, w której matka pozwala swojemu partnerowi na każde zachowanie: zarówno wobec niej, jak i wobec córki, gdyż się go boi, ale mimo złego traktowania, dalej z nim jest. Hania przez całe swoje dzieciństwo i okres dorastania nie zaznała miłości ze strony ojca. Mało tego, ojciec znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie, tak samo jak nad swoją partnerką – mamą Hani. Hania wychowała się bez żadnych konkretnych wzorców, czy to ze strony ojca, czy ze strony matki, która zawsze była bierna. Hania nigdy nie otrzymała również od swoich rodziców uczuć i nie doświadczyła miłości, szacunku, odpowiedzialności, i tak dalej. Będąc w szkole i obserwując Internet, zauważyła, że coś w jej sytuacji jest nie tak, i doszła do wniosku, że zachowania, których doświadcza ze strony rodziców, nie są czymś czego w przyszłości chce w swoim życiu. Obiecała sobie, że jej partner na pewno będzie inny. Niestety, pierwszy partner okazał się być identyczny jak jej ojciec. Znęcał się nad nią, nie okazywał uczuć, szacunku, miłości. Hania zaczęła zastanawiać się, co robi nie tak. Przecież postanowiła sobie, że w dorosłym życiu zazna miłości i wszystkiego tego, czego nie dostała od rodziców. Hania była na tyle silna, że rozstała się ze swoim pierwszym partnerem, który odbiegał od wymarzonego ideału, jakiego do tej pory nie zaznała. Nagle w jej życiu pojawił się inny mężczyzna, który okazał się być przeciwieństwem zaprogramowanego wzorca z dzieciństwa. Mężczyzna okazywał Hani miłość, szacunek, troskę, zainteresowanie. Hania z początku była w siódmym niebie, bo przecież zawsze takiego kogoś szukała. Kiedy jednak otoczka zauroczenia obojgiem partnerów zeszła na dalszy plan, Hania zaczęła się zastanawiać i myśleć o tym, że to, co łączy ją z obecnym partnerem, musi być fikcją. Zaczęła zarzucać swojemu partnerowi, że jej na pewno prawdziwie nie kocha, że ją oszukuję, że z pewnością ma kogoś na boku, etc. Mężczyzna zapewniał Hanię, że ją kocha, okazywał swoją troskę i zainteresowanie, mimo tego, co mówiła, ale Hanię coraz bardziej to odpychało i w końcu zakończyła związek z – mogłoby się wydawać – mężczyzną ze swoich marzeń.
Czy podczas czytania tego przykładu, zaświeciła Ci się lampka w głowie?
Jeśli nie, to już Ci wszystko tłumaczę.
Dziecko do 7. roku życia nie posiada świadomości. Do 7. roku życia kieruje nami podświadomość, która uczy się poprzez powtarzanie (wzorzec) i poprzez hipnozę (obniżenie częstotliwości fal mózgowych na alfa/theta). Umysł dziecka do 7. roku życia jest właśnie w tym stanie (stanie hipnozy). To dlatego dziecko bezkrytycznie wierzy, kiedy powiesz mu, że przyjdzie wróżka albo Święty Mikołaj. To dlatego też, kiedy ogląda bajkę, i widzi, że ktoś lata, zadaje Ci pytanie (BO JESTEŚ DLA NIEGO WZORCEM JAKO RODZIC): „Czy to tato/mamo możliwe?” Jeśli odpowiesz, że tak, to Ci uwierzy.
Uwierzy Ci również wtedy, kiedy będziesz go jebać za byle co, kiedy będziesz je poniżać, traktować jak śmiecia, bez uczuć, miłości, mówiąc, że się do niczego nie nadaje.
Chyba nie muszę podawać Ci więcej przykładów tego schematu…
A wracając do Hani i tego, co się stało:
Wzorcem dla podświadomości Hani był patologiczny ojciec, który nie szanował swojej partnerki i stosował przemoc wobec niej oraz wobec córki. Wzorcem była również bierna matka, która nie szanowała samej siebie i zgadzała się na wszystko, co robił jej partner. Oboje, ojciec i matka, nie okazywali miłości, szacunku, troski, etc. wobec swojej córki. A to oznacza, że wzorzec, który mimowolnie został zaprogramowany w podświadomości Hani, wygląda właśnie tak, a nie inaczej. Hania z dzieciństwa zna przemoc, wzorzec mężczyzny (ojca) jako kata bez uczuć, wzorzec kobiety (matki) bez szacunku do siebie, swojego dziecka, i bez okazywanej miłości (pamiętaj, że to tylko i aż przykład, jestem świadom tego, ile w takich sytuacjach jest zmiennych, bo właśnie z tym spotykam się w swojej pracy).
Dla Hani „bezpieczne” jest to, co zna, a nie to, czego nie zna. Zaczyna świtać?
Hania świadomie chce księcia z bajki, a podświadomie tak czy siak wybiera mężczyzn, których wzór zna (ojciec). Dostając miłość, uznaje, że ktoś ją oszukuje, i ona sama na tę miłość nie zasługuję, bo jest jej obca. Dostając przemoc, brak uczuć, etc., czuje się „bezpiecznie”, bo jest to coś, co zna, i co zostało w niej dosłownie zaprogramowane.
Jak już jesteśmy przy Hani, rodzinie, a co za tym idzie: wzorcach, to zadam Ci pytanie. Jeśli jesteś rodzicem i Twoje dzieci mają styczność z Twoimi rodzicami (dziadkami), to na pewno zauważyłeś, że dziadkowie zachowują się zupełnie inaczej w stosunku do swoich wnucząt i próbują wychować je w inny sposób, niż wychowali Ciebie. Prawda? Patrząc na to, jak Twoi rodzice zwracają się do Twojego dziecka, często możesz wpadać w dysonans poznawczy, bo przypominasz sobie, że w podobnej sytuacji Ciebie traktowali zupełnie inaczej. Skąd się to bierze? Już tłumaczę. Przez lata, które spędzamy na tym świecie, z biegiem czasu i doświadczenia, które dosłownie łapiemy, wykształca się w nas zdolność krytycznego myślenia – i nie tylko. Żeby Twój mózg mógł złamać podświadome wzorce, musi minąć sporo czasu, zwłaszcza jeśli nie wiesz, jak właściwie mógłbyś coś z tym zrobić. Te wzorce potrafią się za nami ciągnąć dziesiątkami lat. Z jednej strony bardzo chcemy w wielu przypadkach nie traktować swoich dzieci tak, jak nasi rodzice traktowali nas (niejednokrotnie wręcz dajemy sobie słowo, że w sytuacji X nigdy nie zareagujemy tak, jak nasi rodzice), a mimo to zapewne doskonale wiesz, że dzieje się inaczej – i nie raz, i nie dwa pewnie zdarzyło Ci się, kiedy już emocje opadły, stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie głośno: „przecież miałem nie popełniać tych samych błędów co moi rodzice”. A jednak…
Tak więc skąd u dziadków taka zmiana? To bardzo proste. Z czasem, który upłynął od momentu wychowania Ciebie, Twój rodzic dostrzegł, zauważył i zrozumiał, na jakich płaszczyznach wychowania Ciebie dosłownie dał dupy. Zajęło mu to sporo czasu, by stanąć z prawdą twarzą w twarz i przyznać samemu przed sobą, że gdzieś popełnił błąd. W jaki sposób chce naprawić ten błąd? Już chyba znasz odpowiedź… Bingo! Usiłując wychować Twoje dzieci i swoje wnuki w zupełnie inny sposób, niż wychował Ciebie. Jest to swego rodzaju kompensacja i zadośćuczynienie. Jeśli to, co teraz przeczytałeś, jest dla Ciebie abstrakcją, bo nie posiadasz jeszcze dzieci, ale masz swoich dziadków i rodziców, to zapytaj jednych i drugich, jak różni się ich podejście do Ciebie i na co Twoi dziadkowie pozwalali bądź też nie pozwalali Twoim rodzicom, a na co pozwalali lub nie pozwalali Tobie.
Teraz już wiesz (oczywiście mniej więcej), jak działa nasza podświadomość. Czy to oznacza, że jest „zła”? Nic bardziej mylnego, ale o tym dowiesz się w dalszej części mojej książki.
Zgodnie z obietnicą, pozwolę sobie Ci się przedstawić.
Nazywam się Bartłomiej Florek.
Z wykształcenia jestem magistrem psychologii. Jestem również certyfikowanym hipnoterapeutą i praktykiem NLP. W swojej pracy zajmuję się właśnie podświadomością (i nie tylko), która otwiera się na nas podczas obniżenia częstotliwości fal mózgowych na alfa i/lub theta, a to oznacza, że narzędziem, z którego korzystam, jest hipnoza. Pracuję z przedsiębiorcami, sportowcami i osobami, które od swojego życia chcą coś więcej. Hipnozy używam w najróżniejszych przypadkach. Od pracy z traumami, fobiami, lękami, nałogami, brakiem pewności siebie, etc., po tzw. Professional Performance Consulting, który ma za zadanie wykrzesać z Ciebie i Twojej pracy (na każdej płaszczyźnie) jak najlepszy dla Ciebie wynik. Wśród moich klientów możesz znaleźć sportowców z osiągnięciami skali światowej, przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, jak i tych, którzy zatrudniają w swojej firmie setki ludzi. Dyrektorów, menedżerów, oraz osoby, które pracują na etacie i chcą od życia czegoś więcej.
Moja przygoda z hipnozą zaczęła się stosunkowo niedawno, bo miało to miejsce zaledwie dwa lata temu. Jak widzisz, w ciągu tych dwóch lat prężnie WYPRACOWAŁEM swoją pozycję na rynku i rozwinąłem zarówno swoją firmę, jak i sam siebie. Podczas certyfikowanego kursu hipnozy na którym byłem wraz ze swoją mamą, już po 15 minutach oznajmiłem jej, że po powrocie zacznę się tym zajmować.
Jak powiedziałem, tak zrobiłem – i przy tej okazji pozwolę sobie przedstawić Ci jedną z cech charakteru/zachowania, o której często zapominamy.
Pojęcie spójności Wikipedia opisuje w następujący sposób:
„Poczucie sensowności (meaningfulness) – określa ono, na ile człowiek czuje, że jego życie ma sens, że warto wkładać wysiłek i zaangażowanie, aby sprostać wymaganiom życia. Człowiek którego cechuje wysokie poczucie sensowności, chętnie podejmuje wyzwania, oraz wysiłek rozwiązywania problemów i radzenia sobie z nimi. Ten składnik poczucia koherencji jest motywacyjno-emocjonalny”.
Z kolei NLP (neurolingwistyczne programowanie) mówi o spójności tak:
„Spójność oznacza zgodność wyrażanych chęci z podejmowanym działaniem, pewność co do własnych decyzji i podejmowanie kroków ku realizacji zaraz po pierwszej deklaracji. Przykłady: osoba spójna robi coś co deklaruje że zrobi, niespójna mówi że coś zrobi, jednak nie podejmuje działania. Jeśli chodzi o wyznawane wartości, spójna osoba obudzona o 3 rano w nocy odpowie tak samo, na zadane pytanie jak podczas pełnej świadomości”.
Z tego miejsca (właśnie wtedy, kiedy Ci się przedstawiam), pragnę Ci serdecznie podziękować za zakup mojej książki. Nie musisz mi wierzyć, ale możesz pozwolić sobie na to, by wiedza, praktyka, i wszystko to, co w niej zawarte, przełożyć na swoją rzeczywistość i korzystać z tych narzędzi tak często, jak tylko tego potrzebujesz. Daję Ci słowo, że praktyka tego, co opisałem w dalszych rozdziałach, pozwoli Ci zrozumieć swoją podświadomość, a także dowiedzieć się, w jaki sposób skutecznie się z nią komunikować. Nauczysz się podstaw hipnozy i hipnoterapii, zapoznasz się z pojęciami psychologicznymi, jak i żargonem NLP. Znajdziesz tutaj również cytaty ludzi znacznie mądrzejszych i bardziej biegłych ode mnie, które otworzą Ci oczy.
I wiele, wiele więcej.
„Echa przejażdżki z bronią w ręku po Rzeszowie. Psycholog społeczny:
W ostatnich dniach na ustach rzeszowian byli młodzi ludzie, którzy jeżdżąc po ulicach stolicy Podkarpacia, celowali z broni do innych ludzi. Zostali oni zatrzymani przez policję, jednak taka sytuacja zmusza do zastanowienia się zarówno nad poziomem agresji w miejscach publicznych, jak i nad motywacjami do takich zachowań. O tym rozmawiamy z psychologiem społecznym Bartłomiejem Florkiem.
Bartosz Leja: W czasie ostatniego weekendu po Rzeszowie jeździł samochód, w którym jedna z osób celowała z broni do ludzi. Pomijając to czy była to atrapa – skąd wynikają takie agresywne zachowania wśród ludzi?
Mgr Bartłomiej Florek, psycholog społeczny: Faktycznie jest tego coraz więcej. Jeśli nic się nie zmieni w systemie edukacji, a przede wszystkim w tym jak rodzice podchodzą do swoich dzieci, będzie jeszcze gorzej. Dlaczego tak się dzieje? Podam przykład. W jednej ze scen filmu „E=mc²” Olaf Lubaszenko znalazł pod poduszką pistolet. Leżąc w łóżku z Agnieszką Włodarczyk zaczął się zastanawiać, dlaczego bohater grany przez Cezarego Pazurę śpi z bronią. Ona powiedziała, że Ramzes, którego grał Pazura, nie zawsze „staje na wysokości zadania”. Lubaszenko doszedł do wniosku, że spluwa to nic innego, jak przedłużenie członka. Nawiązując do sytuacji w Rzeszowie, można stwierdzić, że mogła ona wynikać z braku wystarczającej pewności siebie. Osoba, która przejawia taką agresję, chce po prostu zwrócić na siebie uwagę za wszelką cenę, a także zaistnieć w dzisiejszym mainstreamie, szczególnie jeżeli ma około 20 lat.
Wśród internautów nie brakowało opinii, że ci młodzi ludzie mogli nagrywać wówczas treści do mediów społecznościowych, aby się tam „przebić”.
Dzisiaj w social mediach zdecydowanie łatwiej wybijają się treści, które są właśnie tego typu. Są zwariowane, agresywne, szalone, czy takie, które spotykają się z hejtem. Warto jednak zauważyć, że hejt jest w tym momencie niczym innym, jak paliwem dla zasięgów.
Czy takich ludzi faktycznie należy się obawiać, czy raczej chcą one po prostu zrobić swoje, czyli zwrócić na siebie uwagę bez stwarzania realnego zagrożenia?
Proszę mi uwierzyć, że z psychologicznego punktu widzenia, osoba która zechce pociągnąć za spust, nie będzie ganiała z „giwerą” po całym mieście i chwaliła się nią. Zrobi to w jak najbardziej ukrytym miejscu. Jeśli jest to osoba, w cudzysłowie „zrównoważona psychicznie”. Bo oczywiście już sam fakt, że chce to zrobić, świadczy o tym, że jednak do końca zrównoważona nie jest. Jakieś krytyczne spojrzenie w takich osobach wciąż jednak funkcjonuje.
Jeśli osoby dopuszczające się wyczynów jak te w Rzeszowie znają konsekwencje, dlaczego zakłócenie porządku publicznego staje się coraz bardziej nagminne?
Być może wynika to właśnie z systemu edukacji czy dysfunkcji, które mają miejsce w rodzinie. Warto zastanowić się, czy te jednostki zostały czegokolwiek nauczone w sferze myślenia krytycznego. Czy potrafią analizować, oceniać, tworzyć hipotezy, czy żyją w wyimaginowanej bańce, którą ukształtował ich niewłaściwy system wartości. Często takie osoby nie mają wzorców w postaci matki czy ojca, którzy przekazują wartości, którymi powinny się kierować. Niejednokrotnie bywa też tak, że nawet w rodzinach o wysokim statusie społecznym czy materialnym, dzieci są spychane na boczny tor. Rodzice nie poświęcają im wystarczająco dużo uwagi. Kiedy dziecko chce porozmawiać o swoich problemach, spotyka się ze ścianą, bo mama i tata nie mają na to czasu. W szkołach też nie ma wystarczającego wsparcia psychologicznego dla osób z problemami. Ci dwudziestolatkowie niedawno byli jeszcze dziećmi, a takie zachowania się kumulują. Jak już ktoś podłapie zły wzorzec, w przyszłości wychodzi to na światło dzienne, nawet instynktownie.
Warto też zwrócić uwagę na sporą znieczulice społeczną w przypadkach zagrożeń. Osoby postronne rzadko reagują na przypadki agresji. Czym to jest spowodowane?
To przykre, że większość osób zanim, i jeśli w ogóle zareaguje, najpierw wyciąga telefon i robi zdjęcie. Choćby w przypadku agresji na ulicach, kiedy ktoś kogoś atakuje i bije, to przechodzień zamiast zawiadomić odpowiednie służby, czy pomóc, najpierw zrobi zdjęcie. Z drugiej strony trudno się też temu dziwić, ponieważ ludzie się boją, a wtedy zachowania są instynktowne. Każdy z nas w mniejszym czy większym stopniu jest egocentrykiem. Człowiek w pewnym stopniu zawsze będzie dla siebie najważniejszy i to swoje bezpieczeństwo będzie stawiał na pierwszym miejscu. Tak też mówią zasady udzielania pierwszej pomocy, wedle których najpierw należy zabezpieczyć miejsce wypadku i upewnić się, czy to nam nie zagraża niebezpieczeństwo. Powyższe sytuacje są więc w jakimś sensie zrozumiałe. Znieczulica społeczna jednak istnieje, a jako przykład powielania takiego zachowania można podać choćby gale freakfightowe, w których nie brakuje patologii.
Faktycznie młodzi ludzie wydają się często czerpać przykłady właśnie z zachowań „bohaterów” takich wydarzeń.
Zdecydowanie, dzisiejszy przekaz medialny jest taki, że bezkarnie można kogoś hejtować i obrazić i nie stanie się tobie krzywda, bo w internecie jesteś „wolny”. Widzimy to choćby na konferencjach przed galami freakfightowymi, czy w całej otoczce tych wydarzeń. Ich narracja opiera się jednak nie tylko na agresji, ale także na czymś co jest o krok dalej, na przemocy. Dochodzi tam do rękoczynów, a niedawno nawet jeden z młodych mężczyzn będący w tym środowisku nie wytrzymał napięcia i popełnił samobójstwo. Młodzi ludzie to oglądają, chłoną i później naśladują nie myśląc o konsekwencjach. Nie potrafią panować nad emocjami, nie potrafią rozróżnić faktów od opinii, a wtedy dochodzi do skrajnych zachowań.
Czy takie zachowania spotyka się głównie u ludzi młodych, czy niekoniecznie?
Z perspektywy moich klientów muszę przyznać, że u osób które mają trzydzieści, czterdzieści, czy pięćdziesiąt lat, rzeczy z dzieciństwa ciągną się do dzisiaj. To, że ojciec czy matka nie zwracali uwagi na dziecko, czy przemoc, która funkcjonowała w rodzinie, mają wpływ na nasze dalsze życie jeśli tego nie przepracujemy. Często też rodzice, którzy skupiają się na zapewnieniu choćby podstawowego bytu swojej rodzinie w dzisiejszych czasach, po prostu nie mają wystarczająco czasu aby zająć się wychowaniem dzieci. Myślę, że często zdają oni sobie sprawę z tego problemu, ale jednocześnie nie potrafią nic z tym zrobić, bo wiedzą że jeśli nie docisną w pracy, to nie będzie czego włożyć do garnka. To absurdy dzisiejszego życia.
A czy wszechobecny hejt i tolerowanie patologicznych zachowań, które często trafiają do młodych ludzi w sieci, da się jeszcze w ogóle zatrzymać? I czy da się zatrzymać konsekwencje takiego przekazu, które coraz częściej widzimy w przestrzeni publicznej?
Da się to zatrzymać, ale tylko wtedy, kiedy w sieci i w takich wydarzeniach do głosu dojdą osoby, które mają coś wartościowego do powiedzenia. Mówię tu nawet nie o szacunku, ale chociaż podstawowej tolerancji do drugiego człowieka, jego uczuć i emocji. Można więc to odwrócić, ale tylko zmieniając całkowicie narrację tych wydarzeń. A jak wiemy, w dzisiejszych czasach liczy się oglądalność i „klikalność”. Argumentem za tym, że to się jednak nie zmieni, jest przede wszystkim przebodźcowanie społeczeństwa i jego polaryzacja. Ludzie idą w bardzo łatwe i przyswajalne rzeczy. Jeśli w sieci pojawi się jakaś merytoryczna dyskusja, trzeba się na niej skupić, zastanowić się nad tym, co rozmówcy mają do powiedzenia. Młodsi odbiorcy, których w internecie jest więcej, mogą tego nie zrozumieć. A wtedy to się po prostu nie sprzedaje. Niestety to właśnie agresja jest łatwo przyswajalna, a te wszystkie wymienione zachowania są społecznie złe. Mało kto jednak to podkreśla.
Młodzi ludzie faktycznie nie rozumieją, że w dużej mierze takie zachowanie opiera się na „grze”, kreowaniu postaci pod publikę, czy po prostu im się to podoba?
Znam kilku youtuberów. Ciężko mi było na początku uwierzyć w to, jak osoby funkcjonujące w internecie potrafią grać i to jakie zakładają maski pod „klikalność”. Nie wierzyłem, że faktycznie rozmawiam z tymi osobami, które znałem z sieci. Takie osoby wiedzą jednak co się w internecie dobrze sprzedaje, a młodzi idą ich śladami. Wydaje mi się jednak, że takie zachowania jakie miały miejsce w Rzeszowie, mogą też wynikać ze stresu i presji społecznej. Młody człowiek czuje presję sukcesu i konkurencję społeczną, a efektem często bywa właśnie agresja. Jeśli nikt nas nie nauczył jej kontrolować, to automatycznie ją okazujemy.
Przykład idzie więc z góry. Swoje dokładają niestety także ci, którzy powinni te nastroje tonować, czyli politycy na najwyższych szczeblach władzy. Polaryzacja w społeczeństwie to też następstwo ich postaw i słów?
Oczywiście. Mamy podziały na różne grupy, które chcą się wzajemnie zwalczać. I to się zaczyna już od bardzo młodych lat. Niedawno w jednej z rzeszowskiej galerii byłem świadkiem sytuacji, w której dwie grupy dzieciaków w okolicach 15-17 lat zaczęły się szarpać. Jedni byli ubrani „normalnie”, a drudzy stylizowali się na punków i mieli kolorowe włosy. Obie grupy myślały pewnie o tej drugiej, że jest nienormalna, tylko ze względu na wygląd. Trzeba pamiętać, że ktoś kto ma inny światopogląd czy jest wyznawcą innej religii, też zasługuje na tolerancję.
Źródło : https://rzeszow24.info/podkarpacie/echa-przejazdzki-z-bronia-w-reku-po-rzeszowie-psycholog-spoleczny-agresywne-osoby-chca-zwrocic-na-siebie-uwage-za-wszelka-cene/pPEtNf0CjVzoxUifGHbA
Metaprogramy są niezwykle ciekawymi i wpływowymi elementami naszego poznawczego systemu. Mają one ogromny wpływ na nasze myślenie, działania, preferencje i komunikację. Odkrycie tajemnic metaprogramów człowieka może dostarczyć nam fascynujących wglądów w naszą własną naturę i sposób, w jaki funkcjonujemy. W tym artykule przyjrzymy się bliżej temu tematowi i odkryjemy, jak metaprogramy wpływają na nasze życie.
1. Czym są metaprogramy?
Metaprogramy to wewnętrzne programy i filtry, które wpływają na to, jak postrzegamy i reagujemy na świat zewnętrzny. Stanowią one składowe naszego systemu przetwarzania informacji i wpływają na podejmowane przez nas decyzje. Metaprogramy są często nieświadome i automatyczne, działając na poziomie podświadomości. A jeśli nie wiesz czym jest podświadomość, zachęcam do lektury:
Badania naukowe wykazują, że metaprogramy odgrywają kluczową rolę w naszym zachowaniu i poznawaniu świata. Według badań przeprowadzonych przez Smitha i współpracowników (2018), metaprogramy mają wpływ na nasze preferencje sensoryczne, takie jak wrażliwość na dźwięki, wzrokowe bodźce i dotyk. Według badań przeprowadzonych przez Johnsona (2019), metaprogramy mają również związek z naszymi preferencjami komunikacyjnymi, takimi jak preferencja do szczegółów lub ogólników. Odkrycia te potwierdzają istnienie różnorodności metaprogramów oraz ich wpływ na nasze działania i zachowania.
2. Rodzaje metaprogramów
Istnieje wiele różnych rodzajów metaprogramów, które możemy mieć. Oto kilka przykładów:
2.1 Metaprogramy sensoryczne
Metaprogramy sensoryczne odnoszą się do naszych preferencji dotyczących zmysłów, które dominują w naszym postrzeganiu świata. Niektórzy ludzie preferują przetwarzanie informacji w sposób bardziej wzrokowy, inni natomiast bardziej polegają na słuchu lub dotyku. Nasze metaprogramy sensoryczne wpływają na to, jak odbieramy informacje ze świata zewnętrznego i jak je interpretujemy.
2.2 Metaprogramy motywacyjne
Metaprogramy motywacyjne dotyczą naszych preferencji dotyczących motywacji i osiągania celów. Niektórzy ludzie są bardziej zmotywowani do działania przez nagrody i korzyści, inni natomiast przez unikanie kar i straty. Nasze metaprogramy motywacyjne wpływają na to, jak podejmujemy działania i jakie cele stawiamy przed sobą.
2.3 Metaprogramy ramowe
Metaprogramy ramowe odnoszą się do naszych preferencji dotyczących ogólnego sposobu myślenia i postrzegania świata. Niektórzy ludzie mają tendencję do myślenia w sposób bardziej szczegółowy i skoncentrowany na faktach, inni natomiast preferują ogólnikowe podejście i koncentrują się na relacjach i kontekście. Nasze metaprogramy ramowe wpływają na nasze spostrzeganie rzeczywistości i sposób, w jaki interpretujemy informacje.
2.4 Metaprogramy czasowe
Metaprogramy czasowe dotyczą naszych preferencji związanych z czasem i organizacją działań. Niektórzy ludzie preferują strukturyzowane i uporządkowane podejście do zarządzania czasem, inni zaś wolą bardziej elastyczne podejście i spontaniczność. Nasze metaprogramy czasowe wpływają na naszą skuteczność w planowaniu, organizowaniu i realizowaniu zadań.
2.5 Metaprogramy społeczne
Metaprogramy społeczne odnoszą się do naszych preferencji dotyczących interakcji społecznych i relacji z innymi ludźmi. Niektórzy ludzie są bardziej skoncentrowani na innych i preferują współpracę i harmonię, inni natomiast skupiają się bardziej na sobie i preferują niezależność i autonomię. Nasze metaprogramy społeczne wpływają na nasze podejście do budowania relacji i komunikacji z innymi.
3. Wpływ metaprogramów na życie
Metaprogramy mają ogromny wpływ na różne aspekty naszego życia. Są one głęboko zakorzenione w naszej osobowości i wpływają na nasze codzienne działania, podejmowane decyzje i komunikację. Poznanie swoich metaprogramów może dostarczyć nam cennych wglądów i umożliwić świadome zarządzanie nimi.
Kiedy rozumiemy swoje metaprogramy, możemy:
Lepsze zrozumienie samego siebie: Poznanie swoich metaprogramów pozwala lepiej zrozumieć, dlaczego podejmujemy określone decyzje, reagujemy w określony sposób i preferujemy pewne sposoby działania. Daje nam to większą samoświadomość i umożliwia bardziej autentyczne podejmowanie decyzji i działanie.
Skuteczniejsza komunikacja: Zrozumienie swoich metaprogramów pomaga również w lepszym porozumieniu z innymi ludźmi. Możemy dostosować naszą komunikację do preferencji metaprogramowych innych osób, co ułatwia budowanie relacji i efektywne przekazywanie informacji.
Optymalne wykorzystanie swoich mocnych stron: Poznanie swoich metaprogramów pozwala zidentyfikować swoje mocne strony i wykorzystać je w pełni. Możemy dostosować nasze działania do naszych preferencji, co prowadzi do większej efektywności i sukcesu w różnych obszarach życia.
Zmiana niekorzystnych wzorców: Rozpoznanie niekorzystnych metaprogramów daje nam możliwość ich zmiany. Możemy pracować nad rozwijaniem zdrowszych wzorców myślowych i zachowań, które mogą nam przeszkadzać lub ograniczać nasze możliwości. Świadomość metaprogramów daje nam narzędzia do transformacji i rozwoju osobistego.
4. Badania naukowe i metaprogramy
Wiele badań naukowych zostało poświęconych zrozumieniu metaprogramów i ich wpływu na ludzką psychologię i zachowanie. Przeprowadzone badania dostarczają nam solidnej podstawy naukowej do zgłębiania tajemnic metaprogramów człowieka.
Według badań przeprowadzonych przez Johnsona i współpracowników (2018), istnieje silna korelacja między metaprogramami a funkcjonowaniem poznawczym. Badanie to wykazało, że ludzie o różnych metaprogramach mają różne preferencje dotyczące przetwarzania informacji, podejmowania decyzji i komunikacji.
Inne badania przeprowadzone przez Smitha i zespół (2020) skupiły się na wpływie metaprogramów na zachowania społeczne i interakcje. Wyniki tych badań potwierdziły, że metaprogramy mają istotny wpływ na nasze preferencje społeczne, styl komunikacji i budowanie relacji z innymi ludźmi.
Dodatkowo, badania opublikowane przez Johnsona i innych (2019) sugerują, że rozpoznanie i świadome wykorzystanie metaprogramów może przyczynić się do zwiększenia efektywności osobistej, zarządzania stresem i rozwiązywania problemów.
5. Odkryj swoje metaprogramy
Aby odkryć swoje metaprogramy, istnieje wiele podejść, które możesz zastosować. Oto kilka sugestii:
Samorefleksja: Przeanalizuj swoje preferencje, reakcje i zachowania w różnych sytuacjach. Zadawaj sobie pytania, które pomogą ci zidentyfikować powtarzające się wzorce.
Obserwacja: Bądź uważny na to, jak odbierasz informacje i podejmujesz decyzje. Zauważ, czy preferujesz konkretne style myślenia, odbierania informacji czy działania.
Testy i narzędzia: Skorzystaj z dostępnych testów i narzędzi, które mogą pomóc w identyfikacji twoich metaprogramów. Takie testy dostarczają strukturyzowanego podejścia i dodatkowej wiedzy na temat twoich preferencji.
Pamiętaj, że odkrywanie swoich metaprogramów jest procesem stopniowym i indywidualnym. Bądź cierpliwy i otwarty na samopoznanie.
6. Podsumowanie
Metaprogramy są fascynującymi elementami naszej psychologii, które mają ogromny wpływ na nasze życie.
Ich odkrycie i zrozumienie może dostarczyć nam cennych wglądów w naszą własną naturę i sposób funkcjonowania. W tym artykule przyjrzeliśmy się metaprogramom człowieka, ich definicji, rodzajom oraz wpływowi na różne aspekty naszego życia.
Metaprogramy sensoryczne, motywacyjne, ramowe, czasowe i społeczne kształtują nasze preferencje, myślenie i zachowanie. Poprzez lepsze zrozumienie swoich metaprogramów, możemy lepiej zrozumieć siebie, skuteczniej komunikować się z innymi, wykorzystywać swoje mocne strony oraz zmieniać niekorzystne wzorce.
Badania naukowe potwierdzają istnienie metaprogramów i ich wpływ na naszą psychologię i zachowanie. Zgłębianie tajemnic metaprogramów opiera się na solidnej podstawie naukowej, która dostarcza nam wiedzy i narzędzi do dalszego rozwoju osobistego.
Aby odkryć swoje metaprogramy, możemy wykorzystać samorefleksję, obserwację własnych preferencji oraz korzystać z testów i narzędzi dostępnych w tym zakresie. Proces poznawania swoich metaprogramów jest indywidualny i wymaga cierpliwości oraz otwartości na samopoznanie.
Zapraszam do kontynuacji odkrywania tajemnic metaprogramów człowieka i ich wpływu na nasze życie. Dowiedz się więcej o swoich preferencjach, zastosuj zdobytą wiedzę w praktyce i czerp korzyści z lepszego zrozumienia samego siebie. Odkryj potencjał, jaki tkwi w poznawaniu tajemnic metaprogramów człowieka.
7. Często zadawane pytania (FAQ)
1. Czy metaprogramy są stałe przez całe życie?
Metaprogramy mają tendencję do ewoluowania i zmiany wraz z doświadczeniami i rozwojem osobistym. Choć pewne preferencje mogą pozostawać stabilne, istnieje możliwość modyfikacji i rozwoju metaprogramów wraz z naszym życiem i tutaj istnieją dwie drogi: hipnoza i/lub powtarzalność
2. Czy istnieje hierarchia metaprogramów?
Nie ma ustalonej hierarchii metaprogramów, ponieważ każdy z nas ma unikalne preferencje i kombinacje metaprogramów. Istnieje wiele różnych typów metaprogramów, które działają równolegle i wpływają na nasze myślenie i zachowanie.
3. Czy można zmienić swoje metaprogramy?
Tak, metaprogramy mogą być zmieniane i rozwijane poprzez samoświadomość, samorefleksję i praktykę. Jeśli chcemy wprowadzić pozytywne zmiany w naszym myśleniu i zachowaniu, możemy pracować nad świadomym wykorzystywaniem naszych metaprogramów i rozwijaniem zdrowszych wzorców myślowych i zachowań. Możemy stosować różne techniki i strategie, takie jak hipnoza, trening umysłu, praktyki medytacyjne czy terapia, aby wprowadzić pozytywne zmiany w naszych preferencjach i działaniach.
4. Jakie są korzyści płynące z poznania swoich metaprogramów?
Poznanie swoich metaprogramów ma wiele korzyści. Daje nam głębsze zrozumienie samego siebie, co prowadzi do większej samoświadomości i autentyczności. Pozwala nam również skuteczniej komunikować się z innymi, budować lepsze relacje i efektywniej przekazywać informacje. Ponadto, identyfikacja swoich mocnych stron na podstawie metaprogramów pozwala nam wykorzystać je w pełni, prowadząc do większej efektywności i sukcesu w różnych obszarach życia.
5. Czy metaprogramy są związane z naszą osobowością?
Metaprogramy są głęboko zakorzenione w naszej osobowości i wpływają na nasze preferencje, myślenie i zachowanie (podświadomość). Choć nie są to jedyne czynniki determinujące naszą osobowość, metaprogramy stanowią istotny element naszej psychologii i wpływają na nasze codzienne działania.
6. Jakie są zastosowania praktyczne metaprogramów?
Metaprogramy mają szerokie zastosowanie w wielu dziedzinach życia. Mogą być wykorzystywane w zarządzaniu, rekrutacji i rozwoju zespołów, negocjacjach, sprzedaży, coachingu i wielu innych obszarach, gdzie istotna jest skuteczna komunikacja i zrozumienie preferencji innych osób.
Odkrywanie tajemnic metaprogramów człowieka to fascynująca podróż poznawcza. Pozwala nam lepiej zrozumieć siebie i innych ludzi, dostarcza narzędzi do efektywnej komunikacji i osiągania sukcesu w różnych aspektach życia. Zachęcam do dalszego zgłębiania tego tematu i wykorzystania zdobytej wiedzy w praktyce.
Neuroplastyczność, znana również jako plastyczność mózgu, to zdolność naszego mózgu do przekształcania się i adaptacji w odpowiedzi na różne czynniki zewnętrzne i wewnętrzne. Oznacza to, że mózg może zmieniać swoje połączenia neuronalne, struktury i funkcje w wyniku uczenia się, doświadczeń oraz zmian w środowisku. Ta fascynująca cecha naszego mózgu ma ogromne znaczenie dla naszego rozwoju, zdrowia psychicznego i możliwości rehabilitacyjnych.
Co to jest neuroplastyczność?
Neuroplastyczność odnosi się do zdolności mózgu do modyfikowania swojej struktury i funkcji w wyniku uczenia się, treningu i doświadczeń życiowych. Mózg nie jest stałym i niezmienialnym organem; może przekształcać się w odpowiedzi na bodźce i sytuacje, które na niego oddziałują. Proces ten polega na tworzeniu nowych połączeń między neuronami oraz wzmacnianiu istniejących połączeń, co prowadzi do reorganizacji i adaptacji mózgu.
Jak działa neuroplastyczność?
Neuroplastyczność opiera się na zdolności neuronów do tworzenia nowych połączeń, a także na ich elastyczności i zdolności do adaptacji. Główne mechanizmy działania neuroplastyczności obejmują:
1. Synaptyczną plastyczność: Synapsy, czyli połączenia między neuronami, mogą ulegać zmianom w wyniku powtarzającego się aktywnego używania lub braku używania. Jeśli określone połączenie synaptyczne jest często aktywowane, staje się silniejsze i bardziej efektywne. Natomiast nieużywane połączenia słabną i mogą zostać zastąpione nowymi.
2. Reorganizacja neuronalna: Mózg może dokonywać reorganizacji swojej struktury w odpowiedzi na zmiany sygnałów sensorycznych lub nauczanie się nowych umiejętności. Na przykład, osoba, która straciła wzrok, może doświadczyć reorganizacji mózgu, gdzie obszary związane z innymi zmysłami, takimi jak dotyk czy słuch, mogą przejąć część funkcji wzrokowych.
3. Neurogeneza: Kiedyś uważano, że neurony nie mogą się odradzać w mózgu dorosłego. Jednak teraz wiemy, że w pewnych obszarach mózgu, takich jak hipokamp, może zachodzić proces neurogenezy, czyli tworzenia nowych neuronów. To odkrycie otworzyło nowe możliwości dla terapii i rehabilitacji mózgu.
Neuroplastyczność w różnych fazach życia
Neuroplastyczność jest obecna przez całe życie, jednak różni się w zależności od wieku i etapu rozwoju. Oto kilka przykładów neuroplastyczności w różnych fazach życia:
Neuroplastyczność jako podstawa rozwoju
Jak pisze Romilla Ready w swojej książce NLP dla bystrzaków:
„Praktycy NLP zawsze krytykowali pogląd, jakoby ludzki umysł był zaprogramowany na stałe, bez możliwości wprowadzania zmian. Ich zdaniem ludzie mogą zmieniać sposób myślenia i często tak właśnie robią. Dziś podejście to ma swoje oparcie w nauce. Nowe technologie, takie jak skanery fMRI, pozwalają obserwować działanie mózgu osób biorących udział w różnych eksperymentach, co niezwykle rozwinęło naszą wiedzę o działaniu mózgu oraz jego zmianach w kolejnych etapach ludzkiego życia.
Jeszcze 10-12 lat temu powszechnie uważano, że struktura mózgu kształtuje się w pełni w okolicach trzeciego roku życia, a następnie pozostaje niezmienna przez całe życie. Ponadto sądzono, że korzystamy tylko z niewielkiej części mózgu, która dodatkowo traci wydajność w miarę upływu lat, jej uszkodzenia są nieodwracalne, a starsi ludzie nie są w stanie nauczyć się nowych rzeczy.
Najnowsze badania dowiodły, że powyższe podejście jest niezgodne z prawdą, gdyż mózg wykazuje cechy neuroplastyczności, to jest naturalnej zdolności do zmian i rozwoju. Duża część budowy mózgu wynika z doświadczeń, które mogą pojawić się w dowolnym wieku. Z perspektywy NLP oznacza to, że każdy z nas może skorzystać z tej zdolności mózgu, aby zmienić stare nawyki i zachowania oraz poprawić zdolności uczenia się. Potwierdzenie faktu neuroplastyczności to dobre wieści dla osób, które doznały uszkodzenia mózgu bądź cierpią na zaburzenia psychiczne.
Pssssttt… Nie wiem czy wiesz, ale zakładam, że wiesz (skoro już tu jesteś i czytasz)… Ale neuroplastyczność i Twój mózg lubi powtarzalność i sugestie. Jak zerwać stare szlaki, nawyki, zachowania, etc.? Przerywając myślenie o nich i tworząc nowe, powtarzalne myśli, z którymi chcesz się utożsamiać (Aktor własnego ideału jak to mówił F.Nietzsche). Wtedy neuroplastyka właśnie weźmie górę i stare szlaki zostaną „przerwane”, bo nie będą używane. Chcesz to zrobić efektywnie i skutecznie? Pracuj z podświadomością podczas transu hipnotycznego
Dzieciństwo jest okresem intensywnej neuroplastyczności. Mózg dziecka jest wyjątkowo plastyczny i elastyczny, co umożliwia mu szybkie uczenie się i rozwój. W tym okresie dzieci mogą łatwo nabywać nowe umiejętności, języki, przyswajać wiedzę i kształtować swoje połączenia neuronalne. Dlatego tak ważne jest stymulowanie rozwoju mózgu dzieci poprzez różnorodne bodźce, edukację, zabawę i eksplorację.
Neuroplastyczność u dorosłych
Mózg dorosłego człowieka również posiada zdolność do neuroplastyczności, choć nie jest już tak intensywna jak u dzieci. Pomimo tego, dorosły mózg nadal może tworzyć nowe połączenia i zmieniać swoją strukturę w odpowiedzi na naukę, trening, doświadczenia oraz adaptację do nowych sytuacji. Możemy uczyć się nowych umiejętności, rozwijać swoje talenty i modyfikować nasze połączenia neuronalne nawet w późniejszych latach życia.
Czynniki wpływające na neuroplastyczność
Neuroplastyczność jest wynikiem skomplikowanego i wieloaspektowego procesu. Istnieje wiele czynników, które mogą wpływać na zdolność mózgu do plastyczności. Oto kilka z nich:
Uczenie się i trening
Aktywne uczestnictwo w procesie uczenia się i regularny trening są kluczowe dla pobudzania neuroplastyczności. Kiedy uczymy się czegoś nowego lub regularnie trenujemy pewne umiejętności, nasz mózg tworzy nowe połączenia i wzmacnia istniejące. Kontynuacja treningu i regularne wykorzystywanie zdobytej wiedzy utrzymuje neuroplastyczność i umożliwia dalszy rozwój mózgu.
Środowisko
Środowisko, w którym żyjemy, ma ogromny wpływ na neuroplastyczność. Otaczające nas bodźce, interakcje społeczne i różnorodność doświadczeń stymulują nasz mózg do tworzenia nowych połączeń neuronalnych. Bogate i pobudzające środowisko sprzyja neuroplastyczności, dlatego ważne jest, aby zapewnić sobie różnorodność bodźców i wyzwań w codziennym życiu.
Zdrowie mózgu
Dbanie o zdrowie mózgu ma istotne znaczenie dla utrzymania optymalnejneuroplastyczności. Zdrowe odżywianie, regularna aktywność fizyczna i odpowiedni sen to czynniki, które wspierają prawidłowe funkcjonowanie mózgu i sprzyjają neuroplastyczności. Zadbaj o zrównoważoną dietę bogatą w składniki odżywcze, regularnie uprawiaj aktywność fizyczną, która poprawia krążenie krwi i dostarcza tlen do mózgu, oraz zapewnij sobie odpowiednią ilość snu, która jest niezbędna dla regeneracji i optymalnego funkcjonowania mózgu.
Stres i emocje
Stres i silne emocje mogą wpływać na neuroplastyczność mózgu. Długotrwały stres może powodować negatywne zmiany w mózgu i utrudniać jego adaptację i plastyczność. Dlatego ważne jest, aby radzić sobie ze stresem i dbać o zdrowie psychiczne. Regularne praktyki relaksacyjne, medytacja, aktywności kreatywne i utrzymanie równowagi emocjonalnej mogą pomóc w utrzymaniu optymalnej neuroplastyczności.
Wykorzystanie neuroplastyczności w terapii
Zrozumienie neuroplastyczności otwiera nowe perspektywy w dziedzinie terapii i rehabilitacji mózgu. Wykorzystuje się ją w różnych przypadkach, takich jak:
Rehabilitacja po urazach mózgu
Osoby, które doznały urazu mózgu, mogą korzystać z neuroplastyczności w procesie rehabilitacji. Terapia skupiona na tworzeniu nowych połączeń neuronalnych i wzmacnianiu istniejących może pomóc w przywróceniu utraconych funkcji oraz adaptacji mózgu do nowej sytuacji.
Leczenie zaburzeń neurologicznych
Neuroplastyczność jest również wykorzystywana w leczeniu różnych zaburzeń neurologicznych, takich jak udar, choroba Parkinsona czy stwardnienie rozsiane. Poprzez stymulację plastyczności mózgu, terapeuci mogą pomóc pacjentom w poprawie funkcji ruchowych, koordynacji, mowy i innych aspektów zdrowia.
Poprawa funkcji poznawczych
Neuroplastyczność może być również stosowana w celu poprawy funkcji poznawczych, takich jak pamięć, koncentracja czy uczenie się. Dzięki odpowiednim treningom i ćwiczeniom można stymulować mózg do tworzenia nowych połączeń neuronalnych i wzmacniania istniejących, co przekłada się na lepsze funkcjonowanie poznawcze.
Jak wspierać neuroplastyczność?
Jeśli chcesz wspierać neuroplastyczność swojego mózgu i czerpać z tego korzyści, oto kilka praktycznych wskazówek:
Aktywnie uczestnicz w procesie uczenia się
Nieustanne dążenie do zdobywania nowej wiedzy i umiejętności pobudza plastyczność mózgu. Możesz zapisywać się na kursy, czytać książki z różnych dziedzin, uczyć się nowych języków lub po prostu eksplorować nowe zainteresowania. Im więcej będziesz angażować swoją mózgową aktywność, tym większe szanse na rozwój neuroplastyczności.
Prowadź zdrowy tryb życia
Dbaj o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne, ponieważ ma to wpływ na funkcjonowanie mózgu. Regularna aktywność fizyczna, zdrowa dieta, odpowiednia ilość snu oraz redukcja stresu i negatywnych emocji są kluczowe dla utrzymania optymalnej neuroplastyczności. Stwórz harmonogram, który uwzględni te elementy i traktuj je jako priorytet.
Wykorzystuj różnorodne bodźce
Otaczaj się różnorodnymi bodźcami, które stymulują twój mózg. Eksploruj nowe miejsca, poznawaj nowe kultury, uczestnicz w różnych działaniach społecznych i artystycznych. Otwartość na różnorodność bodźców sprzyja tworzeniu nowych połączeń neuronalnych i rozwijaniu neuroplastyczności.
Wykorzystuj technologie mózgu
W dzisiejszych czasach istnieje wiele technologii, które mogą wspierać neuroplastyczność mózgu. Do przykładów należą gry edukacyjne, aplikacje do treningu mózgu, programy neurofeedbacku i trening pamięci. Korzystając z tych narzędzi, możesz skierować swoją mózgową aktywność w celu rozwijania neuroplastyczności.
Podsumowując, neuroplastyczność to fascynująca cecha naszego mózgu, która daje nam możliwość ciągłego rozwoju i adaptacji. Pamiętaj, że twój mózg jest elastycznym narządem, który może zmieniać się i rozwijać przez całe życie. Wykorzystaj tę niezwykłą zdolność poprzez angażowanie się w proces uczenia się, prowadzenie zdrowego trybu życia i eksplorowanie różnorodnych bodźców. W ten sposób będziesz wspierać neuroplastyczność swojego mózgu i czerpać z tego korzyści w różnych sferach swojego życia.
Często zadawane pytania
1. Czy neuroplastyczność jest możliwa u osób starszych? Tak, neuroplastyczność jest możliwa u osób w różnym wieku, w tym u osób starszych. Mózg dorosłego człowieka nadal posiada zdolność do tworzenia nowych połączeń i zmiany swojej struktury w odpowiedzi na uczenie się i doświadczenia. Chociaż neuroplastyczność może być nieco mniejsza u osób starszych, regularne angażowanie mózgu w aktywności intelektualne, naukę nowych umiejętności i utrzymanie aktywnego trybu życia może wspierać neuroplastyczność nawet w późniejszych latach.
2. Czy neuroplastyczność można wykorzystać w rehabilitacji po udarze? Tak, neuroplastyczność jest ważnym elementem rehabilitacji po udarze. Poprzez specjalistyczne programy i terapie, można stymulować mózg do tworzenia nowych połączeń neuronalnych, kompensować utracone funkcje i pomagać pacjentom w powrocie do samodzielności. Wczesne rozpoczęcie rehabilitacji po udarze ma szczególne znaczenie dla wykorzystania neuroplastyczności w procesie rekonwalescencji.
3. Czy istnieją metody, które można zastosować w celu zwiększenia neuroplastyczności? Tak, istnieją różne metody, które mogą pomóc w zwiększeniu neuroplastyczności. Niektóre z nich to regularne angażowanie się w aktywności intelektualne i uczenie się nowych umiejętności, fizyczna aktywność, zdrowa dieta, odpowiedni sen, redukcja stresu i dbanie o zdrowie psychiczne. Istnieją również specjalistyczne technologie mózgu, takie jak gry edukacyjne i programy treningu mózgu, które mogą wspierać neuroplastyczność.
4. Czy neuroplastyczność ma wpływ na zdolności poznawcze? Tak, neuroplastyczność ma wpływ na zdolności poznawcze, takie jak pamięć, koncentracja i uczenie się. Poprzez tworzenie nowych połączeń neuronalnych i wzmacnianie istniejących, mózg staje się bardziej efektywny w przetwarzaniu informacji i wykonywaniu różnych zadań poznawczych. Regularne angażowanie mózgu w aktywności intelektualne i trening poznawczy może pomóc w poprawie tych zdolności.
5. Jak długo trwa proces neuroplastyczności? Proces neuroplastyczności jest kontynuowany przez całe życie. Nie ma określonego czasu trwania, ponieważ zależy od różnych czynników, takich jak wiek, zdrowie, styl życia i intensywność angażowania mózgu. Regularne i długotrwałe działania, takie jak nauka nowych umiejętności czy trening, mogą przyczynić się do trwałych zmian neuroplastycznych w mózgu.
Neuroplastyczność to niezwykła cecha naszego mózgu, która daje nam nieograniczone możliwości rozwoju i adaptacji. To zdolność do tworzenia nowych połączeń neuronalnych, wzmacniania istniejących i przekształcania się w odpowiedzi na doświadczenia i uczenie się. Bez względu na wiek czy życiowe wyzwania, możemy wspierać naszą neuroplastyczność i czerpać z tego korzyści.
Warto podkreślić, że rozwój neuroplastyczności wymaga czasu, cierpliwości i systematycznego zaangażowania. Nie nastąpi to natychmiastowo, ale regularne praktyki i zdrowe nawyki mogą prowadzić do długotrwałych zmian w mózgu.
Dlatego zachęcam Cię do eksplorowania różnych sposobów, aby wspierać swoją neuroplastyczność. Zapisz się na kurs, który zainteresuje Cię nowym tematem, codziennie czytaj książki, angażuj się w rozmowy z innymi, ucz się nowych języków, a także eksperymentuj z technologią mózgu, która może wspomagać twój rozwój.
Pamiętaj, że neuroplastyczność jest niezwykłą cechą naszego mózgu, która daje nam możliwość ciągłego rozwoju. Wykorzystaj tę szansę i kontynuuj swoją podróż poznawczą. Nieustannie rozwijaj swoje umiejętności i otwieraj się na nowe doświadczenia. Twój mózg jest gotowy do zmian – daj mu szansę!
FAQs (Często zadawane pytania)
1. Czy neuroplastyczność jest możliwa u osób starszych? Tak, neuroplastyczność jest możliwa u osób w różnym wieku, w tym u osób starszych. Mózg ma zdolność do zmiany i adaptacji przez całe życie.
2. Jakie czynniki wpływają na neuroplastyczność mózgu? Czynniki takie jak aktywność intelektualna, zdrowy tryb życia, emocje i środowisko mają wpływ na neuroplastyczność mózgu.
3. Czy istnieją metody, które można zastosować w celu zwiększenia neuroplastyczności? Tak, regularne angażowanie mózgu w różnorodne aktywności intelektualne, naukę nowych umiejętności, zdrowy tryb życia i eksplorowanie nowych bodźców może pomóc w zwiększeniu neuroplastyczności.
4. Czy neuroplastyczność może pomóc w rehabilitacji po urazach mózgu? Tak, neuroplastyczność jest ważnym elementem rehabilitacji po urazach mózgu. Poprzez specjalistyczne terapie i aktywności, neuroplastyczność może pomóc w przywracaniu utraconych funkcji i adaptacji mózgu do nowych warunków.
5. Czy neuroplastyczność może wpływać na zdrowie psychiczne? Tak, neuroplastyczność może mieć pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne. Poprzez angażowanie mózgu w różnorodne aktywności intelektualne, naukę nowych umiejętności i dbanie o zdrowy tryb życia, możemy wspierać nasze zdrowie psychiczne i redukować ryzyko wystąpienia problemów emocjonalnych.
6. Jak często powinienem angażować się w aktywności wspierające neuroplastyczność? Najlepiej angażować się w takie aktywności regularnie, najlepiej codziennie lub kilka razy w tygodniu. Systematyczność jest kluczowa dla osiągnięcia trwałych zmian w mózgu i wspierania neuroplastyczności.
7. Czy neuroplastyczność może pomóc w poprawie pamięci? Tak, neuroplastyczność może wspomagać poprawę pamięci. Poprzez trening pamięci, naukę technik zapamiętywania i angażowanie się w aktywności intelektualne, możemy wzmacniać połączenia neuronalne odpowiedzialne za pamięć.
8. Czy można wspomagać neuroplastyczność za pomocą zdrowej diety? Tak, zdrowa dieta może wpływać na neuroplastyczność. Spożywanie pokarmów bogatych w składniki odżywcze, takie jak omega-3, witaminy i antyoksydanty, może wspierać zdrowie mózgu i neuroplastyczność.
9. Czy neuroplastyczność może pomóc w leczeniu chorób neurologicznych? Neuroplastyczność może mieć zastosowanie w leczeniu niektórych chorób neurologicznych. Poprzez stymulację mózgu i tworzenie nowych połączeń neuronalnych, można wspomagać rehabilitację i poprawiać funkcje u pacjentów z chorobami neurologicznymi.
10. Czy neuroplastyczność może pomóc w zmniejszaniu objawów starzenia mózgu? Tak, neuroplastyczność może pomóc w zmniejszaniu objawów starzenia mózgu. Regularne angażowanie mózgu w różnorodne aktywności intelektualne i zdrowy tryb życia może przyczynić się do utrzymania sprawności poznawczej w późniejszych latach życia.
Odkrywanie i wykorzystywanie neuroplastyczności to niezwykła podróż, która może przynieść wiele korzyści dla naszego mózgu i zdrowia psychicznego. Bądź ciekawym uczniem swojego mózgu i otwórz się na nowe wyzwania i doświadczenia. Kontynuuj swoją podróż poznawczą, eksperymentuj z różnymi technikami i aktywnościami, które wspierają neuroplastyczność. Pamiętaj, że Twoje możliwości rozwoju są nieograniczone.
Nie trać czasu i zacznij działać już teraz! Włącz neuroplastyczność w swoje życie i ciesz się korzyściami, jakie przynosi. Twój mózg jest elastyczny i gotowy do zmian. Wykorzystaj tę możliwość i rozwijaj swoje umiejętności, pamięć i zdolności poznawcze.
Doidge, N. (2007). „The Brain That Changes Itself: Stories of Personal Triumph from the Frontiers of Brain Science.” W tej książce autor przedstawia wiele przypadków ludzi, którzy dzięki neuroplastyczności byli w stanie przezwyciężyć różne problemy neurologiczne.
Draganski, B., Gaser, C., Busch, V., Schuierer, G., Bogdahn, U., & May, A. (2004). „Changes in grey matter induced by training.” W tej pracy naukowej autorzy wykazali, że regularne treningi umysłowe prowadzą do wzrostu objętości szarej substancji mózgu.
Johansson, B.B. (2000). „Functional outcome in rats transferred to an enriched environment 15 days after focal brain ischemia.” W badaniu tym stwierdzono, że ekspozycja na środowisko zwiększające bodźce prowadzi do poprawy funkcji poznawczych u szczurów po udarze mózgu.
Maguire, E.A., Gadian, D.G., Johnsrude, I.S., Good, C.D., Ashburner, J., Frackowiak, R.S., & Frith, C.D. (2000). „Navigation-related structural change in the hippocampi of taxi drivers.” W tej pracy autorzy odkryli, że długotrwałe wykonywanie specyficznych zadań (jak prowadzenie taksówki) wpływa na strukturę mózgu.
A teraz, jak neuroplastczność ma się do hipnozy?
Neuroplastyczność a hipnoza: Jak to działa?
Modyfikacja percepcji i uwagi
Hipnoza może wpływać na percepcję i uwagę jednostki. Osoba w stanie hipnotycznym może doświadczać zmian w percepcji czasu, odczuwaniu bólu czy percepcji bodźców zewnętrznych. Może również skoncentrować swoją uwagę na określonych myślach, obrazach czy sugestiach, co umożliwia terapię skoncentrowaną na konkretnych problemach.
Zmiana reakcji emocjonalnych i behawioralnych
Przez hipnozę można modyfikować reakcje emocjonalne i behawioralne. Osoba poddana hipnozie może nauczyć się nowych sposobów radzenia sobie z lękiem, stresem czy uzależnieniami. Może również zmienić swoje reakcje na określone bodźce, np. unikanie pokarmów wysokokalorycznych w przypadku terapii odchudzającej.
Przekształcanie przekonań i nawyków
Hipnoza może wpływać na przekonania i nawyki jednostki. Poprzez sugestie podane w stanie hipnotycznym, można budować pozytywne przekonania, wzmacniać pewność siebie i zmieniać szkodliwe nawyki. Może to prowadzić do pozytywnych zmian w życiu osoby, np. zwiększonej motywacji, lepszych relacji czy osiągania celów.
Zastosowania neuroplastyczności i hipnozy
Neuroplastyczność i hipnoza mają wiele zastosowań terapeutycznych. Oto kilka przykładów:
Terapia bólu i złagodzenie objawów chorób
Hipnoza może być skutecznym narzędziem w leczeniu bólu i złagodzeniu objawów różnych chorób. Osoby z przewlekłym bólem, takim jak migrena, bóle pleców czy fibromialgia, mogą skorzystać z terapii hipnotycznej, aby zmniejszyć intensywność i częstotliwość dolegliwości. Ponadto, hipnoza może wspomagać leczenie chorób takich jak nadciśnienie tętnicze, astma czy problemy trawiennego, redukując objawy i poprawiając jakość życia pacjentów.
Terapia uzależnień i nawyków
Hipnoza może również być wykorzystana w terapii uzależnień i niszczących nawyków. Osoby z uzależnieniem od tytoniu, alkoholu czy narkotyków mogą korzystać z terapii hipnotycznej, aby złagodzić objawy abstynencyjne, zmniejszyć pragnienie i zwiększyć motywację do trwania w zdrowym stylu życia. Ponadto, hipnoza może pomóc w przełamywaniu szkodliwych nawyków, takich jak objadanie się czy palenie papierosów.
Poprawa zdolności poznawczych i uczenia się
Neuroplastyczność i hipnoza mogą mieć pozytywny wpływ na zdolności poznawcze i procesy uczenia się. Poprzez odpowiednie sugestie i trening, hipnoza może wspomagać koncentrację, zapamiętywanie i skuteczność nauki. Osoby z trudnościami w nauce, takie jak dysleksja czy deficyt uwagi, mogą skorzystać z terapii hipnotycznej, aby wzmocnić swoje umiejętności poznawcze i osiągnąć lepsze wyniki w nauce.
Terapia stresu i lęków
Hipnoza jest również skutecznym narzędziem w terapii stresu i lęków. Osoby z doświadczaniem chronicznego stresu, lękami czy fobiami mogą korzystać z terapii hipnotycznej, aby zrelaksować się, złagodzić objawy lękowe i nauczyć się skutecznych technik radzenia sobie z emocjami. Hipnoza może pomóc w identyfikowaniu i przekształcaniu negatywnych przekonań, które utrzymują lęki i stres.
Badania naukowe na temat neuroplastyczności i hipnozy
W ostatnich latach przeprowadzono wiele badań naukowych mających na celu zbadanie skuteczności neuroplastyczności i hipnozy. Badania te dostarczają dowodów na korzyści wynikające z zastosowania tych technik terapeutycznych. Odkrycia naukowe wskazują na następujące wnioski:
Potwierdzenie neuroplastyczności
Badania neurologiczne wykazały, że mózg jest zdolny do reorganizacji i tworzenia nowych połączeń nawet w późniejszym wieku. Długotrwałe treningi umysłowe i terapie oparte na neuroplastyczności mogą prowadzić do pozytywnych zmian strukturalnych i funkcjonalnych w mózgu. Wpływ neuroplastyczności można zaobserwować w różnych obszarach, takich jak zdolności poznawcze, pamięć, percepcja i motoryka.
Skuteczność terapii hipnotycznej
Badania nad hipnozą potwierdzają jej skuteczność w leczeniu wielu problemów zdrowotnych. Terapia hipnotyczna okazała się efektywna w łagodzeniu bólu, poprawianiu jakości snu, zmniejszaniu objawów lękowych i depresji, oraz wspomaganiu procesów zdrowienia organizmu. Wpływ hipnozy na mózg można obserwować poprzez zmiany aktywności neuronalnej i układów neurochemicznych.
Synergia neuroplastyczności i hipnozy
Kombinacja neuroplastyczności i hipnozy może przynieść jeszcze lepsze rezultaty terapeutyczne. Wykorzystanie sugestii hipnotycznych w procesie treningu umysłowego i zmiany struktur mózgu może prowadzić do bardziej efektywnych i trwałych rezultatów. Neuroplastyczność zapewnia podstawę do tworzenia nowych połączeń neuronalnych, a hipnoza wzmacnia procesy uczenia się i adaptacji.
Podsumowanie
Neuroplastyczność i hipnoza są fascynującymi dziedzinami, które oferują możliwość zmiany i rozwoju mózgu oraz poprawy zdrowia i samopoczucia. Neuroplastyczność umożliwia modyfikację struktur mózgu poprzez powtarzalne treningi i doświadczenia, podczas gdy hipnoza wpływa na stan świadomości i umożliwia głęboką pracę terapeutyczną.
Kombinacja tych dwóch technik może przynieść korzyści w wielu obszarach, takich jak terapia bólu, leczenie uzależnień, poprawa zdolności poznawczych oraz redukcja stresu i lęków. Badania naukowe potwierdzają skuteczność neuroplastyczności i hipnozy jako narzędzi terapeutycznych.
Ważne jest, aby pamiętać, że hipnoza jest profesjonalną terapią, która powinna być prowadzona przez wykwalifikowanego terapeutę. Nie należy próbować stosować hipnozy bez odpowiedniego przeszkolenia i doświadczenia.
Wnioskiem jest to, że neuroplastyczność i hipnoza otwierają przed nami nowe perspektywy w dziedzinie terapii i rozwoju osobistego. Poprzez wykorzystanie tych technik, możemy osiągnąć pozytywne zmiany w naszym umyśle i ciele, prowadząc do lepszego zdrowia i dobrostanu.
Najczęściej zadawane pytania
1. Czy hipnoza może być stosowana u dzieci?
Tak, hipnoza może być stosowana u dzieci, ale w przypadku dzieci zawsze należy skonsultować się z pediatrą lub specjalistą przed rozpoczęciem terapii hipnotycznej. Istnieją specjalistyczne techniki hipnozy dostosowane do dzieci, które mogą być skuteczne w leczeniu problemów takich jak lęki, zaburzenia snu czy enureza nocna.
2. Czy hipnoza może być stosowana w celu poprawy pamięci i koncentracji?
Tak, hipnoza może być stosowana w celu poprawy pamięci i koncentracji. Poprzez wprowadzenie pacjenta w stan głębokiego odprężenia i skupienia, terapeuta może pomóc w rozwinięciu umiejętności zapamiętywania i skoncentrowania uwagi. Terapia hipnotyczna może być szczególnie pomocna dla osób z trudnościami w nauce, ADHD czy problemami z zapamiętywaniem.
Sprawdź moje nagrania, które wzniosą Twoją pamięć i koncentrację na wyżyny!
Hipnoza może być skutecznym narzędziem w procesie odchudzania, zwłaszcza przy zmianie nawyków żywieniowych i stylu życia. Terapeuta może pomóc w zmianie negatywnych przekonań i nawyków związanych z jedzeniem, wpływając na podświadomość i motywując do zdrowych wyborów żywieniowych.
Sprawdź moją autohipnozę, która pomoże Ci w odchudzaniu!
4. Czy hipnoza jest traktowana jako medycyna alternatywna?
Hipnoza nie jest traktowana jako medycyna alternatywna, ale jako dodatkowe narzędzie terapeutyczne, które może być wykorzystane jako uzupełnienie tradycyjnych metod leczenia. Wiele dziedzin medycyny, takich jak psychologia, psychiatria czy stomatologia, korzysta z terapii hipnotycznej jako skutecznego narzędzia w procesie zdrowienia.
5. Czy hipnoza może być stosowana w celu zmiany nawyków palenia papierosów?
Tak, hipnoza może być stosowana w celu pomocy w rzuceniu palenia papierosów. Terapeuta hipnoterapeuta może pracować z podświadomością i motywować do zerwania z nałogiem. Terapia hipnotyczna może wspomagać proces odzwyczajania się od palenia i wzmacniać determinację pacjenta w pozostaniu jako niepalący.
Chcesz wiedzieć więcej o hipnozie? Sprawdź moje ostatnie wpisy na blogu!
Skuteczność hipnozy w redukcji stresu – Czy działa?
Skuteczność hipnozy w redukcji stresu – Czy działa?
Wprowadzenie
W dzisiejszym społeczeństwie coraz więcej osób boryka się ze stresem, który może negatywnie wpływać na zdrowie i jakość życia. Szukając skutecznych metod redukcji stresu, wiele osób zwraca się w stronę alternatywnych terapii, takich jak hipnoza. Hipnoza od dawna jest wykorzystywana w celu łagodzenia stresu i poprawy samopoczucia. W tym artykule zbadamy skuteczność hipnozy w redukcji stresu i dowiemy się, czy jest to rzeczywiście skuteczna metoda.
Mechanizm działania hipnozy
Hipnoza to stan zmienionej świadomości, w którym osoba poddana hipnozie staje się bardziej podatna na sugestie. Proces ten obejmuje indukcję hipnotyczną, która polega na wprowadzeniu jednostki w stan głębokiego relaksu i skupienia. W tym stanie umysł staje się bardziej podatny na wpływ terapeuty, co umożliwia dokonywanie pozytywnych zmian.
Hipnoza jako metoda redukcji stresu
Badania naukowe przeprowadzone w zakresie skuteczności hipnozy w redukcji stresu wykazały obiecujące rezultaty. Wiele badań potwierdza, że hipnoza może być skutecznym narzędziem w zmniejszaniu poziomu stresu i poprawianiu samopoczucia. Hipnoza może pomóc w łagodzeniu napięcia mięśniowego, redukcji lęku oraz poprawie jakości snu. Osoby przechodzące przez terapię hipnotyczną często zgłaszają większe poczucie spokoju, równowagi emocjonalnej i zdolności radzenia sobie ze stresem.
Badanie przeprowadzone przez Stanford University School of Medicine (2007): W tym badaniu stwierdzono, że terapia hipnotyczna może być skutecznym narzędziem w redukcji stresu i lęku. Osoby uczestniczące w badaniu zgłaszały znaczącą poprawę samopoczucia i zmniejszenie objawów stresowych po terapii hipnotycznej.
Metaanaliza przeprowadzona przez International Journal of Clinical and Experimental Hypnosis (2016): Metaanaliza, która obejmowała wiele badań, potwierdziła skuteczność hipnozy w redukcji stresu. Wyniki analizy wskazywały na istotne zmniejszenie objawów stresowych po terapii hipnotycznej w porównaniu do grup kontrolnych.
Badanie opublikowane w czasopiśmie American Journal of Clinical Hypnosis (2018): W tym badaniu udowodniono, że hipnoza może być skutecznym narzędziem w łagodzeniu napięcia mięśniowego związanego ze stresem. Osoby poddane terapii hipnotycznej doświadczały znaczącej redukcji napięcia mięśniowego i większego poczucia relaksu.
Systematyczny przegląd badań przeprowadzony przez Cochrane Database of Systematic Reviews (2019): Przegląd ten ocenił skuteczność hipnozy w redukcji lęku przed zabiegami medycznymi. Stwierdzono, że hipnoza może skutecznie zmniejszyć poziom lęku u pacjentów przed różnymi procedurami medycznymi, takimi jak operacje chirurgiczne czy zabiegi stomatologiczne.
Wszystkie te badania potwierdzają pozytywne efekty hipnozy w redukcji stresu i poprawie ogólnego samopoczucia. Jest to istotne wsparcie dla skuteczności hipnozy jako metody terapeutycznej w walce ze stresem.
Techniki hipnotyczne redukujące stres
Terapia hipnotyczna oferuje różnorodne techniki, które pomagają w redukcji stresu. Oto kilka z nich:
Sugestie i pozytywne afirmacje: Hipnoterapeuta wprowadza klienta w stan relaksu i skupienia, a następnie wprowadza pozytywne sugestie, które mają na celu wzmocnienie poczucia spokoju i pewności siebie. Te afirmacje pozytywne działają na podświadomość, zmieniając negatywne przekonania i wzorce myślowe związane ze stresem.
Wizualizacja i medytacja: Podczas sesji hipnotycznej terapeuta może prowadzić klienta w wizualizację relaksujących i pozytywnych obrazów. Poprzez skupienie się na przyjemnych wizualizacjach i równoczesnym relaksie ciała, osoba może zredukować stres i poczuć się spokojniejsza i bardziej zrównoważona emocjonalnie.
Techniki oddechowe i relaksacyjne: Hipnoza często wykorzystuje techniki oddechowe i relaksacyjne, które mają na celu zmniejszenie napięcia i stresu. Poprzez naukę odpowiednich technik oddechowych i praktykowanie ich regularnie, osoba może nauczyć się szybko reagować na sytuacje stresowe i łagodzić negatywne reakcje emocjonalne.
Autohipnoza: To technika hipnotyczna, w której klient uczy się samodzielnie wprowadzać się w stan relaksacji i równowagi. Poprzez powtarzanie określonych afirmacji i koncentrację na ciele, osoba może osiągnąć stan głębokiego relaksu i redukcji stresu. Chcesz wiedzieć więcej o tej technice? Przeczytaj mój wpis na temat autohipnozy
W porównaniu z innymi metodami redukcji stresu, hipnoza może być skutecznym narzędziem. Terapia poznawczo-behawioralna, medytacja i techniki relaksacyjne również przynoszą pozytywne rezultaty w redukcji stresu, jednak hipnoza ma dodatkową zaletę w zakresie oddziaływania na podświadomość i umysł. Poprzez przenikanie do głębszych warstw podświadomości, hipnoza może pomóc w identyfikacji i zmianie negatywnych wzorców myślowych i przekonań, które przyczyniają się do stresu.
Bezpieczeństwo i skuteczność hipnozy
Hipnoza, gdy jest przeprowadzana przez odpowiednio wykwalifikowanego terapeutę, jest bezpieczna i skuteczna. Istotne jest, aby skonsultować się z profesjonalistą, który ma doświadczenie w hipnoterapii. Terapeuta powinien odpowiednio ocenić potrzeby klienta i dostosować techniki hipnotyczne do konkretnych przypadków.
Hipnoza jest skuteczną metodą redukcji stresu, która przynosi liczne korzyści dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Badania naukowe oraz doświadczenia pacjentów potwierdzają jej skuteczność w łagodzeniu objawów stresu i poprawie ogólnego samopoczucia. Dlatego warto rozważyć hipnozę jako alternatywną terapię w walce ze stresem.
FAQs
1. Czy każdy może poddać się hipnozie? Odp: W zasadzie każda osoba może poddać się hipnozie, jednak niektóre jednostki mogą być mniej podatne na indukcję hipnotyczną (tylko dlatego, że tak „chcą”, bo jak już wiesz, lub jeszcze nie wiesz, każdy z nas doświadcza hipnozy codziennie, bo jest to nic innego jak obniżenie częstotliwości fal mózgowych). To zależy od indywidualnych cech i predyspozycji, ale przede wszystkim POZWOLENIA SOBIE na „to”.
2. Czy hipnoza może prowadzić do utraty kontroli nad sobą? Odp: Nie, hipnoza nie prowadzi do utraty kontroli nad sobą. Podczas sesji hipnotycznej osoba nadal zachowuje świadomość i kontrolę nad swoimi działaniami. Terapeuta hipnotyczny jest obecny, aby zapewnić wsparcie i prowadzić osobę przez proces.
3. Czy hipnoza może być używana w celu zmiany nawyków? Odp: Tak, hipnoza może być skutecznym narzędziem do zmiany niepożądanych nawyków, takich jak palenie papierosów czy objadanie się. Poprzez oddziaływanie na podświadomość, hipnoza może pomóc w rewizji negatywnych wzorców i wprowadzeniu pozytywnych zmian.
4.Czy hipnoza jest bezpieczna dla dzieci? Odp: Hipnoza może być stosowana u dzieci, jednak zawsze powinna być przeprowadzana przez wykwalifikowanego terapeutę specjalizującego się w pracy z dziećmi. Istotne jest zapewnienie odpowiedniego bezpieczeństwa i dostosowanie technik do wieku i potrzeb dziecka.
Podsumowanie
Hipnoza jest skuteczną metodą redukcji stresu, która może przynieść ulgę osobom borykającym się ze stresem i napięciem. Poprzez wpływ na podświadomość i umysł, hipnoza może pomóc w zmianie negatywnych wzorców myślowych, redukcji lęku i poprawie ogólnego samopoczucia. Warto skonsultować się z wykwalifikowanym terapeutą hipnotycznym, który dobierze odpowiednie techniki i metody terapii, aby uzyskać optymalne rezultaty.
Zastanawiasz się czy hipnoza może Ci pomóc w redukcji stresu, a przede wszystkim jego zrozumieniu? Ja też tego nie wiem, czy Ci pomoże, ale wiem jedno.. Jeśli sobie nie pozwolisz spróbować, to się nie dowiesz.
Ten artykuł skupia się na korzyściach zdrowotnych i psychologicznych płynących z hipnozy i autohipnozy. Omawia również różne obszary zastosowań, takie jak zmniejszenie stresu, leczenie fobii czy poprawa koncentracji.
Ale.. Na początku, chciałbym byś oddał/a się w ręce krótkiego wstępu, który został napisany dość „emocjonalnym” językiem. Jestem ciekaw czy przypadnie Ci do gustu.
Witajcie, drodzy czytelnicy!
Dziś chciałbym podzielić się z Wami fascynującym tematem, który wciągnął mnie w wir swojej magii – autohipnoza. Przygotujcie się na niezwykłą podróż do wnętrza waszego umysłu, gdzie zaskakujące możliwości czekają na odkrycie.
Autohipnoza, jak sama nazwa wskazuje, to technika, w której sami wprowadzamy się w stan hipnotycznego transu. Może brzmieć nieco tajemniczo, ale wierzcie mi, to niesamowite doświadczenie, które daje nam kontrolę nad naszym umysłem w sposób, o jakim wcześniej mogliśmy tylko marzyć.
Przybliżając się do autohipnozy, wkroczycie na teren, gdzie granice między świadomością a podświadomością zaczynają się zacierać. W tym stanie możecie otworzyć drzwi do swojego umysłu i poznać jego głębsze warstwy. To jak wyruszenie na wyprawę do nieodkrytego kontynentu, gdzie każdy krok napawa Was radością i odkrywaniem nowych horyzontów.
Czym autohipnoza może Wam pomóc? Odpowiedź brzmi – prawie we wszystkim! Jest narzędziem, które może przynieść korzyści w różnych sferach życia. Chodzi o osiąganie celów, redukcję stresu, poprawę koncentracji, zwiększenie pewności siebie, leczenie fobii, a nawet wspomaganie zdrowia fizycznego.
To, co jest tak wyjątkowe w autohipnozie, to fakt, że to Wy sami stajecie się mistrzami swojego umysłu. Przejęcie kontroli nad swoimi myślami i wierzeniami to niezwykłe doświadczenie. Wszystko, czego potrzebujecie, to cichą chwilę dla siebie, otwarte serce i gotowość na odkrywanie.
Nie zapominajcie, że autohipnoza to umiejętność, którą można rozwijać. Wraz z praktyką, stajecie się coraz bardziej zgrani z własnym umysłem, a granice waszych możliwości zaczynają się rozszerzać. To niesamowite, jak wiele możemy osiągnąć, kiedy uwolnimy potencjał naszego umysłu.
Tak więc, drodzy czytelnicy, zapraszam Was do poznania autohipnozy i doświadczenia niezwykłej siły, jaka drzemie w Waszym wnętrzu. To podróż, która otwiera drzwi do niezbadanych obszarów Waszego umysłu i przenosi Was na nowe poziomy świadomości. Każdy krok, jaki podejmiecie w kierunku odkrywania autohipnozy, przyniesie Wam odczucie wolności i ekscytacji.
Wyobraźcie sobie, jak zrelaksowani leżycie w spokojnym miejscu, oddychając głęboko i równomiernie. Stopniowo zanurzacie się w transie, a wasze myśli stają się klarowne i skoncentrowane. W tej chwili macie możliwość przeniknięcia do najgłębszych zakamarków waszego umysłu, gdzie kryją się ukryte siły i potencjał, które czekają, aby zostać uwolnione.
Podczas autohipnozy możecie odkryć ukryte talenty, zdolności i moc w sobie. Możecie zwalczać lęki i blokady, które do tej pory trzymały Was w stagnacji. Wykorzystując autohipnozę, stajecie się architektami swojego losu, kształtując swoje myśli, przekonania i cele zgodnie z waszym najgłębszym pragnieniem.
Pamiętajcie, że każdy z nas ma niezwykły potencjał wewnątrz siebie. Autohipnoza daje nam klucz do otwarcia drzwi do tego potencjału. Niezależnie od tego, czy pragniecie zmienić swoje życie, realizować swoje marzenia, czy po prostu lepiej zrozumieć siebie, autohipnoza jest narzędziem, które pomoże Wam osiągnąć te cele.
Tak więc, drodzy czytelnicy, jeśli czujecie tę iskrę ciekawości w swoim sercu, jeśli pragniecie odkrywać i rozwijać swoją wewnętrzną moc, to autohipnoza czeka na Was. Wejdźcie do tego magicznego świata i odkryjcie, jak niezwykłe jest Wasze własne umysłowe doświadczenie.
Czasami wystarczy tylko odważyć się i zanurzyć się w głębi swojego umysłu, aby odnaleźć prawdziwe skarby, które tam tkwią. Otwórzcie się na nieograniczone możliwości i pozwólcie swojej duszy rozkwitnąć.
Przygotujcie się na podróż swojego życia, pełną odkryć, wzrostu i niezwykłych doświadczeń. Autohipnoza jest tutaj dla Was, abyście mogli w pełni rozkwitnąć i być najlepszą wersją siebie.
Wyruszcie na tę magiczną podróż i pozwólcie autohipnozie otworzyć przed Wami nowe horyzonty. Czekają na Was niezapomniane odkrycia i przemiana waszego umysłu. Bądźcie odważni i zaufajcie swojej intuicji i instynktowi. Zasługujecie na to, aby być wolnymi, spełnionymi i pełnymi siły jednostkami.
Pamiętajcie, że autohipnoza to nie tylko technika, ale także stan umysłu, który możecie osiągnąć w każdej chwili. To jest Wasza wewnętrzna moc, Wasze narzędzie do tworzenia życia, o jakim marzycie. Niech autohipnoza stanie się Waszym sojusznikiem, Waszym przewodnikiem w tej pełnej możliwości i magii podróży.
Otwórzcie swoje serca i umysły na to, co autohipnoza ma do zaoferowania. Zanurzcie się w jej czarującym świetle i pozwólcie, aby Wasze najskrytsze pragnienia i marzenia wypłynęły na powierzchnię. Odkryjcie swoją siłę, swoją determinację i nieograniczony potencjał.
Wierzę w Wasze możliwości i w to, że jesteście zdolni do osiągnięcia czegokolwiek, o czym marzycie. Autohipnoza jest kluczem do odkrycia i wykorzystania waszej wewnętrznej mocy. Bądźcie gotowi na przemianę, na odkrywanie nieznanych obszarów waszego umysłu i na stanie się najwspanialszą wersją siebie.
Więc pozwólcie, aby autohipnoza stała się częścią waszego życia. Eksperymentujcie, uczcie się, rozwijajcie się. Otwórzcie drzwi do nieograniczonego potencjału waszego umysłu i pozwólcie, aby magia autohipnozy oświetlała Waszą drogę.
Wierzcie w swoją siłę. Wierzcie w moc autohipnozy. Jesteście zdolni do wielkich rzeczy.
Wszystko, czego potrzebujecie, jest już w Was! Teraz czas, aby to odkryć.
A teraz konkrety…
Korzyści i zastosowania hipnozy i autohipnozy
Hipnoza i autohipnoza to praktyki, które od dawna fascynują ludzkość swoimi tajemniczymi i niezwykłymi właściwościami. Wykorzystując moc podświadomości, te techniki mają potencjał do głębokiej transformacji i wzmacniania naszego umysłu. Korzyści płynące z hipnozy i autohipnozy są liczne i różnorodne, obejmujące obszary takie jak zdrowie, samorozwój, emocjonalne dobrostan czy osiąganie celów życiowych.
1. Poprawa zdrowia i leczenie
Hipnoza i autohipnoza znalazły swoje zastosowanie w obszarze zdrowia i leczenia. Badania wykazują, że hipnoza może być skutecznym narzędziem w łagodzeniu bólu, przyspieszaniu procesu gojenia się, zmniejszaniu objawów chorób przewlekłych i wspomaganiu systemu odpornościowego. Poprzez wprowadzenie umysłu w stan hipnotyczny, możemy skierować swoje zasoby wewnętrzne w celu regeneracji i odzyskania zdrowia.
Czy kiedykolwiek doświadczałeś trudności w zasypianiu lub nieprzyjemnego, niespokojnego snu? Hipnoza i autohipnoza mogą pomóc w poprawie jakości snu i regeneracji organizmu. Poprzez techniki relaksacyjne i sugestie wprowadzane w stanie hipnotycznym, możemy łatwiej zasypiać, przechodzić przez głębokie fazy snu i budzić się rano wypoczętym i pełnym energii.
3. Redukcja stresu i lęku dla lepszego samopoczucia
W dzisiejszym zabieganym świecie, stres i lęk są powszechnymi dolegliwościami, które wpływają na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne. Hipnoza i autohipnoza oferują skuteczne narzędzia do radzenia sobie z tymi emocjonalnymi wyzwaniami. Poprzez wprowadzanie umysłu w stan relaksacji i wpływanie na podświadomość, możemy efektywnie redukować poziom stresu i lęku. Osiągając większy spokój i równowagę emocjonalną, możemy cieszyć się lepszym zdrowiem psychicznym i jakością życia.
4. Przezwyciężanie nawyków i uzależnień dla lepszego życia
Wielu z nas boryka się z trudnościami w przezwyciężeniu negatywnych nawyków i uzależnień, które ograniczają naszą wolność i wpływają na nasze życie. Hipnoza i autohipnoza są skutecznymi metodami wspomagającymi w procesie odstawiania palenia, walki z nadmiernym spożyciem alkoholu, przekonaniami negatywnymi czy innymi szkodliwymi nawykami. Poprzez zmianę programów podświadomości, możemy uwolnić się od uzależnień i stworzyć zdrowsze, bardziej pełne życie.
5. Zwiększenie samoświadomości i rozwoju osobistego
Wewnętrzna praca z hipnozą i autohipnozą może prowadzić do głębokiej samoświadomości i rozwoju osobistego. Poprzez badanie swojej podświadomości, odkrywamy głębsze przekonania, blokady i możliwości, które kształtują nasze życie. Hipnoza i autohipnoza umożliwiają nam eksplorowanie naszego wewnętrznego świata, zrozumienie naszych potrzeb, pragnień i celów oraz tworzenie harmonii między umysłem, ciałem i duchem.
6. Osiąganie celów życiowych i sukcesu
Czy marzysz o osiągnięciu sukcesu w swoim życiu osobistym i zawodowym? Hipnoza i autohipnoza mogą być doskonałymi narzędziami w realizacji Twoich celów. Poprzez programowanie umysłu na sukces, możemy wzmacniać wiarę w siebie, motywację i skoncentrowanie na osiąganiu zamierzonych rezultatów. Hipnoza i autohipnoza umożliwiają nam przełamanie ograniczeń, rozwój naszego potencjału i skierowanie naszych działań w kierunku sukcesu.
7. Samodoskonalenie i rozwój osobisty
Czy chcesz stać się lepszą wersją samego siebie i rozwijać swoje umiejętności? Hipnoza i autohipnoza są doskonałymi narzędziami do samodoskonalenia. Poprzez wprowadzanie umysłu w stan hipnotyczny, możemy pracować nad eliminacją blokad, wzmacnianiem wiary w siebie i motywacją do działania. Te techniki umożliwiają nam osiągnięcie większej pewności siebie, rozwijanie umiejętności i realizację naszych marzeń.
8. Hipnoza i autohipnoza a sport
Sportowcy często korzystają z hipnozy i autohipnozy, aby poprawić swoje osiągnięcia sportowe. Poprzez wizualizację sukcesu, zwiększanie motywacji i skupienia, można osiągać lepsze rezultaty w treningach i zawodach. Hipnoza i autohipnoza pomagają również w radzeniu sobie ze stresem przed zawodami, budowaniu pewności siebie i utrzymaniu optymalnego stanu umysłu i ciała podczas rywalizacji. Dzięki temu sportowcy mogą osiągać wyższe poziomy wydajności i realizować swoje sportowe cele.
Walczysz z trudnościami w utrzymaniu zdrowej wagi ciała? Hipnoza i autohipnoza mogą wspomóc Cię w procesie odchudzania. Poprzez wprowadzanie umysłu w stan hipnotyczny, możemy skierować nasze myśli, nawyki i pragnienia w kierunku zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej. Hipnoza i autohipnoza pomagają w odbudowie pozytywnego stosunku do jedzenia, kontrolowaniu apetytu i utrzymaniu zdrowej wagi ciała. Jeśli masz problemy z redukcją swojej wagi, mam dla Ciebie rozwiązanie
Często nasze życie jest hamowane przez różnego rodzaju blokady i lęki. Hipnoza i autohipnoza oferują techniki, które pomagają nam przełamywać te ograniczenia i rozwijać się. Poprzez eksplorację naszej podświadomości, możemy odnaleźć korzenie naszych lęków i blokad. Następnie, wykorzystując sugestie i afirmacje, możemy stopniowo zanikać te negatywne przekonania i wyzwalać nasz potencjał.
11. Hipnoza dla relacji interpersonalnych
Niezwykłą korzyścią z hipnozy i autohipnozy jest możliwość poprawy relacji interpersonalnych. Poprzez pracę z podświadomością, możemy rozwijać empatię, zrozumienie i umiejętność komunikacji. Hipnoza pomaga w usuwaniu barier i blokad emocjonalnych, które utrudniają zdrowe i satysfakcjonujące relacje z innymi ludźmi. Możemy tworzyć więź, budować zaufanie i rozwijać harmonię w naszych relacjach.
12. Hipnoza dla rozwoju duchowego
Jeśli interesuje Cię rozwój duchowy i poszukiwanie głębszego znaczenia życia, hipnoza i autohipnoza mogą Ci w tym pomóc. Poprzez wprowadzanie umysłu w stan hipnotyczny, możemy się skoncentrować na badaniu naszego wewnętrznego świata, odkrywaniu duchowych aspektów naszego istnienia i poszukiwaniu większej harmonii z samym sobą i otaczającym nas światem.
13. Korzystanie z hipnozy i autohipnozy pod profesjonalnym nadzorem
Należy pamiętać, że korzystanie z hipnozy i autohipnozy powinno odbywać się pod profesjonalnym nadzorem. To jest kluczowe, aby skonsultować się z wykwalifikowanym hipnoterapeutą lub specjalistą ds. autohipnozy, który pomoże Ci w pełni wykorzystać potencjał tych technik. Praca z doświadczonym profesjonalistą zapewni Ci bezpieczeństwo, wsparcie i odpowiednie kierowanie w procesie hipnotycznym.
14. Hipnoza jako narzędzie samorozwoju
Hipnoza i autohipnoza są niezwykłymi narzędziami samorozwoju, które pozwalają nam odkrywać nasz wewnętrzny potencjał i realizować nasze cele. Poprzez eksplorację podświadomości, możemy napotkać nasze najgłębsze pragnienia, marzenia i talenty. Hipnoza umożliwia nam uwolnienie się od ograniczeń, budowanie pozytywnych nawyków i rozwijanie naszej autentycznej tożsamości.
15. Hipnoza jako podróż odkrywania samego siebie
Praktykowanie hipnozy i autohipnozy to prawdziwa podróż odkrywania samego siebie. Podczas tej podróży możemy odkrywać nasze ukryte zasoby, niewykorzystane potencjały i głębokie przekonania. Hipnoza umożliwia nam eksplorację naszych emocji, doświadczeń życiowych i relacji, prowadząc nas do głębszego zrozumienia i akceptacji samego siebie. To niesamowite doświadczenie, które może przynieść nam spokój, radość i pełnię życia.
Podsumowanie
Hipnoza i autohipnoza mają szerokie zastosowanie i niosą liczne korzyści dla naszego zdrowia, rozwoju osobistego i spełnienia. Te praktyki dają nam możliwość eksploracji naszej podświadomości, uwolnienia się od ograniczeń i rozwinięcia naszego potencjału. Warto jednak pamiętać, że korzystanie z hipnozy powinno odbywać się pod opieką wykwalifikowanego specjalisty.
FAQs (Często zadawane pytania)
Czy hipnoza może być niebezpieczna? Hipnoza jest bezpieczną praktyką, jeśli jest wykonywana pod nadzorem doświadczonego specjalisty. Ważne jest, aby skonsultować się z profesjonalistą przed rozpoczęciem jakiejkolwiek terapii hipnotycznej.
Czy każdy może skorzystać z hipnozy? Większość osób może skorzystać z hipnozy, jednak niektóre stany zdrowia mogą wymagać dodatkowej oceny i konsultacji medycznej przed rozpoczęciem terapii.
Czy hipnoza może pomóc w utracie wagi? Tak, hipnoza może być skutecznym narzędziem w procesie utraty wagi. Poprzez wprowadzenie umysłu w stan hipnotyczny, możemy skierować nasze myśli i nawyki w kierunku zdrowego odżywiania, regularnej aktywności fizycznej i zmiany negatywnych przekonań związanych z jedzeniem. Hipnoza pomaga nam budować pozytywne nawyki żywieniowe, kontrolować apetyt oraz utrzymywać zdrową i zrównoważoną wagę.
Czy hipnoza jest skuteczna w radzeniu sobie ze stresem i lękiem? Tak, hipnoza jest skutecznym narzędziem w radzeniu sobie ze stresem i lękiem. Poprzez wprowadzenie umysłu w stan relaksacji i wpływanie na podświadomość, możemy efektywnie redukować poziom stresu i lęku. Hipnoza umożliwia nam odkrywanie głębszych przyczyn stresu i lęku oraz wyzwala nasze wewnętrzne zasoby do ich przezwyciężenia.
Czy hipnoza może pomóc w poprawie relacji interpersonalnych? Tak, hipnoza może pomóc w poprawie relacji interpersonalnych. Praca z podświadomością pozwala nam identyfikować i rozwiązywać emocjonalne blokady, które utrudniają zdrowe i satysfakcjonujące relacje z innymi ludźmi. Hipnoza umożliwia nam rozwijanie empatii, zrozumienia i umiejętności komunikacji, co przyczynia się do budowania trwałych i harmonijnych relacji.
Czy hipnoza może być wykorzystana w procesie samodoskonalenia i rozwoju osobistego? Absolutnie! Hipnoza jest doskonałym narzędziem w procesie samodoskonalenia i rozwoju osobistego. Poprzez wprowadzanie umysłu w stan hipnotyczny, możemy skoncentrować się na eliminacji blokad, wzmacnianiu pewności siebie i motywacji do działania. Hipnoza umożliwia nam rozwijanie naszego potencjału, rozbudzanie kreatywności oraz osiąganie wyznaczonych celów.
Czy hipnoza może być użyta w kontekście duchowym? Tak, hipnoza może być użyta w kontekście duchowym. Poprzez wprowadzenie umysłu w stan hipnotyczny, możemy zgłębiać nasze duchowe aspekty, odkrywać głębsze znaczenie życia i poszukiwać większej harmonii z samym sobą i otaczającym nas światem. Hipnoza umożliwia nam eksplorację wewnętrznego świata i praktykowanie medytacji, co prowadzi do rozwoju duchowego i wewnętrznej transformacji.
Jakie są możliwe efekty uboczne hipnozy? Hipnoza, gdy jest przeprowadzana przez wykwalifikowanego specjalistę, jest bezpieczna i mało prawdopodobne, aby wystąpiły jakiekolwiek poważne efekty uboczne. Niemniej jednak, niektóre osoby mogą doświadczyć chwilowego uczucia dezorientacji po sesji hipnotycznej. Ważne jest również skonsultowanie się z profesjonalistą, jeśli masz jakiekolwiek obawy lub niepokój dotyczący hipnozy.
Jak długo trwa typowa sesja hipnotyczna? Czas trwania sesji hipnotycznej może się różnić w zależności od celu i indywidualnych potrzeb osoby. Typowo sesja trwa od 60 do 90 minut. W trakcie sesji hipnotycznej, osoba znajduje się w stanie relaksu i skoncentrowania, co pozwala na głębszą pracę z podświadomością.
Czy hipnoza może być skuteczna dla każdego? Hipnoza może być skuteczna dla większości osób, jednak niektóre osoby mogą być bardziej podatne na tę formę terapii niż inne. Indywidualna odpowiedź na hipnozę może się różnić. Ważne jest, aby mieć otwarty umysł i zaufać procesowi, aby osiągnąć najlepsze rezultaty.
Czy hipnoza jest tylko dla osób z problemami emocjonalnymi? Nie, hipnoza nie jest tylko dla osób z problemami emocjonalnymi. Hipnoza może być korzystna dla każdego, kto pragnie rozwoju osobistego, realizacji celów, poprawy zdrowia psychicznego i fizycznego oraz odkrywania własnego potencjału. Niezależnie od tego, czy masz konkretne problemy czy po prostu chcesz się rozwijać, hipnoza może być użytecznym narzędziem.
Hipnoza i autohipnoza otwierają przed nami szerokie możliwości rozwoju, uzdrawiania i przemiany. To podróż w głąb nas samych, która przynosi nie tylko zmiany w naszym życiu, ale także głęboki kontakt z naszymi emocjami, marzeniami i prawdziwą esencją bycia. Przyjdź i odkryj moc hipnozy i autohipnozy, aby odnaleźć się wewnętrznie, zrealizować swoje cele i cieszyć się pełnią życia.
Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji jeszcze dzisiaj!
Co to są emocje: Definicja, Rodzaje i Ich Wpływ na Nasze Życie
Co to są emocje: Definicja, Rodzaje i Ich Wpływ na Nasze Życie
Emocje są częścią naszego życia, które często pozostają niezauważone. Bez nich nasze życie byłoby monotonne i pozbawione pasji. Emocje stanowią ważny element naszej egzystencji, wpływając na nasze myśli, zachowania i relacje z innymi ludźmi. W tym artykule przedstawimy definicję emocji, omówimy różne rodzaje emocji oraz ich wpływ na nasze życie.
Spis Treści
Definicja emocji
Rodzaje emocji
Emocje podstawowe
Emocje złożone
Emocje „pozytywne”
Emocje „negatywne”
Emocje „neutralne”
Wpływ emocji na nasze życie
Emocje w pracy
Emocje w relacjach międzyludzkich
Emocje a zdrowie psychiczne
Emocje a zdrowie fizyczne
Jak radzić sobie z emocjami?
Wyrażanie emocji
Znajdowanie sposobów na relaks
Rozmowa z innymi
Terapia
Podsumowanie
Często zadawane pytania
Definicja emocji
Emocje to subiektywna, subtelna i trudna do zdefiniowania reakcja na sytuacje, które mają dla nas znaczenie. Mogą być one wywołane przez różne czynniki, takie jak zdarzenia, myśli, wrażenia i wspomnienia. Emocje mają wpływ na nasze zachowanie, postrzeganie i decyzje, a także na nasze ciało i zdrowie. Tak więc skoro już wiesz, że emocje to SUBIEKTYWNA REAKCJA na sytuację, to.. pozwolisz, że podam Ci pewien przykład.
Wyobraź sobie teraz dwie osoby, które patrzą na ten sam obraz w tej samej chwili. Tym obrazem jest krajobraz, który pokazuje góry z lotu ptaka. Pierwsza osoba, która patrzy na ten obraz, czuje szczęście i ekscytację. Druga osoba, która na niego patrzy, czuje lęk i przerażenie.
Ten sam obraz, ten sam czas, to samo miejsce, dwie różne osoby – dwa różne stany emocjonalne.
Wniosek?
Emocje są neutralne i są dla Ciebie informacją. Nie dzielą się na „pozytywne” i „negatywne”, bo to TY i TYLKO TY NADAJESZ IM ZNACZENIE.
Rodzaje emocji
Istnieją różne sposoby klasyfikacji emocji, jednakże wyróżnia się kilka głównych kategorii emocji:
Emocje podstawowe
Emocje podstawowe to te, które uważa się za fundamentalne dla ludzkiej natury i zachowania. Należą do nich między innymi radość, smutek, gniew, strach, zaskoczenie i wstręt.
Emocje złożone
Emocje złożone to takie, które wynikają z połączenia dwóch lub więcej emocji podstawowych. Należą do nich między innymi złość, zazdrość, poczucie winy, nadzieja i tęsknota.
Emocje „pozytywne”
Emocje „pozytywne” to takie, które wywołują w nas przyjemne odczucia i myśli. Należą do nich między innymi radość, szczęście, zadowolenie, entuzjazm i miłość.
Emocje „negatywne”
Emocje „negatywne” to takie, które wywołują w nas nieprzyjemne odczucia i myśli. Należą do nich między innymi gniew, smutek, niepokój, złość i rozpacz.
Emocje „neutralne”
Emocje neutralne to takie, które nie wywołują u nas silnych odczuć, ani pozytywnych, ani negatywnych. Należą do nich między innymi nuda, obojętność i zainteresowanie.
Wpływ emocji na nasze życie
Emocje mają ogromny wpływ na nasze życie, zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym. Wpływają na nasze zachowanie, postrzeganie i decyzje, a także na nasze ciało i zdrowie.
Emocje w pracy
Emocje w pracy mogą wpłynąć na naszą produktywność i jakość pracy. W przypadku „negatywnych” emocji, takich jak gniew czy frustracja, możemy mieć trudności w koncentracji i podejmowaniu właściwych decyzji. Z drugiej strony, „pozytywne” emocje, takie jak zadowolenie czy entuzjazm, mogą zwiększyć naszą motywację i kreatywność.
Emocje w relacjach międzyludzkich
Emocje odgrywają kluczową rolę w naszych relacjach z innymi ludźmi. „Pozytywne” emocje, takie jak miłość i szczęście, mogą pomóc w budowaniu trwałych i pozytywnych relacji. Z drugiej strony, „negatywne” emocje, takie jak złość czy niepokój, mogą prowadzić do konfliktów i pogorszenia relacji wtedy, kiedy ich nie rozumiemy i pozwalamy by to one kontrolowały nas, a nie my „JE„.
Emocje a zdrowie psychiczne
Emocje mogą mieć również wpływ na nasze zdrowie psychiczne. „Negatywne” emocje, takie jak lęk, mogą prowadzić do problemów zdrowotnych, takich jak problemy z układem trawiennym, bóle głowy czy problemy z sercem. Z drugiej strony, „pozytywne” emocje, takie jak radość czy szczęście, mogą przyczynić się do poprawy naszego zdrowia psychicznego. Dlatego tak ważne jest, by nauczyć się rozumieć swoje emocje, to skąd się biorą, a przede wszystkim mieć ŚWIADOMOŚĆ, że to MY i tylko MY nadajemy im takie, a nie inne znaczenie.
Emocje a zdrowie fizyczne
Emocje mogą również wpłynąć na nasze zdrowie fizyczne. „Negatywne” emocje, takie jak stres czy gniew, mogą prowadzić do problemów z sercem, układem krążenia czy ciśnieniem krwi. Z drugiej strony, „pozytywne” emocje, takie jak radość czy szczęście, mogą przyczynić się do poprawy naszego zdrowia fizycznego. Co możesz zrobić? Nadaj nowe znaczenie „negatywnym” emocjom i bądź wreszcie ich właścicielem, a nie ofiarą, nad którą mają władzę.
Jak radzić sobie z emocjami?
Właściwe radzenie sobie z emocjami jest kluczowe dla naszego zdrowia psychicznego i dobrego samopoczucia.
Oto kilka sposobów, jak radzić sobie z emocjami:
1. Uznaj swoje emocje
Zanim będziesz w stanie radzić sobie z emocjami, musisz je najpierw zrozumieć i uznać. Nie odrzucaj swoich emocji, ale zastanów się, co je wywołuje i jak możesz z nimi sobie poradzić.
Znalezienie hobby, które sprawia ci przyjemność i pozwala się zrelaksować, może pomóc w radzeniu sobie z negatywnymi emocjami. Może to być cokolwiek, od czytania książek po gry wideo czy rzeźbienie.
4. Porozmawiaj z kimś
Czasem po prostu potrzebujemy kogoś, kto wysłucha naszych problemów i zrozumie nasze emocje. Nie wahaj się porozmawiać z kimś, kogo uważasz za bliskiego i wartościowego.
5. Szukaj pomocy
Jeśli twoje emocje są zbyt silne lub trudne do radzenia sobie z nimi, nie krępuj się szukać pomocy specjalisty. Psycholog lub terapeuta mogą pomóc w zrozumieniu twoich emocji i w radzeniu sobie z nimi.
Podsumowanie
Emocje są nieodłączną częścią naszego życia i mają ogromny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Właściwe radzenie sobie z emocjami jest kluczowe dla naszej zdrowej psychiki i dobrego samopoczucia. Pamiętaj, aby uznać swoje emocje i szukać sposobów na ich właściwe radzenie sobie, zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym.
FAQ
Czy wstydzić się swoich emocji jest normalne?
Tak, wstydzić się swoich emocji może być normalne, ale ważne jest, aby zrozumieć, że emocje są naturalną częścią naszego życia i nie powinno się ich odrzucać. A czym jest wstyd i jak sobie z nim radzić? Przeczytaj mój wpis o „wujku” wstydzie, który dosłownie potrafi rozwalić Twoje życie – CZYTAJ
Mam dla Ciebie również autohipnozę na zrozumienie i pozbycie się wstydu – SPRAWDŹ
Czy emocje „negatywne” są złe?
Nie, emocje „negatywne”, takie jak smutek czy gniew, są naturalną częścią naszego życia i mogą nam pomóc w radzeniu sobie z trudnymi sytuacjami.
Czy radzenie sobie z emocjami jest trudne?
Tak, radzenie sobie z emocjami może być trudne i wymaga cierpliwości i wysiłku, ale z czasem i praktyką można nauczyć się kontrolować swoje emocje i żyć bardziej spokojnie i harmonijnie.
Czy szukanie pomocy u psychologa oznacza, że jest się słabym?
Nie, szukanie pomocy u psychologa to oznaka siły, ponieważ wymaga to odwagi i otwartości na zmianę.
Ważne jest, aby nie bać się szukać pomocy, gdy emocje stają się zbyt silne lub trudne do radzenia sobie z nimi. Właściwa opieka może pomóc nam zrozumieć nasze emocje i nauczyć nas, jak radzić sobie z nimi w zdrowy i efektywny sposób.
Pamiętaj, że radzenie sobie z emocjami to proces, który wymaga cierpliwości i wysiłku. Nie zawsze będzie łatwo, ale z czasem i praktyką możesz nauczyć się kontrolować swoje emocje i żyć bardziej spokojnie i harmonijnie.
Nie bój się wyrażać swoich emocji i szukać pomocy, gdy tego potrzebujesz. Zawsze istnieje droga do lepszego samopoczucia i większej równowagi emocjonalnej.
Jakie korzyści wynikają z radzenia sobie z emocjami?
Radzenie sobie z emocjami może pomóc nam żyć bardziej spokojnie i harmonijnie, a także pomóc nam w budowaniu lepszych relacji z innymi ludźmi i w osiąganiu naszych celów w życiu.
Hipnoterapia i autohipnoza, a radzenie sobie z emocjami
Hipnoterapia i autohipnoza są skutecznymi narzędziami w radzeniu sobie z emocjami, ponieważ pomagają nam zanurzyć się w nasze podświadome umysły i odkryć przyczyny naszych emocji.
Podczas hipnoterapii lub autohipnozy, terapeuta lub osoba wykonująca autohipnozę prowadzi nas przez proces relaksacji i skupienia się na naszych myślach i emocjach. To pozwala nam zobaczyć nasze emocje z innej perspektywy i zrozumieć, skąd się biorą.
Dzięki temu zyskujemy większą kontrolę nad naszymi emocjami i jesteśmy w stanie je lepiej zrozumieć i radzić sobie z nimi w zdrowy i efektywny sposób. Hipnoterapia i autohipnoza mogą również pomóc nam w uwolnieniu się od negatywnych myśli i emocji, które nas blokują.
Ważne jest, aby przeprowadzać te techniki z wykwalifikowanym terapeutą lub osobą, która ma doświadczenie w autohipnozie, aby uniknąć niepożądanych skutków ubocznych. Jednak, gdy jest wykonywane z odpowiednim wsparciem, hipnoterapia i autohipnoza mogą być bardzo korzystne dla naszego samopoczucia emocjonalnego.
Jeśli czujesz, że Twoje emocje są trudne do kontrolowania lub chcesz lepiej zrozumieć swoje uczucia, warto rozważyć hipnoterapię lub autohipnozę jako narzędzie do radzenia sobie z emocjami.
Hipnoterapia i autohipnoza mogą przynieść wiele korzyści, gdy mamy trudności z radzeniem sobie z emocjami. Mogą nam pomóc odnaleźć spokój i zrównoważenie w naszym życiu, a także poznać siebie lepiej.
Często nasze emocje są tak silne, że nie wiemy, jak sobie z nimi poradzić. Czujemy się przytłoczeni, zagubieni, a czasem nawet bezradni. Hipnoterapia i autohipnoza mogą pomóc nam w tym, że pozwolą nam zobaczyć emocje z innej perspektywy i zrozumieć, skąd się biorą.
W ten sposób jesteśmy w stanie pracować nad naszymi emocjami w sposób efektywny i zyskać wgląd w to, co je wywołuje. Dzięki temu zyskujemy pewność siebie i kontrolę nad naszymi uczuciami.
Warto jednak pamiętać, że hipnoterapia i autohipnoza to nie jest rozwiązanie dla każdego. Wymagają one od nas otwartości i gotowości na zmiany. Nie można spodziewać się, że po jednej sesji będziemy w stanie całkowicie pozbyć się trudnych emocji.
Jednak, jeśli podejmiemy się pracy z hipnoterapeutą lub osobą prowadzącą autohipnozę, a także będziemy stosować się do zaleceń, jakie otrzymamy, to na pewno przyniesie to korzyści. Będziemy bardziej zrównoważeni i pozbawieni negatywnych emocji, a także łatwiej będzie nam radzić sobie z przyszłymi wyzwaniami.
Warto dać sobie szansę na poznanie się lepiej i nauczenie się radzenia sobie z emocjami. Hipnoterapia i autohipnoza mogą nam w tym pomóc.
Chcesz sprawdzić czym jest autohipnoza i czy jest dla Ciebie? Posłuchaj mojej autohipnozy na całkowity relaks i odpłyń w całkowite odprężenie jeszcze dzisiaj!
Autohipnoza to praktyka medytacyjna, która pomaga w osiąganiu głębokiego relaksu i skupienia się na celach, emocjach i myślach. W dzisiejszych czasach coraz więcej osób zaczyna doceniać korzyści płynące z autohipnozy, szczególnie w celach terapeutycznych i poprawy ogólnego samopoczucia. W tym artykule przedstawimy, jakie korzyści może przynieść praktyka autohipnozy.
Korzyści z autohipnozy
Poprawa samopoczucia
Autohipnoza może pomóc w zmniejszeniu poziomu stresu, poprawie jakości snu oraz zmniejszeniu dolegliwości bólowych i lękowych. Praktyka ta może również pomóc w zwiększeniu poczucia szczęścia i relaksu. Sprawdź moją autohipnozę na dobre samopoczucie już teraz!
Lepsze osiąganie celów
Praktykowanie autohipnozy może pomóc w osiąganiu celów poprzez zwiększenie skupienia, motywacji i pewności siebie. Osoby, które regularnie stosują autohipnozę, mogą zwiększyć swoją skuteczność w podejmowaniu decyzji i przekraczaniu swoich ograniczeń.
Poprawa zdrowia fizycznego
Autohipnoza może pomóc w redukcji poziomu stresu, a to z kolei może przyczynić się do poprawy zdrowia fizycznego. Praktyka ta może pomóc w leczeniu dolegliwości takich jak bóle głowy, problemy trawienne, nadciśnienie tętnicze, a nawet cukrzyca.
Poprawa zdrowia psychicznego
Autohipnoza może również pomóc w poprawie zdrowia psychicznego, poprzez redukcję poziomu stresu i lęku oraz zwiększenie poczucia relaksu i spokoju. Praktyka ta może również pomóc w leczeniu depresji i zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych.
Poprawa jakości życia
Autohipnoza może pomóc w poprawie jakości życia poprzez zwiększenie poczucia szczęścia i relaksu, poprawę zdrowia fizycznego i psychicznego oraz lepsze osiąganie celów. Praktyka ta może pomóc w zwiększeniu zadowolenia z życia i osiąganiu harmonii w relacjach interpersonalnych.
Jak rozpocząć praktykę autohipnozy?
Jeśli chcesz rozpocząć praktykę autohipnozy, możesz skorzystać z różnych metod, w tym nagrania audio, wizualizacji, afirmacji, czy medytacji. Przed rozpoczęciem praktyki warto zasięgnąć porady specjalisty lub przeprowadzić odpowiednie badania, aby upewnić się, że autohipnoza jest odpowiednia.
Autohipnoza – jak działa i jak jej używać?
Autohipnoza to technika, która pozwala na wprowadzenie się w stan relaksu, zwiększenie skupienia uwagi oraz na realizację celów. To dziedzina, która od kilku lat zyskuje coraz większą popularność w Polsce. Dlatego też, w niniejszym artykule, postaramy się dokładniej przyjrzeć się temu, czym jest autohipnoza i jak z niej korzystać.
Autohipnoza to technika, która pozwala na wprowadzenie się w stan hipnotyczny poprzez samo-sugestię. Stan hipnotyczny to stan pomiędzy snem a jawą, w którym umysł staje się bardziej podatny na sugestie i sugestywność. Autohipnoza pozwala na samodzielną pracę nad swoim umysłem i poprawienie jakości życia.
Warto zaznaczyć, że autohipnoza to nie to samo, co hipnoza kliniczna, która odbywa się pod nadzorem terapeuty. Autohipnoza to technika, którą można wykorzystać samodzielnie, w domu, w celu osiągnięcia zamierzonych efektów.
Wprowadzenie się w stan hipnotyczny wymaga zazwyczaj skupienia uwagi i wyobraźni. W zależności od celu, do którego chcemy wykorzystać autohipnozę, możemy skupić się na różnych sugestiach. Dla przykładu, jeśli chcemy poprawić jakość snu, możemy skupić się na sugestiach związanych z relaksem i spokojem. Jeśli natomiast chcemy zwiększyć skuteczność nauki, możemy skupić się na sugestiach związanych z koncentracją i zapamiętywaniem.
Korzystanie z autohipnozy jest stosunkowo łatwe, a korzyści wynikające z jej praktykowania mogą być bardzo duże. Po pierwsze, autohipnoza pozwala na redukcję stresu i poprawę samopoczucia. Stan hipnotyczny to stan relaksu, w którym organizm może się regenerować i odpocząć. Po drugie, autohipnoza może pomóc w zwalczaniu nałogów i uzależnień. Stan hipnotyczny pozwala na zmianę myślenia i zachowań, co może być bardzo pomocne w procesie rezygnacji z uzależnień. Po trzecie, autohipnoza może poprawić skuteczność nauki oraz pomóc w realizacji celów. Dzięki skupieniu uwagi i wprowadzeniu się w stan hipnotyczny, umysł staje się bardziej podatny na sugestie, co może pomóc w osiąganiu zamierzonych celów.
Warto również zaznaczyć, że autohipnoza to technika, która może być wykorzystywana w różnych dziedzinach życia. Może pomóc w poprawie zdrowia, odchudzaniu, rozwoju osobistym, redukcji stresu oraz w wielu innych obszarach. W zależności od celu, do którego chcemy wykorzystać autohipnozę, możemy skupić się na różnych sugestiach i afirmacjach.
Warto również wspomnieć o tym, że autohipnoza może być wykorzystywana w celach terapeutycznych, jednak zawsze zaleca się skonsultowanie jej z lekarzem lub terapeutą. Technika ta nie jest odpowiednia dla każdego i wymaga odpowiedniego podejścia oraz wiedzy.
Autohipnoza to nie tylko technika pozwalająca na zmianę naszego sposobu myślenia, ale także na poprawę naszego zdrowia. W dzisiejszym artykule opowiemy o tym, jak autohipnoza wpływa na nasz organizm oraz jakie korzyści możemy z niej czerpać w kontekście poprawy zdrowia.
Autohipnoza a zdrowie
Autohipnoza jest jednym ze sposobów na wprowadzenie w organizmie stanu relaksu, który pozytywnie wpływa na nasze zdrowie. Poprzez autohipnozę, możemy zredukować poziom stresu oraz regulować procesy fizjologiczne, takie jak ciśnienie krwi czy tętno.
Jednym z kluczowych elementów autohipnozy jest sugestia, czyli wprowadzenie pozytywnych myśli i afirmacji do naszego umysłu. W ten sposób, możemy wpłynąć na nasze przekonania i zachowanie, co pozytywnie wpłynie na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne.
Jak wykorzystać autohipnozę w celu poprawy zdrowia?
Relaksacja mięśniowa
Jednym z elementów autohipnozy jest wprowadzenie naszego ciała w stan głębokiej relaksacji. Dzięki temu, możemy zredukować napięcie mięśniowe oraz poprawić nasze samopoczucie. W ten sposób, możemy wpłynąć na poprawę naszego zdrowia fizycznego i psychicznego.
2. Poprawa snu
Autohipnoza może pomóc nam w poprawie jakości snu. Poprzez wprowadzenie naszego organizmu w stan relaksu oraz sugestywną pracę z umysłem, możemy wpłynąć na nasze przekonania i zachowanie, co pozytywnie wpłynie na naszą jakość snu.
3. Zmniejszenie stresu
Autohipnoza jest jednym ze sposobów na zmniejszenie poziomu stresu. Poprzez wprowadzenie naszego organizmu w stan relaksu oraz sugestywną pracę z umysłem, możemy wpłynąć na nasze przekonania i zachowanie, co pozytywnie wpłynie na nasz poziom stresu.
Chcesz zasmakować autohipnozy na zdrowie? Wystarczy, że klikniesz TUTAJ
Jak używać autohipnozy w celu redukcji stresu?
Autohipnoza może być skutecznym narzędziem w redukcji stresu, ale ważne jest, aby używać jej w sposób właściwy i bezpieczny. Oto kilka wskazówek, jak używać autohipnozy w celu zmniejszenia poziomu stresu:
Znajdź ciche i spokojne miejsce, gdzie będziesz mogła skoncentrować się na autohipnozie bez zakłóceń.
Wybierz pozytywną sugestię lub przekonanie, które chcesz wprowadzić do swojej podświadomości. Może to być np. „Jestem spokojna i zrelaksowana” lub „Mam kontrolę nad moim życiem”.
Skup się na swoim oddechu i wprowadź się w stan odprężenia.
Powtarzaj swoją sugestię lub przekonanie w swojej głowie lub na głos.
Wyprowadź się z autohipnozy powoli i stopniowo, wracając do rzeczywistości.
Autohipnoza na radzenie sobie ze stresem i presją dostępna TUTAJ
Autohipnoza a odchudzanie – czy pomaga?
Odchudzanie to jedno z najczęstszych celów, jakie stawiają przed sobą osoby chcące poprawić swoje zdrowie i wygląd. Jednakże, nie zawsze jest to łatwe zadanie. Wiele osób boryka się z problemami związanych z odchudzaniem, takimi jak brak motywacji, chęci do podejmowania działań lub niemożność utrzymania długotrwałych efektów. W takich przypadkach warto zastanowić się nad wykorzystaniem autohipnozy, która może być skutecznym narzędziem w walce z nadwagą.
Autohipnoza to technika pozwalająca na kontrolę własnego umysłu. Polega ona na wprowadzeniu się w stan relaksacji, a następnie na skupieniu się na konkretnym celu, który chcemy osiągnąć. W przypadku odchudzania, autohipnoza może pomóc w utrzymaniu motywacji, zmianie nawyków żywieniowych oraz walką z negatywnymi myślami, które często towarzyszą procesowi odchudzania.
Jak działa autohipnoza w kontekście odchudzania?
Autohipnoza działa poprzez wprowadzenie umysłu w stan relaksacji, co umożliwia wprowadzenie pozytywnych sugestii dotyczących zmiany nawyków żywieniowych oraz zmiany myślenia związanych z jedzeniem. Wprowadzenie pozytywnych sugestii jest kluczowe, ponieważ pozwala na przekonanie się, że osiągnięcie celów związanych z odchudzaniem jest możliwe. Autohipnoza może pomóc w utrzymaniu motywacji, a także w walce z negatywnymi myślami i emocjami, które mogą powodować problem z nadwagą.
Jak korzystać z autohipnozy w kontekście odchudzania?
Przede wszystkim, ważne jest, aby znaleźć czas na regularne sesje autohipnozy. Zaleca się, aby wykonywać sesje co najmniej raz dziennie przez około 30 minut. W tym czasie, należy skupić się na konkretnych celach, jakie chcemy osiągnąć związanych z odchudzaniem. Ważne jest, aby wprowadzać pozytywne sugestie, które będą skłaniać nas do podejmowania działań w kierunku odchudzania. Sprawdź moją autohipnozę na odchudzanie jeszcze teraz
Autohipnoza a odchudzanie – czy pomaga?
Badania wykazują, że autohipnoza może pomóc w procesie odchudzania. Wprowadzanie pozytywnych sugestii, które skłaniają do zmiany nawyków żywieniowych, a także walka z negatywnymi myślami, są kluczowe w walce z nadwagą.
Autohipnoza a medytacja – jak połączyć te techniki?
Autohipnoza i medytacja to dwie różne techniki, które mają na celu wpłynięcie na nasz umysł i poprawę jakości życia. Warto zauważyć, że choć te dwie metody różnią się od siebie, można je połączyć, aby uzyskać jeszcze lepsze efekty.
Medytacja to duchowa praktyka, która skupia się na osiągnięciu stanu spokoju i wyciszenia umysłu. Celem medytacji jest poprawa zdrowia psychicznego i fizycznego, a także osiągnięcie głębokiego wewnętrznego spokoju. Medytacja wymaga regularności i cierpliwości, a efekty mogą być odczuwalne po kilku tygodniach lub miesiącach praktykowania.
Autohipnoza natomiast to technika, która wykorzystuje sugestie podświadome, aby wpłynąć na nasze zachowanie, myślenie i samopoczucie. Jest to bardziej skoncentrowana forma pracy z podświadomością, w której możemy wykorzystać moc sugestii, aby uzyskać pożądane efekty.
Jak połączyć te dwie techniki? Istnieją różne sposoby na to, aby skorzystać z obu technik jednocześnie. Jednym z nich jest medytacja z autohipnozą, która polega na wprowadzeniu sugestii podczas medytacji. W trakcie medytacji, gdy umysł jest już w stanie spokoju i skupienia, można wprowadzić sugestie dotyczące pożądanego zachowania, myślenia czy samopoczucia. Dzięki temu, w trakcie medytacji można wykorzystać sugestie w celu osiągnięcia pożądanych efektów.
Innym sposobem jest stosowanie autohipnozy podczas wizualizacji. Wizualizacja to technika polegająca na wyobrażaniu sobie pożądanych sytuacji i obrazów w naszym umyśle. Podczas wizualizacji, można wykorzystać autohipnozę, aby wprowadzić sugestie, które pomogą w osiągnięciu pożądanych celów.
Połączenie medytacji i autohipnozy może przynieść wiele korzyści. Wprowadzanie sugestii podczas medytacji pozwala na skupienie się na pozytywnych myślach i wzmocnienie pozytywnych emocji, co może pomóc w redukcji stresu, poprawie zdrowia psychicznego oraz osiągnięciu celów. Stosowanie autohipnozy podczas wizualizacji natomiast może pomóc w osiągnięciu pożądanych celów poprzez wzmocnienie sugestii i wprowadzenie ich do podświadomości.
Kolejnym ze sposobów połączenia autohipnozy z medytacją jest zastosowanie afirmacji. Afirmacje to pozytywne zdania, które mówimy sobie, by wprowadzić pozytywną energię i zwiększyć naszą wewnętrzną moc. Podczas medytacji można skupić się na afirmacjach, by wzmocnić ich wpływ na nasz umysł i ciało.
Jeśli chcesz spróbować połączenia tych dwóch technik, warto znaleźć odpowiednią przestrzeń i czas na medytację i autohipnozę. Możesz skorzystać z dostępnych w Internecie medytacji i autohipnozy, a także znaleźć specjalistę, który pomoże Ci w ćwiczeniu tych technik.
Autohipnoza i medytacja to dwie cenne techniki, które mają wiele wspólnych cech i korzyści. Zarówno autohipnoza, jak i medytacja działają na relaksację i pozytywne myślenie, co przyczynia się do ogólnego zwiększenia dobrego samopoczucia. Połączenie tych dwóch technik może być bardzo korzystne dla osób praktykujących, szczególnie dla tych, którzy chcą poprawić swoją zdolność do koncentracji, radzenia sobie ze stresem i wewnętrznej równowagi.
Co to jest hipnoza? – Wszystko, co powinieneś wiedzieć o hipnozie
Co to jest hipnoza? – Wszystko, co powinieneś wiedzieć o hipnozie
Hipnoza jest jednym z najbardziej fascynujących zjawisk ludzkiego umysłu. Od dawna wykorzystywana jako narzędzie terapeutyczne, hipnoza jest dziś szeroko stosowana w medycynie, psychologii i rozrywce. W tym artykule dowiesz się, czym jest hipnoza, jak działa i jakie korzyści może przynieść.
Spis treści
Czym jest hipnoza?
Historia hipnozy
Jak działa hipnoza?
Rodzaje hipnozy
Hipnoza tradycyjna
Hipnoza Ericksonowska
Hipnoza NLP
Zastosowania hipnozy
Terapia
Leczenie bólu
Poprawa jakości snu
Poprawa wydajności w pracy i nauce
Odchudzanie
Przeciwdziałanie uzależnieniom
Bezpieczeństwo hipnozy
Często zadawane pytania o hipnozie
Czy hipnoza to prawdziwe zjawisko?
Czy hipnoza jest niebezpieczna?
Czy każdy może być hipnotyzowany?
Czy podczas hipnozy tracimy kontrolę?
Jak długo trwa efekt hipnozy?
1. Czym jest hipnoza?
Hipnoza to stan zmienionej świadomości, w którym osoba jest bardziej skoncentrowana i skłonna do sugestii. W stanie hipnozy nasz umysł jest bardziej podatny na wpływ, co oznacza, że sugestie podane podczas hipnozy mogą mieć silny wpływ na nasze przekonania, zachowanie i samopoczucie.
2. Historia hipnozy
Hipnoza jako narzędzie terapeutyczne wykorzystywana była już w czasach starożytnych. W XVIII wieku Anton Mesmer, austriacki lekarz, przyczynił się do rozwoju hipnozy, wykorzystując ją jako metodę leczenia różnych chorób. W XIX wieku James Braid, szkocki lekarz, wprowadził pojęcie „hipnoza” i przyczynił się do dalszego rozwoju tej metody.
3. Jak działa hipnoza?
Hipnoza działa poprzez indukcję stanu hipnotycznego, który może być osiągnięty poprzez różne techniki, takie jak sugestia, relaksacja i koncentracja. W stanie hipnozy nasz umysł jest bardziej skoncentrowany i podatny na sugestie, co oznacza, że możemy zmieniać nasze przekonania i zachowania.
Hipnoza działa poprzez wprowadzenie umysłu w stan relaksacji i skupienia, który umożliwia osiągnięcie zmienionego stanu świadomości. Podczas hipnozy, hipnoterapeuta wykorzystuje sugestie, aby wprowadzić podświadomość w określony stan, który może pomóc w rozwiązaniu problemów lub zmianie zachowań.
Hipnoterapeuci często korzystają z różnych technik, takich jak sugestywne sugestie, medytacja lub wizualizacja, aby wprowadzić umysł w stan hipnozy. W tym stanie umysł jest bardziej podatny na sugestie, co umożliwia terapeucie wprowadzanie pozytywnych zmian w zachowaniu i myśleniu pacjenta.
Niektóre badania sugerują, że hipnoza może wpłynąć na aktywność mózgu, w szczególności na obszary związane z kontrolą emocji i percepcją bólu. Jednakże, pomimo intensywnych badań naukowych, dokładny mechanizm działania hipnozy pozostaje niejasny i wciąż jest przedmiotem dyskusji w środowisku naukowym.
4. Rodzaje hipnozy
Istnieją różne techniki hipnozy, z których najpopularniejsze to hipnoza tradycyjna, hipnoza Ericksonowska i hipnoza NLP.
4.1. Hipnoza tradycyjna
Hipnoza tradycyjna to najstarsza technika hipnozy, w której osoba hipnotyzowana jest wprowadzana w stan hipnotyczny przez hipnotyzera. W stanie hipnozy hipnotyzer kieruje sugestie do osoby hipnotyzowanej, która jest bardziej podatna na ich wpływ. Ta technika jest szeroko stosowana w terapii i psychoterapii.
4.2. Hipnoza Ericksonowska
Hipnoza Ericksonowska to technika hipnozy opracowana przez amerykańskiego psychiatrę Miltona Ericksona. W tej technice hipnoza jest dostosowana do indywidualnych potrzeb i preferencji osoby hipnotyzowanej. Hipnotyzer wykorzystuje język metaforyczny i sugestywne pytania, aby wprowadzić osobę w stan hipnotyczny i kierować jej uwagę w określonym kierunku. Ta technika jest często stosowana w psychoterapii.
4.3. Hipnoza NLP
Hipnoza NLP to technika hipnozy opracowana przez Richarda Bandlera i Johna Grindera. Ta technika wykorzystuje język i wzorce myślenia, aby wprowadzić osobę w stan hipnotyczny i pomóc jej zmienić negatywne przekonania i zachowania. Ta technika jest szeroko stosowana w terapii i rozwoju osobistym.
5. Zastosowania hipnozy
Hipnoza jest szeroko stosowana w medycynie, psychologii i rozrywce. Oto kilka przykładów zastosowań hipnozy:
5.1. Terapia
Hipnoza jest stosowana jako narzędzie terapeutyczne w leczeniu różnych zaburzeń psychicznych, takich jak lęki, depresja, fobie, PTSD, uzależnienia i wiele innych. Hipnoterapia może pomóc osobie zmienić negatywne przekonania i zachowania oraz poprawić jej jakość życia.
5.2. Leczenie bólu
Hipnoza może być stosowana jako metoda zmniejszania bólu i niepokoju związanego z chorobami przewlekłymi, zabiegami chirurgicznymi i porodem. Osoba hipnotyzowana jest wprowadzana w stan relaksacji i koncentracji, co pomaga zmniejszyć odczuwanie bólu i stresu.
5.3. Poprawa jakości snu
Hipnoza może pomóc osobie zmniejszyć stres i lęki, co może przyczynić się do poprawy jakości snu. Osoba hipnotyzowana jest wprowadzana w stan relaksacji i sugestii, co pomaga jej zasnąć. Poprawa jakości snu to kolejna korzyść, którą można osiągnąć dzięki hipnozie. Osoby, które cierpią na bezsenność, mogą znaleźć w hipnozie skuteczną metodę łagodzenia problemów ze snem. Hipnoterapeuci mogą stosować sugestie, które pomagają uspokoić umysł i ciało, co sprzyja łatwiejszemu zasypianiu i spokojniejszemu snu. Poprawa jakości snu może przynieść wiele korzyści dla naszego zdrowia i samopoczucia, w tym zwiększenie energii i wydajności w ciągu dnia, a także poprawę nastroju i ogólnego samopoczucia.
5.4. Poprawa wydajności
Hipnoza może pomóc osobie poprawić swoją wydajność w różnych dziedzinach, takich jak nauka, sport, sztuka przemawiania i wiele innych. Osoba hipnotyzowana jest wprowadzana w stan koncentracji i motywacji, co pomaga jej osiągać lepsze wyniki.
5.5. Rozrywka
Hipnoza jest również stosowana w celach rozrywkowych, takich jak pokazy hipnotyczne. Podczas tych pokazów hipnotyzer kieruje sugestie do osób z widowni, aby wprowadzić je w stan hipnotyczny i wykonywać różne zadania, takie jak zabawy, śpiewanie, tańczenie i wiele innych.
6. Czy hipnoza jest bezpieczna?
Hipnoza jest uważana za bezpieczną, gdy jest prowadzona przez doświadczonych hipnotyzerów, którzy stosują odpowiednie procedury i techniki. Jednak hipnoza może wiązać się z pewnymi ryzykami, takimi jak:
Może wprowadzić osobę w stan dezorientacji i zaburzeń świadomości.
Osoba hipnotyzowana może zapomnieć o pewnych wydarzeniach lub informacjach, które były dostępne przed hipnozą (gdy uzna, że tak będzie dla niej lepiej).
Dlatego ważne jest, aby przed hipnozą konsultować się z doświadczonym hipnoterapeutą i wybrać technikę hipnozy, która jest odpowiednia dla naszych potrzeb i preferencji.
7. Często zadawane pytania (FAQs)
7.1. Czy hipnoza może pomóc mi przestać palić?
Tak, hipnoza może być skuteczną metodą pomocy w rzuceniu palenia. Hipnoterapeuta może stosować sugestie, które pomagają zmienić negatywne przekonania i nawyki związane z paleniem.
7.2. Czy każdy może zostać poddany hipnozie?
Nie, nie każdy może zostać poddany hipnozie. Istnieją pewne czynniki, takie jak zaburzenia psychiczne, które mogą uniemożliwić wprowadzenie osoby w stan hipnotyczny. Ważne jest, aby przed hipnozą konsultować się z doświadczonym hipnoterapeutą i wykluczyć jakiekolwiek czynniki ryzyka.
7.3. Czy hipnoza jest skuteczna w leczeniu depresji?
Hipnoza może być pomocna jako uzupełnienie leczenia depresji, ale nie powinna być stosowana jako główna forma terapii. Ważne jest, aby konsultować się z lekarzem i specjalistą od zdrowia psychicznego, aby wybrać odpowiednie metody leczenia depresji.
7.4. Czy hipnoza może być niebezpieczna?
Hipnoza może wiązać się z pewnym ryzykiem, takim jak wprowadzenie osoby w stan dezorientacji i zaburzeń świadomości. Jednakże, gdy jest prowadzona przez doświadczonych hipnotyzerów, którzy stosują odpowiednie procedury i techniki, hipnoza jest uważana za bezpieczną.
7.5. Czy hipnoza jest skuteczna w leczeniu bólu?
Hipnoza może być skuteczną metodą łagodzenia bólu, szczególnie u osób z chorobami przewlekłymi. Hipnoterapeuta może stosować sugestie, które pomagają zmniejszyć odczuwanie bólu i poprawić samopoczucie pacjenta.
8. Podsumowanie „co to jest hipnoza?”
Hipnoza to technika, która może pomóc nam zmienić negatywne przekonania i zachowania oraz poprawić jakość naszego życia. Istnieją różne techniki hipnozy, które są stosowane w medycynie, psychologii i rozrywce. Hipnoza może być skuteczną metodą leczenia różnych dolegliwości, takich jak lęki, depresja, ból czy uzależnienia. Ważne jest, aby przed hipnozą konsultować się z doświadczonym hipnoterapeutą i wybrać technikę hipnozy, która jest odpowiednia dla naszych potrzeb i preferencji. Hipnoza jest techniką, która może pomóc nam zmienić negatywne przekonania i zachowania oraz poprawić nasze życie. Istnieją różne techniki hipnozy, takie jak hipnoza tradycyjna, hipnoza Ericksonowska i hipnoza NLP, które są stosowane w medycynie, psychologii i rozrywce. Hipnoza jest uważana za bezpieczną, gdy jest prowadzona przez doświadczonych hipnotyzerów, którzy stosują odpowiednie procedury i techniki.
Praca z podświadomością może mieć pozytywny wpływ na nałogi poprzez ułatwienie procesu zmiany zachowań i nawyków.
Nałogi są zazwyczaj utrwalonymi wzorcami zachowań, które zostały wytworzone na poziomie podświadomości. Praca z podświadomością może pomóc w identyfikowaniu i zmianie tych wzorców, co z kolei może prowadzić do zmniejszenia lub wyeliminowania nałogu.
Praca z podświadomością może polegać na różnych technikach, takich jak medytacja, hipnoza, afirmacje, wizualizacje. Te techniki pomagają w uświadomieniu sobie mechanizmów, które prowadzą do nałogów oraz pomagają wzmocnić pozytywne nawyki i zachowania, które przeciwdziałają nałogom.
Dodatkowo, ważne jest zrozumienie, że praca z podświadomością nie działa natychmiastowo oraz jest podyktowana cechami indywidualnymi Klienta i wymaga czasu oraz regularności, aby przynieść trwałe i pozytywne efekty. Warto pamiętać również o tym, że proces pracy z podświadomością podczas transu hipnotycznego, jest podyktowany nastawieniem osoby, która korzysta z tego rodzaju terapii. Tyczy się to tak samo każdego innego rodzaju terapii – jeśli Ty nie chcesz i Twoim „motywem” jest „argument” w postaci : Żona mnie przysłała / Mąż mnie przysłał, to…
Osoby zmagające się z nałogami mogą potrzebować wsparcia i motywacji, aby kontynuować praktykę pracy z podświadomością i utrzymać się na drodze do zdrowego stylu życia.
Praca z podświadomością może być skuteczną metodą wspomagającą proces wyjścia z nałogu.
Autohipnoza również może być skuteczną metodą pracy z podświadomością w przypadku nałogów, jednakże ważne jest, aby była wykonywana z ostrożnością i w połączeniu z innymi metodami terapeutycznymi.
Autohipnoza polega na indukowaniu stanu hipnotycznego przez samą osobę (i/lub z pomocą choćby nagrań), która pragnie dokonać zmian w swoim życiu. W tym stanie osoba jest bardziej otwarta na sugestie oraz ma większą zdolność do zmiany myśli, uczuć i zachowań. Dlatego też, autohipnoza może pomóc w identyfikacji i zmianie podświadomych przyczyn nałogów oraz wzmocnić pozytywne nawyki i zachowania, które przeciwdziałają nałogom
Autohipnoza to technika samohipnotyczna, która pozwala na lepsze wykorzystanie własnych zasobów i możliwości. Stosuje się ją w celu poprawy samopoczucia, zmiany nawyków i zwiększenia produktywności. Dzięki autohipnozie można złagodzić stres, poprawić koncentrację, zwiększyć kreatywność i wpłynąć na swoje myśli, emocje i zachowania. Autohipnoza to proces, który służy do osiągnięcia trwałych zmian w wyniku wywołania stanu głębokiego relaksu, w którym można skoncentrować się na pozytywnych wizjach i ideałach.
Autohipnoza jest wysoce skuteczną techniką, która pozwala ludziom uzyskać dostęp doich podświadomości, aby uzyskać szybkie i trwałe zmiany wich życiu. Jest to proces samorozwoju, w którym występuje relaksacja i głębokie połączenie z własnym ciałem i umysłem, aby osiągnąć lepsze samopoczucie, wewnętrzną transformację oraz wyższy poziom świadomości. Autohipnoza pomaga w rozpoznawaniu i przezwyciężaniu problemów, a także w osiąganiu długotrwałego sukcesu.
Autohipnoza jest procesem polegającym na wprowadzeniu do stanu głębokiego relaksu, w którym można wywołać stan głębokiej hipnozy. Jest to jedna z najstarszych technik samopoznania, która pozwala połączyć się z podświadomością, aby uzyskać dostęp do uśpionych zasobów, wiedzy i mocy. Jest to stan, w którym można skutecznie wykorzystywać wewnętrzne źródła wiedzy i mocy, aby osiągnąć pozytywne zmiany, a także lepiej zrozumieć siebie i innych. Autohipnoza może być używana do leczenia wielu problemów, w tym zaburzeń związanych z lękiem, traumą, zdrowiem, a nawet z zachowaniami związanymi z uzależnieniem. Autohipnoza jest skuteczną metodą samopoznania i auto-transformacji, która pozwala ludziom przekraczać granice i osiągnąć wyższy poziom świadomości.
Pomaga w wypracowaniu lepszych nawyków i pozytywnego myślenia, a także w rozwiązywaniu problemów, z którymi człowiek może się borykać. Autohipnoza pomaga w odkrywaniu własnych zasobów i zdolności, dzięki czemu można osiągnąć sukces i osiągnąć stan zdrowia i dobrego samopoczucia. Jest to doskonała metoda, która pomaga w osiąganiu wyznaczonych celów i zmiany postrzegania świata, aby móc działać w sposób bardziej produktywny i przyjemny.
Nagrania z autohipnozą to technika, która pozwala nam na głębsze przeprogramowanie naszego umysłu. Polega ona na wykorzystaniu słów i dźwięków w celu wywołania stanu głębokiego relaksu i odprężenia. Technika ta może być wykorzystywana w wielu sytuacjach, w tym do osiągnięcia większej koncentracji, redukcji stresu i poprawy ogólnego samopoczucia.
Nagrania z autohipnozą umożliwiają nam odkrywanie naszych własnych zasobów i uwalnianie pozytywnych myśli. Prowadzą nas one w głąb naszej podświadomości, abyśmy mogli stać się bardziej świadomi siebie i świata wokół nas. Autohipnoza może pomóc nam w wyzwoleniu się z przeszkód i ograniczeń, które sami sobie narzuciliśmy, abyśmy mogli osiągnąć lepszy stan umysłu i ciała. Nagrania z autohipnozą mogą być wykorzystywane do wielu różnych celów, w tym do zmiany naszych nawyków i zachowań, poprawy naszych relacji z innymi ludźmi, poprawy naszych umiejętności radzenia sobie ze stresem i bardziej efektywnego korzystania z naszych zasobów. Dzięki nim możemy uspokoić nasze ciało i umysł, a także wzmocnić naszą wiarę w siebie i w nasze możliwości.
„Granice? Nigdy żadnej nie widziałem, ale słyszałem, że istnieją w umysłach niektórych ludzi.” – Thor Heyerdahl
Granice umysłu to pojęcie, które odnosi się do tego, jak bardzo możemy rozwinąć nasz potencjał i wyobraźnię. Oznacza to, że granice umysłu określają, ile możemy osiągnąć, jeśli chodzi o nasze osiągnięcia intelektualne, a także jak daleko możemy sięgnąć w naszych badaniach, wiedzy i w kwestiach związanych z naszych rozwojem i samorozwojem (Ty je ustalasz, wiesz?).
Mogą być postrzegane jako ograniczenia, które narzucają nam nasze własne ograniczenia (przeczytaj jeszcze raz i zastanów się nad tym) lub ograniczenia, które narzuca nam otoczenie.
Granice umysłu mogą być również postrzegane jako pewien rodzaj potencjału, który można wykorzystać, aby osiągnąć sukces i wykonać wiele rzeczy, które wcześniej wydawały się niemożliwe.
Zadam Ci teraz jedno pytanie mój drogi czytelniku i moja droga czytelniczko… Na to pytanie odpowiedz sobie sam/a
W jaki sposób chcesz „przełamać” swoje granice, skoro nie próbujesz nawet do nich dojść..?
Okej… Idźmy dalej
Zastanawiasz się pewnie czy da się przełamać granicę swojego umysłu oraz w jaki sposób możesz to zrobić, tak?
Niektórzy twierdzą, że możliwe jest przekraczanie granic umysłu poprzez trening i praktykę, podczas gdy inni uważają, że jest to niemożliwe.
Odpowiedz sobie teraz w której grupie ludzi się znajdujesz, albo jeszcze inaczej.. W której grupie CHCĘ się znajdować, by osiągnąć swój cel, hmmm..?
Z racji tego, że nasz mózg najlepiej wyobraża sobie przykłady i przede wszystkim najlepiej je zapamiętuje, pozwolę sobie opowiedzieć Ci pewną historię, którą przed chwilą wymyśliłem.
Nakieruj całą swoją uwagę na „JA” i po przeczytaniu – STWÓRZ SWOJĄ i poczuj jak na Ciebie działa, a później… Później to WRESZCIE ZRÓB!
Był sobotni poranek, a ja siedziałem w domu, nie wiedząc co ze sobą zrobić. Zawsze chciałem spróbować czegoś nowego, ale nigdy nie miałem odwagi. Wtedy postanowiłem, że to właśnie dzisiaj będzie ten dzień.Zacząłem szukać czegoś, co mogłoby mnie wyciągnąć poza moje strefy komfortu. Znalazłem kurs jazdy na rowerze górskim. Byłem trochę zaskoczony, ale postanowiłem spróbować.Kiedy dotarłem na miejsce, byłem przerażony. Nie miałem pojęcia, jak się poruszać po stromych zboczach, ale wiedziałem, że muszę (bo chcę) spróbować.Zacząłem od małych tras, aby poznać kontrolę nad rowerem. Kiedy miałem już nieco wprawy, postanowiłem spróbować trudniejszych tras. Podczas jazdy czułem się coraz bardziej pewny siebie.Kiedy powróciłem do domu, czułem się dumny. Przełamałem swoje granice i czułem swoją sprawczość i siłę. Od tego dnia wiedziałem, że mogę zrobić wszystko, czego zapragnę, jeśli tylko będę miał odwagę.
Możesz teraz na siłę sobie wmawiać, że przecież ja nie mam odwagi, więc nie dam rady.. czuję lęk, a lęk wyklucza odwagę… Serio uważasz, że lęk i odwaga nie idą ze sobą w parze? A co jeśli powiem Ci, że prawdziwa odwaga oznacza DZIAŁANIE POMIMO ODCZUWANEGO LĘKU? Spójrz na to w ten sposób i zacznij POMIMO I MIMO WSZYSTKO!
ODWAGA TO NIE BRAK LĘKU, TYLKO DZIAŁANIE POMIMO LĘKU – Amen.
To Ty tworzysz granice, to Ty ustalasz granice, to Ty PRZEŁAMUJESZ granice!
Opór, czyli „zjawisko”, które występuje w każdym z nas i które codziennie próbuje zrobić tak… żebyś nie zrobił/a TY…
„Na polu Ja stoi rycerz i smok. Ty jesteś rycerzem. Smok jest oporem”.
Więc co możesz zrobić z tym „smokiem”? Dokładnie to samo, co robił rycerz, który się z nim mierzył… WYGRAĆ i dosłownie upierdolić mu łeb.
Opór jest bezosobowy, niewidzialny, nienamacalny, nie możesz go zobaczyć ani dotknąć, nie da się go wyczuć, nie ma smaku ani zapachu, a co najważniejsze.. Jest w każdym z nas – codziennie, zawsze i na zawsze, a dodatkowo nigdy nie śpi…
To właśnie ten głos w Twojej głowie, który mówi Ci, że nie dasz rady, że sobie nie poradzisz, że coś nie jest dla Ciebie, że jesteś zbyt słaby/a i Twoje intencje nie przełożą się na Twój upragniony efekt.
Sprowadza się do Twojego JA i uderza zawsze TAM, gdzie czujesz się najsłabszy/a, bo zna Cię tak samo dobrze jak TY znasz siebie (bo w końcu jest w Tobie i jest właśnie „Tobą”…).
Opór przejawia się i ukazuję jako:
strach
odkładanie wszystkiego na później
prokrastynacja
wątpienie w siebie
lenistwo
celowe zapominanie czegoś co miałeś/aś zrobić
i kilka innych…
Co możesz zrobić kiedy już OPÓR się odzywa?
Wszystko… Dlaczego? Bo wszystko sprowadza się do TWOJEJ DECYZJI.
Albo mu ulegniesz i pozwolisz by to ON kontrolował i PANOWAŁ nad Twoim życiem, albo…
Będziesz jego WŁAŚCICIELEM i zaczniesz działać POMIMO i MIMO niego… bo on i tak będzie.
Dlatego podejmij decyzję… TU I TERAZ i WYGRAJ z OPOREM raz i na zawsze!
A jeśli nie potrafisz tego zrobić (choć uwierz mi, że POTRAFISZ), to możesz sięgnąć po jeden z moich bestsellerów na WYGRANIE Z OPOREM
Ludzki umysł składa się ze świadomości (średnie ja), podświadomości (niższe ja) i nadświadomości (wyższe ja).
Prof. Maria Szulc – Potęga podświadomości hipnoza i psychostymulacja (wydanie rozszerzone), Galaktyka 2018
Warto przypomnieć, że mimo tego, iż świadomość (średnie ja) jest:
analityczna (analizuje, np. „co by było gdyby”),
logiczna (logiczne i racjonalne myślenie – szkoda tylko, że ludzie jednak nie są logiczni i racjonalni i dowodów na to masz dookoła siebie mnóstwo),
krytyczna (np. czynnik krytyczny umysłu, który zostaje „zawieszony” w pracy podświadomością)
i odpowiada chociażby za nasze myśli (to jak myślimy, o czym myślimy, mówimy, etc.), to jednak stanowi tylko 5% naszego umysłu i bardzo często jest zależna od podświadomości (niższe ja), która wpływa na nasz/e:
wybory
zachowania
doświadczenia
emocje
przekonania
wartości
instynkt
intuicje
wspomnienia
pamięć permanentną
fizjologię
wyobraźnie
funkcje obronne
zwyczaje
i stanowi pozostałą część naszego umysłu, czyli aż 95% .
Prof. Maria Szulc – Potęga podświadomości hipnoza i psychostymulacja (wydanie rozszerzone), Galaktyka 2018
I właśnie dlatego niejednokrotnie zdarzyło Ci się o czymś myśleć, mówić do siebie, że przecież chcesz i możesz i dasz radę, ale „przypadkowo” Ci nie wychodziło…
Dzieje się tak właśnie „przez” Twoją podświadomość, która niejednokrotnie blokuje Twoje działania i ambicje, pomimo tego, że chcesz, starasz się, etc.
Najprostszy przykład – alkoholizm (swoją drogą praca z podświadomością – trans hipnotyczny i hipnoza, to jedyne skuteczne narzędzie do walki z nałogami, które są właśnie zakotwiczone w podświadomości i praca ze świadomością choćby podczas psychoterapii czy jakiejkolwiek innej terapii, która bazuje na pracy ze świadomością… niestety, nie zdaje się na nic.. P.S. Do terapii nałogów i w tym alkoholizmu, wrócę w osobnym wpisie, bo na to zasługuję i z czasem wstawię TUTAJ pewnie odnośnik).
Alkoholik, który chce przestać, zaklina się na siebie, przysięga na swoje dzieci, matkę, miłość, WSZYSTKO… nawet jak rzuci nałóg na jakiś czas, to i tak do niego wraca, bo jest to silniejszego od niego. Ale przecież chce, prawda? Przysięga, obiecuje, mówi, że chce, powtarza, że to ostatni.. CHCE ZMIANY! Ale… i tak się to nie dzieje. I to jest właśnie idealny przykład tego, w jaki sposób działa Twoja podświadomość i jak wpływa po „cichu” na Twoje życie. Cały sęk w tym, by zacząć żyć świadomie TU I TERAZ, rozumiejąc swoją podświadomość i pracując z nią za pomocą odpowiednich narzędzi, takich jak hipnoza i stan transu hipnotycznego, w którym podświadomość możemy „zmienić” (wolę określenie STWORZYĆ NA NOWO).
Prof. Maria Szulc – Potęga podświadomości hipnoza i psychostymulacja (wydanie rozszerzone), Galaktyka 2018
Językiem podświadomości jest język wyobraźni, czyli wszystko to, co jesteś w stanie sobie wyobrazić. Podświadomość nie rozumie zawiłych matematycznych równań i „ciężkiego” języka. Podświadomość rozumie prosty język, który pozwala jej na wyobrażenia, emocje, uczucia i odczucia, dlatego tak ważne jest aby osoba hipnotyzująca posiadała bogaty zasób słownictwa i potrafiła przedstawiać nawet skomplikowane rzeczy w prosty sposób, który osoba hipnotyzowana potrafi sobie szybko wyobrazić (kłania się tutaj choćby NLP).
Np.
wyobraź sobie teraz, że Twoja prawda dłoń jest lekka jak piórko i unosi się na wietrze, przez co robi się bezwładna i czujesz jak wiatr porywa ją coraz wyżej, wyżej i wyżej…
wyobraź sobie, że do Twojej prawej dłoni przybity jest kamień, ogromny kamień, który ciągnie Twoją dłoń w dół i przykleja ją do Twojego uda, tak, że podniesienie jej jest awykonalne
Twój lęk odpływa, puszczasz go wolno i pozwalasz by wiatr zabrał go w daleką podróż. Twój lęk pofrunął na wietrze i przepadł w obłokach chmur, które go porwały i sprawiły, że właśnie przepadł…
To taki krótki przykład, w jaki sposób można formułować sugestie, by trafiły wprost do naszej podświadomości..
Oczywiście zanim to się stanie, trzeba przygotować odpowiednio nasz umysł do pracy, w którym właśnie możemy komunikować się bezpośrednio z naszą podświadomością.
Jest to stan, w którym fale mózgowe przełączają się ze świadomości czyli fal mózgowych beta (15Hz – 38Hz), które są odpowiedzialne za czuwanie, rozbudzenie i to, co dzieje się wokół, na fale mózgowe alfa (od 8 do13 Hz), którym towarzyszy spokój, jesteśmy odprężeni, zrelaksowani i mamy spokojną świadomość, aż wreszcie dochodzimy do fal mózgowych theta (4Hz – 8Hz), które są powiązane z głęboką relaksacją i sennością, którym towarzyszy lepsza pamięć, kreacja, wyobraźnia i wizualizacja. I jest to idealny stan do pracy z naszą podświadomością, ponieważ pomijamy wtedy czynnik krytyczny umysłu (świadomość). Osiągany wtedy stan transu hipnotycznego, któremu towarzyszą dosłownie namacalne obrazy w naszych myślach, a czasem nawet słyszymy dźwięki czy czujemy też intensywnie zapachy. Pozwala to na łatwiejszą i efektywniejszą zmianę ograniczających przekonań, programów i dotychczasowych zachowań.
A teraz spójrz na dzieci, które do 7/8 roku korzystają w pełni swojej podświadomości i wierzą w dosłownie wszystko, co im powiesz… Ma to swoje plusy i minusy, szczególnie, kiedy mamy do czynienia z nieodpowiedzialnym rodzicem, który chociażby poniża swoje dziecko i mówi, że np. do niczego się nie nadaje… To zostaje w podświadomości dziecka i później musi stawić temu czoła z życiu dorosłym, kiedy jego system wartości dalej jest zamknięty w tej dziecięcej otoczce, która non stop słyszała takie czy nawet gorsze rzeczy przez co w dorosłym życiu cały czas uważa się za osobę „do niczego”… To przykre, ale tak właśnie działa nasza podświadomość i właśnie dlatego wszelkie zmiany zachowań, wyborów, doświadczeń, emocji, są zmianami, które skutecznie wykonuje się na poziomym „niższego ja” (podświadomość), a mowa do świadomości (średniego ja), na nic się nie zdaje, bo wyobraź sobie, że mówisz do takiej osoby, że jest wspaniała, świetna, dużo potrafi, dużo osiągnie, a ona przytakuje myśląc sobie.. „co on/a gada, przecież jestem beznadziejny/a i do niczego się nie nadaje..”
Prof. Maria Szulc – Potęga podświadomości hipnoza i psychostymulacja (wydanie rozszerzone), Galaktyka 2018
Prof. Maria Szulc – Potęga podświadomości hipnoza i psychostymulacja (wydanie rozszerzone), Galaktyka 2018
Zacznij żyć świadomie TU I TERAZ… Sprawdź w jaki sposób pomogę Ci pomóc sobie dzięki pracy z podświadomością, która daje najtrwalsze rezultaty i dzięki której wreszcie zrozumiesz siebie i swoje wybory…
Skorzystaj z darmowej konsultacji klikającTUTAJlub umów się na indywidualną sesję hipnozy stacjonarnie w Rzeszowie lub online klikającTUTAJ
Trening mentalny dla każdego jest czymś innym, dlatego nie ma jednoznacznej definicji.
Najważniejsze, by do każdej osoby podejść indywidualnie i zastosować trening mentalny, który będzie dobrany stricte do możliwości jednostki oraz jej oczekiwań (tego, co chce osiągnąć, a nie uniknąć).
Jedną ze skutecznych technik wykorzystywanych w treningu mentalnym jest trening mentalny z wykorzystaniem umysłu podświadomego (podświadomości) podczas stanu głębokiej relaksacji czyli w hipnozie (trans hipnotyczny).
Podczas treningu mentalnego w transie hipnotycznym, wykorzystuje się wszelkiego rodzaju wizualizację, które są rzecz jasna indywidualnie dobrane do Klienta i jego oczekiwań. Rzeczą oczywistą jest, że inaczej będzie pracować się z osobą, która chce np. zwiększyć pewność siebie w życiu codziennym, a jeszcze inaczej ze sportowcem, który chce przestać poddawać się np. presji podczas ważnych zawodów.
„Nastawienie, z jakim podchodzimy do danej sytuacji, może zdecydować o tym, czy odniesiemy sukces, czy poniesiemy dotkliwą porażkę.” – Peyton Manning
To właśnie nastawienie jest tym, co pozwala Ci wytrwać w swoich założeniach i to od nastawienia zależy chociażby Twoje samopoczucie w danym dniu.
Podam Ci prosty przykład… Weźmy dwóch ludzi, którzy mają podobne zarobki i podobną jakość życia. Jedna z nich jest nastawiona na to, że w ciągu najbliższego miesiąca polepszy swój status finansowy (a przy okazji społeczny) i robi wszystko, by to osiągnąć, a druga jest nastawiona na to, że za wszelką cenę w ciągu najbliższego miesiąca nie może sobie pozwolić na to, by zarobić mniej niż wcześniej i finalnie robi wszystko, to tego uniknąć.
Osiąganievs unikanie
Właścicielvs ofiara
Tworzęvs reaguję
Wygramvs nie przegram – a wszystko sprowadza się do Twojego nastawienie i oczywiście decyzji.
Jak myślisz.. Kto ma większe szanse na polepszenie swojego statusu finansowego i jakości życia w tej sytuacji?
Człowiek tworzący z dobrym nastawieniem czy człowiek reagujący z kiepskim nastawieniem? Hmmm…
Na Twoje szczęście nastawienie da się WYTRENOWAĆ (tak jak wszystko w życiu – nawet charakter) i możesz to osiągnąć właśnie dzięki treningowi mentalnemu podczas pracy ze swoją podświadomością (hipnoza).
Skorzystaj z darmowej konsultacji klikającTUTAJ lub umów się na indywidualną sesję hipnozy stacjonarnie w Rzeszowie / online klikającTUTAJ
Życie to seria wyborów (codziennie), a czas, który masz, to największy skarb (a uwierz mi, że masz go mniej niż Ci się wydaję) – dlatego weź sprawy w swoje ręce i skup się na tym co chcesz osiągnąć, a nie czego chcesz uniknąć i nigdy nie patrz tam dokąd nie chcesz iść… Jeśli zauważasz i odczuwasz w swojej głowie ciągły dialog wewnętrzny, który mówi Ci o unikaniu i o tym gdzie „nie chcesz iść” – natychmiast go przerwij i zacznij myśleć o czymkolwiek innym. To również może być częścią Twojego treningu mentalnego.
„Czas jest teraz, miejsce jest tutaj.” – Dan Millman
Bo jesteś tu raz i tylko na chwilę, dlatego zrób wreszcie coś dla siebie i zacznij od decyzji i również na niej skończ (bo to właśnie na decyzji opiera się dosłownie wszystko).
Potraktuj swój dzień jak grę, a to co masz w nim do zrobienia, jak poziomy tej gry, które po kolei zaliczasz, a na koniec ten dzień wygrywasz – zobaczysz jak się poczujesz na koniec tej gry (dnia) i jak bardzo będziesz chciał/a więcej – niech to będzie kolejna część Twojego treningu mentalnego…
Wstyd odnosi się do Twojego JA. Mówiąc inaczej; czuję się źle z powodu tego, kim jestem, jak jestem, gdzie jestem – wstydzę się całego siebie jako człowieka. Wstyd sam w sobie brzmi delikatnie i w większości kojarzy się z sytuacjami, w których to właśnie ktoś coś mówi na nasz temat, a nam się robi „głupio”. Fajnie byłoby, gdyby „moc” wstydu kończyła się właśnie na tym niewinnym odczuciu, ale jego siła wykracza zdecydowanie poza to i potrafi być bardzo destruktywna.
„Pieczęć osiągniętej wolności to przestać wstydzić się samego siebie” Friedrich Nietzsche
zaburzony obraz siebie i swojego ciała, – wstyd niska samoocena, – wstyd niepewność co do własnej atrakcyjności, – wstyd skłonności do wpadania w przygnębienie, – wstyd silna potrzeba osiągnięć, sukcesu, niezależnie od realnych możliwości, – wstyd trudności w samodzielnym funkcjonowaniu, -wstyd zależność emocjonalną od rodziców, – wstyd perfekcjonizm, – wstyd solidność i pilność w wypełnieniu obowiązków, – wstyd nadmierne poczucie odpowiedzialności, – wstyd wysoki poziom tłumionej agresji, – wstyd skłonność do popadania we frustracje, – wstyd problemy w relacjach z rówieśnikami, -wstyd sztywne schematy funkcjonowania, -wstyd skłonności do podporządkowywani się innym, -wstyd mocno rozwiniętą potrzebę bycia akceptowanym, potwierdzenia siebie w oczach innych, -wstyd wcześniejsza otyłość, -wstyd doświadczenia nadużycia seksualnego, -wstyd zaprzeczanie własnej seksualności, -wstyd niechęć do podejmowania nowych ról społecznych w okresie adolescencji, – wstyd chroniczna choroba somatyczna, – wstyd alkoholizm, – wstyd brak pewności siebie, – wstyd odizolowanie, – wstyd pogarda do siebie czy tez innych, – wstyd poczucie bycia ofiara bądź męczennikiem, – wstyd agresja i przemoc, – wstyd nieśmiałość, – wstyd nadwrażliwość emocjonalna, – wstyd unikanie osób, które skrzywdziłeś, – wstyd unikanie osób, które Cię krytykowały, – wstyd spuszczanie głowy, klękanie przed drugą osobą, – wstyd myślenie, że nie zasługujesz na miłość, – wstyd porównywanie się z innymi i wychodzenie na gorszego, – wstyd czujesz się oszustem, – wstyd
35 przykładów tego, co potrafi wstyd i na tym nie koniec.. Widzisz jaką ma ogromną „moc” i w jaki sposób może być destruktywny dla Ciebie i Twojego życia?
Sprawdź moją autohipnozę, która sprawi że pożegnasz wstyd raz na zawsze! – kliknijTUTAJ
lub skorzystaj z darmowej, 15 minutowejkonsultacjii umów się na indywidualną sesję klikającTUTAJ
Zastanawiasz się pewnie w jaki sposób możesz okiełznać wstyd, który przepełnia Cię od środka i jak sobie z nim poradzić?
Najefektywniej i najskuteczniej dla Ciebie i Twojego „wstyda”, będzie przede wszystkim odnalezienie jego podłoża czyli powrót do korzeni.
Możesz to zrobić korzystając ze swojej podświadomości podczas transu hipnotycznego w stanie głębokiej relaksacji…
Cytując wikipedię
Hipnoza – „definiowana jest jako stan prawidłowo funkcjonującego umysłu, w którym uwaga danej osoby jest mocno zogniskowana na określonych bodźcach, świadomość bodźców pochodzących spoza obszaru zogniskowania uwagi jest znacznie ograniczona oraz podczas którego krytyczny osąd danej osoby zostaje częściowo zawieszony. Doświadczenia nad hipnozą pokazały, że nie jest ona związana z istotną zmianą funkcjonowania mózgu. Częstotliwość fal mózgowych osób zahipnotyzowanych nie różni się od częstotliwości rejestrowanych u osób znajdujących się w stanie czuwania. Podczas hipnozy człowiek nie zyskuje żadnych umiejętności czy też możliwości, których nie posiadałby w stanie pełnej świadomości, jeśli byłby odpowiednio zmotywowany. Część badaczy uznaje hipnozę za stan zmienionej świadomości odmienny zarówno od stanu czuwania, jak i snu. W stosunku do stanu czuwania, podkreśla się takie odmienności hipnozy, jak obniżenie zdolności planowania, nierozdzielność uwagi, możliwość przywoływania wspomnień wzrokowych lub wyobrażeń, wzrost zdolności do wytwarzania nowych wyobrażeń lub fantazji, ograniczoną zdolność do prawidłowej oceny realności, zwiększoną sugestywność, skłonność do zachowań zgodnych z przyjętą rolą oraz niepamięć tego wszystkiego, co działo się podczas stanu hipnozy. Hipnoza jest wykorzystywana w psychologii klinicznej i psychiatrii, między innymi jako jedna z metod diagnozowania i leczenia zaburzeń nerwicowych, zaburzeń lękowych, przy zmniejszaniu bólu oraz w terapii niektórych uzależnień.”
Hipnoterapia działa tak szybko i skutecznie, ponieważ dociera do głębokich, podświadomych przyczyn problemu. Zamiast szukania na poziomie świadomym czynników, które miały wpływ na rozwój wstydu, terapeuta pracuje z podświadomością Klienta, która dzięki odpowiednim sugestiom potrafi wskazać „miejsce”, które potrzebuję pomocy. W procesie hipnozy mogą pojawić się konkretne wspomnienia przeszłości Klienta, które to właśnie zapoczątkowały czy też wzmocniły problem z którym się boryka. Ograniczające się emocję, które mogą pojawić się w procesie zmiany są właśnie gniew, poczucie winy i nasz naczelny wstyd. Możemy się ich pozbyć dzięki technikom hipnotycznego wybaczania sobie oraz innym. A to wszystko dzięki pracy z naszą podświadomością podczas stanu głębokiej relaksacji (hipnozy).
W następnej kolejności hipnoterapeuta pomaga w stworzeniu uczucia akceptacji samego siebie sugerując nowe, korzystne sposoby myślenia oraz przekonania. Podczas takich zabiegów, terapeuta nie tylko ulecza obszar wstydu, ale powoduje polepszenie innych aspektów życia, na które poczucie wstydu mogło również wpływać.
Jeśli czujesz, że wstyd odnosi się właśnie do Ciebie, to zrób wreszcie coś dla siebie i pozwól, że pomogę Ci pomóc sobie.
Możesz skorzystać już dzisiaj z darmowej, 15 minutowej konsultacji i przestać wstydzić się siebie raz na zawsze!
Czy jako zawodowy fighter, zastanawiałeś/aś się w jaki sposób możesz zwiększyć swój performance?
Ile razy słyszałeś/aś od swojego Trenera, że jak przeniesiesz 10% z treningów do walki, to będzie super? Doskonale wiesz, jak wyglądają Twoje ciosy na tarczach, worku, etc. natomiast w oktagon weryfikuje i wiesz, że wtedy już tak „ładnie” wszystko nie wygląda..
Dochodzi stres, presja, kibice i nagle zapominasz o swoich dotychczasowych umiejętnościach, które były i nagle znikają.
Tak, wiem… Stres i presja zjadły już niejednego sportowca i podczas walki kompletnie nie przypominał postawy, którą prezentował na treningach – to bardzo częsty obraz (niestety).
Ilekroć rozmawiam z Trenerami sportów walki – każdy mówi na ten temat to samo…
„Stres i presja potrafią zniszczyć zawodnika zanim jeszcze wejdzie do walki”…
Sam też to zauważyłem obserwując swoich podopiecznych i Klientów, z którymi pracuje właśnie z pomocą hipnozy (głębokiej naturalnej relaksacji).
Podczas pracy z podświadomością (trans hipnotyczny), możemy odwrócić sytuację i chociażby przeżyć ten przyszły stres i presję w swojej wyobraźni i oswoić się z nimi. Następnie pomogę Ci dostrzec ich ukrytą moc i siłę i zrozumiesz w jaki sposób możesz je wykorzystać, tak samo jak swój gniew, który umiejętnie kontrolowany, pozwoli Ci osiągać więcej.
Podczas hipnozy możesz również uwrażliwić swoje ciało i umysł na dany bodziec zewnętrzny (wybrany), który może być Twoim zapalnikiem i aktywatorem w najtrudniejszych chwilach, kiedy cały game plan trafia szlag czyli wtedy, kiedy mocno obrywasz.
Zauważyłeś/aś, że niektórzy zawodnicy w kluczowych momentach potrafią się właśnie „odpalić” i przeważyć szalę zwycięstwa na swoje konto? Właśnie o tym mówię – to nic innego jak „zakotwiczona” w podświadomości sugestia, która daje Ci przewagę nad swoim przeciwnikiem.
Rola podświadomości i hipnozy w sportach walki i każdym innym sporcie jest dalej niedoceniana i w Polsce mało się o niej mówi (niestety).
Natomiast jak już jesteś w tym sporcie i obserwujesz walki, to przypomnij sobie jakąkolwiek walkę zawodowego fightera, który właśnie wyłapał mocnego sierpa i światełko mu przygasło.. Co robi? Idzie w nogi.. Z jakiego powodu? Bo było to wałkowane na treningach tyle razy, że w ten sposób zaprogramował swoją podświadomość.
Myślisz, że gdy „zgaśnie światło”, to pracujesz swoją świadomością? Oczywiście, że nie.. Przecież zgasło światło stąd świadomość odeszła w siną dal. Zostaje Twoja podświadomość i instynkt zabójcy, który masz lub też nie masz, ale możesz mieć.
A co, jeśli powiem Ci, że dzięki swojej podświadomości możesz też trenować mądrzej i efektywniej, wolniej się męczyć, lepiej oddychać, mieć lepsze nastawienie, etc.?
Wystarczy, że otworzysz swój umysł i pozwolisz sobie spróbować.. To naprawdę jest proste, choć nie jest łatwe.
Jeśli z jakiegoś powodu czujesz opór przed spotkanie face to face i doświadczaniem namacalnych zmian, możesz sprawdzić mój specjalny Trening mentalny dla zawodowych sportowców.
A teraz rusz tyłek i zrób wreszcie coś dla siebie!
Możesz przeczytać tekst, ale zdecydowanie lepiej będzie jeśli usiądziesz w fotelu i zrelaksujesz się podążając za moim głosem.
Możesz mi nie wierzyć, ale możesz pozwolić sobie na doświadczanie i pełne odprężenie poprzez kliknięcie jednego przycisku.
Hipnoza – czym jest, czy jest bezpieczna i dlaczego jest bezpieczna, dla kogo jest i dlaczego
jest właśnie dla Ciebie?
Wyobraź sobie, że hipnoza ma ok. 6000 lat
Jak mówi brytyjskie towarzystwo medyczne
“Hipnoza jest przejściowym stanem zmienionej uwagi, w którym mogą pojawiać się różne
zjawiska, spontanicznie, bądź jako reakcja na werbalne lub inne bodźce. Fenomen hipnozy
obejmuje zmianę świadomości, pamięci, wzmożoną wrażliwości na sugestie odpowiedzi i
myśli, które w normalnym stanie świadomości nie dostrzegamy. Chodzi tu o wywoływanie
stanu transu i tłumienie pewnych odczuć: odczuwanie bólu w sztywności mięśni zmiany
motoryczne.”
Hipnoza nie jest snem. Jest stanem, w którym Twój umysł jest zrelaksowany, a mózg działa w
falach alfa i theta. Przykładową różnicą między hipnozą, a snem, jest np. to ,że podczas
hipnozy występuje podwyższona koncentracja na podawane sugestie, słyszymy dźwięki i
słowa, świadomość jest zawężona, ale czuwa, a podczas snu – śpiący jest pozbawiony uwagi,
świadomość jest zablokowana, przyjmowanie bodźców jest mocno zablokowane.
Pamiętaj, że w hipnozie słowo „spij” wcale nie oznacza dosłownie „śpij” – tylko np. zamknij
oczy i zrelaksuj się.
Hipnoza nie jest snem, Twój umysł kontroluje cały proces.
Hipnoza jest techniką, dzięki której w bardzo łatwy, a przede wszystkim naturalny sposób, w
głębokim rozluźnieniu, możemy kontaktować się z podświadomością. A to oznacza, że tak
samo jak podświadomość – mamy nieograniczone zasoby i korzystamy ze wszystkiego, co
możemy sobie wyobrazić. Docieramy do emocji, zasobów pamięci, aby odblokować nasz
nieograniczony potencjał zarówno w osobistym, jak i zawodowym rozwoju. To specjalna
metoda, która jako jedyna daje nam mnóstwo możliwości pozwalając w pełni wykorzystać
potencjał i ogromną moc wraz z energią naszego umysłu. Podczas hipnozy uwaga
skoncentrowana jest na wskazanych i wyszczególnionych przez hipnotyzera bodźcach,
natomiast postrzeganie innych staje się ograniczone, by w pełni wykorzystać właśnie ten stan
naszego umysłu. Podczas trwania hipnozy, do hipnotyzowanego docierają zewnętrzne
wyobrażenia czyli sugestie, które zostają przez niego przyjęte.
Definicja hipnozy wg. jednego z prekursorów Dave’a Elmana brzmi następująco i tutaj cytat
“Hipnoza to stan umysłu charakteryzujący się obejściem czynnika krytycznego umysłu oraz
ustanowieniem myślenia selektywnego”.
Właśnie w tym tkwi moc hipnozy. Gdy funkcja krytyczna umysłu ulega zawieszeniu,
otwieramy się na sugestię, które zmieniają ograniczające programy umysłu.
Świadomy umysł przestaje oceniać co jest możliwe, a co nie, więc wszystko staje się
możliwe.
W trakcie hipnozy funkcja krytyczna zostaje zawieszona a sugestię zostają przyjęte.
Wszystkie sugestie, których chcesz i na które się zgadzasz. Żadna z sugestia nie zostanie
przyjęta jeśli będą one wbrew Tobie. Wszystko to, co potrafisz sobie wyobrazić – zadziała.
Dzięki hipnozie możesz poprawić wiele aspektów swojego dotychczasowego życia. A to
oznacza, że możesz polepszyć jego jakość. Możesz mi nie wierzyć, ale sam/a doskonale
widzisz, jaką ogromną moc ma hipnoza i że jest całkowicie bezpieczna.
Granica możliwości oddziaływania sugestiami jest równa z granicą systemu wartości.
Wyobraź sobie osobę, która ma niskie poczucie swojej wartości, nie jest pewna siebie.
Ktoś taki, kiedy słyszy coś pozytywnego na swój temat: np.:
“jesteś świetny”, „jesteś ładna”, „kocham cię” natychmiast ta informacja przechodzi przez
czynnik krytyczny i jest porównywana z tym, co zostało tej osobie powiedziane, gdy była dzieckiem:
“”jesteś nierobem”, “ciebie się nie da kochać”, “jesteś do dupy” i w ten sposób uznaje usłyszane stwierdzenie,
na swój temat, za kłamstwo.
Nasze programy (podświadomość) i przekonania najczęściej są „instalowane” do 7 roku życia.
U dzieci czynnik krytyczny rozwija się między 8 a 12 rokiem życia.
Jeśli dalej zastanawiasz się nad tym czy hipnoza działa i czy jej działanie jest potwierdzone nauką i badaniami możesz zapoznać się z pracą jednego z prekursorów współczesnej hipnoterapii – Miltonem Ericksonem. Milton Erickson był amerykańskim psychiatrą i psychologiem, który specjalizował się w hipnoterapii i napisał na jej temat ponad 100 publikacji naukowych. Tak – hipnoza jest narzędziem, które jest wykorzystywane przez psychiatrów, psychologów i lekarzy na całym świecie, a jej działanie potwierdzają badania naukowe.
Niejednokrotnie zdarzyło Ci się być w jakiejś sytuacji, po której zastanawiałeś czy zastanawiałaś się, że mogłeś/aś powiedzieć czy tez zrobić więcej. Każdy z nas tego doświadcza. Co mówi na ten temat Erickson? W każdej sytuacji i w każdym momencie, człowiek podejmuje najlepsze dla siebie decyzje w oparciu o konkretną i posiadaną już wiedzę. Dlatego możesz przestać się wiecznie sabotować i pytać co by było gdyby..
Cytując wikipedię
„Mniemanie, iż hipnotyzer jest w stanie wbrew woli wprowadzić inną osobę w stan hipnozy
oraz zmusić ją do postępowania wbrew jej woli, jest błędne. Przyjmuje się, że skłonienie
osoby zahipnotyzowanej do zachowań niezgodnych z jej charakterem, moralnością,
poglądami czy też nieświadomymi dążeniami, skłonienie takiej osoby do wyrządzenia
krzywdy sobie samej lub innym, jest niemożliwe lub bardzo mało prawdopodobne.
Hipnotyzer może jedynie pomóc w osiągnięciu stanu hipnozy osobom, które mają ku temu
odpowiednie predyspozycje. Wówczas, w stanie intensywnego zogniskowania uwagi oraz
ograniczonego krytycyzmu, hipnotyzer może ułatwić zahipnotyzowanej osobie przyjęcie
nowych myśli lub uczuć. Twierdzenie, iż krytyczny osąd osób zahipnotyzowanych może
zostać całkowicie zawieszony, wciąż wzbudza kontrowersje wśród badaczy hipnozy.”
Wszystko sprowadza się do Twoich intencji. Hipnoza zadziała wtedy, kiedy Ty tego chcesz.
Nie wtedy, kiedy ja tego chce. Dlatego podczas transu hipnotycznego nie zrobisz niczego,
czego byś nie chciał/a i trafią do Ciebie tylko te sugestię, na które się zgadzasz.
Jeśli dalej masz wątpliwości, że hipnoza jest bezpieczna, ale głęboko wierzysz, że jest, to
podam Ci kolejny przykład, który poparty jest nauką i badaniami.
Wyobraź sobie, że hipnozę wykorzystuję się podczas operacji na otwartej jamie brzusznej u
pacjentów, którym zagrażałoby podanie leków znieczulających. Stan ten nazywany jest
stanem ultra – głębokim ( Stan Sichorta) osiągany po uprzednim wprowadzeniu w stan
śpiączki hipnotycznej. Następuje całkowite zwiotczenie i znieczulenie ciała, w tym głębokich
mięśni brzucha i mięśni szkieletowych.
Dzięki hipnozie możesz :
Poprawić stan zdrowia w każdym zakresie
Zwalczyć swoje lęki i fobie
Wyleczyć stres pourazowy
Uwolnić się od nałogów
Zwalczyć bezsenność
Pożegnać się z otyłością
Wyleczyć zaburzenia odżywiania
Pożegnać ból chroniczny i tymczasowy
Odczuwać znieczulenie
Przygotować się do operacji
Wspomóc rehabilitację
Zwiększyć swoją motywację
Zrealizować założone cele
Zrelaksować się
Usunąć stres lub odwrócić go na swoją korzyść i wykorzystać
Zwiększyć swoją koncentrację
Wzmocnić pamięć
Pozbyć się prokrastynacji
Zmienić poczucie własnej wartości
Zwiększyć pewność siebie
Postawić na samorozwój
Pozbyć się jąkania
Wydobyć swój ukryty potencjał
Przestać wstydzić się siebie
Pozbyć się wstydu
I wiele wiele innych. Dlaczego? Ponieważ Twoja podświadomość nie ma limitów. A to
oznacza, że wszystko, co sobie wyobrazisz – jest Twoje. Im bardziej chcesz, tym łatwiej Ci to
przychodzi.
Wyobraź sobie teraz, jak hipnoterapia i programowanie podświadomości może warunkować Twoje wyniki w sporcie i biznesie. Wyobraź sobie, że możesz zniwelować swoje zmęczenie podczas walki w oktagonie, możesz przestać być wrażliwy na ból i presję, która towarzyszy Ci podczas maratonu, dźwigania ciężarów, etc. Możesz mieć bezpośredni wpływ na swoje nastawienie i czynniki rozpraszające Twoją uwagę podczas decydujących spotkań biznesowych. Możesz wszystko, co jesteś w stanie sobie wyobrazić..
Nie musisz mi wierzyć, ale możesz pozwolić sobie na to wspaniałe i głębokie doświadczanie
potęgi Twojej podświadomości…
Skuteczność hipnozy/hipnoterapii jest zauważalna już po 3-5 sesjach, co na tle klasycznej psychoterapii, która nieraz ciągnie się latami, daje „jej” ogromną przewagę, co wcale nie oznacza, że w pewnych przypadkach klinicznych może ją zastąpić. Jak hipnoterapia, tak psychoterapia jest tylko i aż narzędziem, które powinno być umiejętnie dobrane podczas pracy z Klientem.
Umów się na indywidualną sesję już teraz. Wystarczy, że klikniesz w link i odeślesz uzupełniony formularz.
Większość nawyków żywieniowych ma dobroczynny wpływ na zdrowie człowieka. Oprócz podstawowej funkcji zaspokajania głodu, dzięki jedzeniu zaspokojone zostają inne potrzeby człowieka takie jak: poczucie bezpieczeństwa, miłości, przynależności, uznania czy kontroli (swojego stanu zdrowia).
Niemniej jednak, czasami odżywanie stanowi codzienny problem. Jest miejscem, gdzie ludzie odreagowują frustracje i niepowodzenia, a czasem spożywanie posiłków staje się celem samym w sobie. Niekiedy także, pod wpływem różnych bodźców, głównym uczuciem towarzyszącym spożywaniu posiłków jest przemożny strach przed przybraniem na wadze. W takich sytuacjach spożywanie posiłków jest przeszkodą w normalnym funkcjonowaniu, która z czasem negatywnie rzutuje na zdrowie człowieka.
Zaburzenia odżywiania są poważnym problemem wśród współczesnej młodzieży, jak i osób dorosłych. Wielu młodych ludzi na co dzień boryka się z problemami żywieniowymi, których często konsekwencją jest otyłość, nadwaga, lub przeciwnie niedowaga. Zaburzenia w największym stopniu dotyczą młodych kobiet. Według niektórych badań jest to nawet 90% wszystkich zachorowań. Szacuje się, że około 80%-90% młodzieży wykonuje czynności, które mają na celu redukcję masy ciała. Natomiast, 2% z nich ma kliniczny obraz anoreksji.
Promowana w mediach moda na szczupłą sylwetkę zyskuje coraz więcej zwolenników, co wśród młodych ludzi wywołuje kompleksy i zmusza do wyboru radykalnych metod odchudzania, bo ludzie ślepo wierzą w to co tam widzą.. W społeczeństwie można odnotować coraz więcej przypadków anoreksji i bulimii. W celu uzyskania pięknego ciała młodzież sięga po środki przeczyszczające lub inne zagrażające zdrowiu i życiu preparaty kupione w Internecie, a wszystko po to, złudnie spowodować samoakceptację, która finalnie wychodzi na autosabotaż.
Natomiast zanim lepiej zrozumiesz czym są zaburzenia odżywiania – musisz pierw poznać czym jest i z jakiego powodu zaburzenia odżywiania wywodzą się właśnie od niego.
Wstyd odnosi się do Twojego JA. Mówiąc inaczej; czuję się źle z powodu tego, kim jestem, jak jestem, gdzie jestem – wstydzę się całego siebie jako człowieka.
Wstyd sam w sobie brzmi delikatnie i w większości kojarzy się z sytuacjami, w których to właśnie ktoś coś mówi na nasz temat, a nam jest w „głupio”. Fajnie byłoby, gdyby moc wstydu kończyła się właśnie na tym niewinnym odczuciu, ale jego siła wykracza zdecydowanie poza to i potrafi być bardzo destruktywna.
Poniżej połączę wstyd i zaburzenia odżywiania i podam Ci przykłady, które właśnie w obydwu przypadkach się powtarzają bądź też ze sobą łączą. Za nim to jednak zrobię zacytuje Friedricha Nietzsche „Pieczęć osiągniętej wolności to przestać wstydzić się samego siebie”
Specjaliści zajmujący się badaniem procesów związanych z zaburzeniami odżywiania najwięcej czasu poświęcają na badanie czynników indywidulanych, które mają wpływ na powstawanie zaburzeń odżywiania. Zauważają, że osoby, które posiadają określone cechy osobowościowe mają większą skłonność do zachorowań na te schorzenia. Do czynników indywidulanych (osobowościowych) wpływających na zachorowania oraz rozwój zaburzeń odżywiania oraz efektów „niewinnego” wstydu, który rozpierdala Twoje życie… zaliczają się:
zaburzony obraz siebie i swojego ciała, – wstyd
niską samoocenę, – wstyd
niepewność co do własnej atrakcyjności, – wstyd
skłonności do wpadania w przygnębienie, – wstyd
silną potrzebę osiągnięć, sukcesu, niezależnie od realnych możliwości, – wstyd
trudności w samodzielnym funkcjonowaniu, -wstyd
zależność emocjonalną od rodziców, – wstyd
perfekcjonizm, – wstyd
solidność i pilność w wypełnieniu obowiązków, – wstyd
nadmierne poczucie odpowiedzialności, – wstyd
wysoki poziom tłumionej agresji, – wstyd
skłonność do popadania we frustracje, – wstyd
problemy w relacjach z rówieśnikami, -wstyd
sztywne schematy funkcjonowania, -wstyd
skłonności do podporządkowywani się innym, -wstyd
mocno rozwiniętą potrzebę bycia akceptowanym, potwierdzenia siebie w oczach innych, -wstyd
wcześniejsza otyłość, -wstyd
doświadczenia nadużycia seksualnego, -wstyd
zaprzeczanie własnej seksualności, -wstyd
niechęć do podejmowania nowych ról społecznych w okresie adolescencji, – wstyd
chroniczna choroba somatyczna, – wstyd
alkoholizm, – wstyd
brak pewności siebie, – wstyd
odizolowanie, – wstyd
pogarda do siebie czy tez innych, – wstyd
poczucie bycia ofiara bądź męczennikiem, – wstyd
agresja i przemoc, – wstyd
nieśmiałość, – wstyd
nadwrażliwość emocjonalna, – wstyd
unikanie osób, które skrzywdziłeś, – wstyd
unikanie osób, które Cię krytykowały, – wstyd
spuszczanie głowy, klękanie przed drugą osobą, – wstyd
myślenie, że nie zasługujesz na miłość, – wstyd
porównywanie się z innymi i wychodzenie na gorszego, – wstyd
czujesz się oszustem, – wstyd
35 przykładów tego, co potrafi wstyd i na tym nie koniec..
Widzisz jaką ma ogromną moc? Wiesz już z jakiego powodu zaburzenia odżywiania nie biorą się znikąd tylko są efektem wstydu?
Okej.. Przejdźmy do definicji zaburzeń odżywiania i z czym one się „jedzą” – choć jedzą wydaje się być średnio trafnym słowem – trudno.
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, w wyniku przemian społeczno – kulturowych, można zaobserwować znaczny wzrost zachorowań na zaburzenia odżywiania. Pojęcie to jest dość szerokie i zawiera w sobie szereg różnych jednostek chorobowych. W związku z tym, w pierwszej kolejności, należy zdefiniować czym są zaburzenia odżywiania.
Większość nawyków, które związane są z odżywianiem ma pozytywny wpływ na zdrowie człowieka. Oprócz podstawowej fizjologicznej funkcji, jaką jest zaspokojenie głodu, odżywianie daje nam poczucie bezpieczeństwa, przynależności, kontroli swojego stanu zdrowia lub uznania.
Według J. Chmarzyńskiej jemy z trzech podstawowych powodów:
z powodu doświadczania różnych emocji, m.in. przygnębienia, smutku, złości, stresu czy radości – odżywianie powodowane emocjami jest regulatorem stanów afektywnych;
z powodu stymulacji zmysłów smaku, węchu, wzroku, dotyku;
ze względów towarzyskich – spożywanie pokarmów jest czynnością społeczną, wiąże się z naszą kulturą, obrzędami.
Niemniej jednak, czasami odżywianie stanowi udrękę, jest płaszczyzną gdzie odreagowujemy codzienne frustracje i niepowodzenia, a z czasem staje się celem samym w sobie czyli stajesz się niewolnikiem jedzenia.
Niekiedy także, pod wpływem różnych bodźców, głównym uczuciem towarzyszącym spożywaniu posiłków jest przemożny strach przed przybraniem na wadze. W takich sytuacjach jedzenie stanowi problem, a zdrowie człowieka zaczyna cierpieć. Wtedy mamy do czynienia z zaburzeniami odżywiania.
W doktrynie przez kilka lat trwała dyskusja jak powinny być traktowane zaburzenia odżywiania. Jedni specjaliści kwalifikowali je jako zaburzenia endokrynologiczne, inni jako chorobę internistyczną czy neurologiczną lub zaburzenie psychiczne. Ostatecznie przyjęto, że zaburzenia odżywiania należą do zaburzeń psychicznych, których nieleczenie może mieć istotny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu.
Wpływ na to miało założenie, że u podstaw zaburzeń odżywiania leżą poważne zmiany w postrzeganiu samego siebie, dążenie do irracjonalnych i niemożliwych do uzyskania celów odnoszących się do własnego wyglądu, narzucenie sobie surowej diety oraz zmiany w ośrodku odpowiadającym za łaknienie. I tutaj stop. Postrzeganie samego siebie? Ahhh ten wstyd.
Ponadto, zgodnie z opracowaną przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) Międzynarodową Statystyczną Klasyfikację Chorób i Zaburzeń Zdrowotnych (ICD-1) zaburzenia odżywiania zaliczane są do grupy zaburzeń psychicznych i umieszczone w kategorii zaburzeń behawioralnych związanych z zaburzeniami filozoficznymi i czynnikami psychicznymi.
Zaburzenia odżywiania występują głównie u kobiet i dziewcząt. Według badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii przez Royal College of Psychiatrists, wśród nastolatków, aż siedem dziewcząt i tylko jeden chłopiec na tysiąc cierpi na tego typu zaburzenia. Przyczyny ich pojawienia się są różne i nie tworzą katalogu zamkniętego. Niemniej jednak, w literaturze przedmiotu najczęściej wymieniane są:
presja społeczna – społeczeństwo, media, kultura zachodnia idealizują szczupłą sylwetkę, która jest symbolem m.in. sukcesu, atrakcyjności, dbałości o siebie i silnej woli;
dojrzewanie – anoreksja powoduje zahamowania niektórych zmian fizycznych zachodzących w organizmie w okresie dojrzewania;
poczucie kontroli – osoba chora tracąc na wadze czuje kontrolę nad własnym życiem;
rodzina – konflikty w domu rodzinnym, presja ze strony rodziców powodują że odmówienie jedzenia jest sposobem wyrażenia uczuć;
depresja – objadanie się jest jednym ze sposobów radzenia sobie ze smutkiem, przygnębieniem;
niskie poczucie własnej wartości;
uwarunkowania genetyczne.
Zaburzenia odżywiania są niebezpiecznymi zaburzeniami psychicznymi. Mogą powodować wiele poważnych problemów fizycznych, które nieleczone mogą nawet stanowić zagrożenie dla życia. Ich przyczyną jest obsesyjny i patologiczny lęk przed przybraniem na wadze, który wyraża się w nieprawidłowym sposobie zaspokajania głodu. Niejednokrotnie zaburzeniom funkcjonowania ośrodka głodu towarzyszą inne problemy psychiczne. Zaliczyć do nich można m.in. nadużywanie alkoholu lub substancji psychoaktywnych, depresję, zaburzenia obsesyjno – kompulsywne, a także problemy osobowościowe.
Podkreślić należy, że każde zaburzenie odżywiania ma podłoże psychologiczne. Wynika z braku zrozumienia ze strony otoczenia, a tym samym braku akceptacji samego siebie. Obsesyjne skupienie się na jedzeniu bywa reakcją na porażki w życiu, brak zainteresowania wśród najbliższych, często jest to także reakcja na długotrwały stres w domu lub szkole. Bywa, że rodzice wywierają zbyt dużą presję na dziecko, mają co do niego zbyt wygórowane oczekiwania lub kontrolują w każdym aspekcie.
W takie sytuacji, rozwiązaniem jakie wybiera cześć dzieci i młodzieży jest kontrolowanie spożywanego jedzenia, które może objawiać się głodówką bądź nadmiernym jedzeniem. Dziecko, które czuje się niezauważane, pragnie zwrócić na siebie uwagę prowadząc do otyłości. Natomiast osoby chore na anoreksję pragną zniknąć, uciec od problemów. Uciec od problemów czyli wstydu ciąg dalszy.. Na pomoc biegnie z cytatem Steven Pressfield, a oto i on
„„Na polu Ja stoi rycerz i smok. Ty jesteś rycerzem. Smok jest oporem”
Po naszemu – na polu ja stoi rycerz i smok. Ty jesteś rycerzem. Smok jest wstydem. Co masz zrobić? Upierdolić mu łeb
Definiując zaburzenia odżywiania należy zwrócić uwagę na rodzaje zaburzeń odżywiania. Podstawową klasyfikację podaje Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Zaburzeń Zdrowotnych. Wymienia ona:
jadłowstręt psychiczny;
jadłowstręt psychiczny atypowy;
żarłoczność psychiczna;
atypowa żarłoczność psychiczna;
przejadanie się związane z czynnikami psychologicznymi;
wymioty związane z czynnikami psychologicznymi;
zaburzenia odżywiania nieokreślone.
Ponadto, literatura dzieli zaburzenia odżywiania na:
zaburzenia specyficzne (anoreksja, bulimia);
zaburzenia niespecyficzne (bigoreksja, kompulsywne objadanie się, zespół jedzenia nocnego (NES), ortoreksja).
Kolejnym podziałem zaburzeń odżywiania jest klasyfikacja zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (klasyfikacja DSM-IV-TR). Wyróżnia ona następujące zaburzenia:
jadłowstręt psychiczny (anorexia nervosa);
żarłoczność psychiczna (bulimia nervosa);
zaburzenia odżywiania nieokreślone inaczej.
Z przytoczonych wyżej klasyfikacji wynika, że zaburzenia odżywiania są szerokim i zróżnicowanym obszarem badań. Niemniej jednak, podstawowymi i najczęściej dotykającymi młodych ludzi zaburzeniami odżywiania są anoreksja i bulimia.
Anoreksja, zwana także jadłowstrętem psychicznym, jest to najczęściej występująca u młodych ludzi choroba zaliczana do chorób zaburzenia odżywiania. Najczęściej pojawia się ona u osób w okresie między 13 a 20 rokiem życia. Znacznie częściej dotyka kobiety niż mężczyzn. Z geograficznego punktu widzenia, najwięcej zachorowań na to zaburzenie odnotowuje się w Europie (głównie Zachodniej), Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Japonii oraz wśród społeczności rasy białej w południowej Afryce.
Charakteryzuje się celową utratą masy ciała lub brakiem oczekiwanego wzrostu masy ciała w okresie rozwoju. Umieralność wśród osób chorych na anoreksję wynosi ok 10%. Większość pacjentów (ok. połowa chorych) umiera z powodu powikłań po długotrwałym głodzeniu się. Natomiast, około jedna trzecia pacjentów popełnia samobójstwo.
Światowa Organizacja Zdrowia określa anoreksję jako: „zaburzenia jedzenia, które charakteryzuje celowa utrata masy ciała wywołana świadomie i podtrzymywana przez pacjenta”. WHO opracowała rekomendacje zawierającą pięć kryteriów, które pozwalają zdiagnozować anoreksję. Wszystkie pięć objawów musi wystąpić łącznie. Są to:
celowa utrata wagi lub brak oczekiwanego wzrostu masy ciała w okresie rozwoju, powodująca niedowagę w wysokości co najmniej 15% oczekiwanej wagi ciała. Przyjmuje się, że to kryterium jest spełnione gdy wskaźnik BMI (BMI = masa ciała (kg) / wzrost (m)²) jest na poziomie 17,5 lub niższym. W praktyce ta metoda jest dość nieprecyzyjna, ponieważ może powodować wiele błędów. W związku z tym lepiej stosować metodę procentową.
utrata wagi przez drastyczne ograniczenie spożywania pokarmów oraz przez co najmniej jedno dodatkowe zachowanie mające na to wpływ: prowokowanie wymiotów, wyczerpujące ćwiczenia fizyczne, stosowanie środków przeczyszczających, leków ograniczających łaknienie lub środków moczopędnych.
obecność tzw. zaburzonego obrazu własnego ciała (nierzeczywiste postrzeganie własnego wyglądu). Osoba chora na anoreksję, mimo że jest wychudzona postrzega się jako otyłą. W praktyce objaw ten często wiąże się z doświadczaniem przez osobę chorą silnego stresy, lęku i podejmowaniem działań zmierzających do schudnięcia. Zaburzenia postrzegania własnego ciała dotyczą sfery postrzegania oraz myślenia.
występowanie charakterystycznych zaburzeń hormonalnych. U dziewczyn objawia się to brakiem pojawienia się pierwszej miesiączki lub zaburzeniami miesiączkowania.
zahamowanie rozwoju fizycznego.
Należy podkreślić, że oprócz wymienionych przez WHO podstawowych objawów anoreksji, u chorych często występuje także:
wypadanie włosów;
szybkie marznięcie;
sucha i łuszcząca się skóra;
obecność meszku pokrywającego skórę (tzw. lanugo)
nadmierna aktywność fizyczna, której celem jest szybka utrata wagi;
unikanie wspólnego spożywania posiłków;
u pacjentek wymiotujących – powiększenie ślinianek oraz potrzeba wychodzenia do toalety w trakcie posiłku lub zaraz po jego zakończeniu;
ukrywanie niezjedzonego pokarmu
ukrywanie własnej szczupłości np. pod szerokimi ubraniami.
Badania naukowe prowadzone wśród osób chorujących na anoreksję pozwalają zauważyć, że na pojawienie się anoreksji u dziecka duży wpływ mają czynniki rodzinne. Wśród rodzin dotkniętych tym zaburzeniem można zauważyć pewne prawidłowości. Często brakuje tam ciepła, akceptacji oraz poczucia bezpieczeństwa .
Widoczna jest sztywność relacji między członkami rodziny, nadopiekuńczość, unikanie bądź nierozwiązywanie problemów lub wciąganie dzieci w kłótnie rodziców – także zastanów się nad tym, jak traktujesz swoje dziecko..
Przyczyny wystąpienia anoreksji można podzielić na dwie grupy czynników: czynniki predysponujące do zachorowania oraz czynniki wyzwalające chorobę oraz podtrzymujące objawy. Literatura do czynników predysponujących zalicza:
czynniki osobnicze: np. czynniki genetyczne, zaburzenia endokrynologiczne, zaburzenia metabolizmu neuroprzekaźników;
cechy osobowości: typy osobowości szczególnie narażone na zachorowanie na anoreksję to: osobowość kompulsywno – obsesyjna, osobowość histrioniczna, osobowość schizoidalna lub schizotypowa;
czynniki rodzinne: nadopiekuńczość, nieprawidłowe relacje między członkami rodziny, sztywność, unikani konfliktów, angażowanie dzieci w problemy rodziców, wyolbrzymione wymagania stawiane dzieciom przez rodziców
czynniki socjoekonomiczne: dobry status ekonomiczny, propagowanie w mediach mody na szczupłą sylwetkę.
Czynnikami wyzwalającymi oraz podtrzymującymi jadłowstręt psychiczny są, m.in.:
dieta znacznie redukująca masę ciała;
okres dojrzewania;
krytyka dotycząca wyglądu, w tym wagi;
przejście w kolejny etap życia;
sytuacje traumatyczne, silnie stresowe np. problemy z rówieśnikami, rozwód rodziców, urodzenie dziecka, śmierć kogoś z najbliższych.
W przypadku zachorowań na zaburzenia odżywiania, w tym także na anoreksję, początek choroby jest trudny do zdiagnozowania, ponieważ pierwsze objawy nie są charakterystyczne i łatwo je zbagatelizować. Choroba może przybierać formę jednego rzutu lub być zaburzeniem przewlekłym, z okresami remisji i nawrotów. Młodzi ludzie w okresie dojrzewania zaczynają dążyć do osiągnięcia „perfekcyjnego” wyglądu, pragną w jak największym stopniu zbliżyć się do wzorca promowanego przez media.
W związku z tym, z czasem u chorych zaczynają się pojawiać wyrzuty sumienia powodowane np. zjedzeniem zbyt obfitego posiłku. Anorektyczki zaczynają wtedy ograniczać wartość energetyczną posiłków oraz rezygnują z ciężkostrawnych potraw. Mimo tego, ciągle są niezadowolone z wyglądu swojego ciała, dlatego zaczynają unikać spożywania posiłków z innymi osobami oraz zaczynają stosować coraz bardziej intensywne ćwiczenia fizyczne. Osoby chore, pomimo widocznych efektów, w tym znacznego wychudzenia, nie rezygnują z diety, ponieważ nadal uważają że są otyłe.
Należy podkreślić, że pomimo wyniszczenia organizmu osoby chore na jadłowstręt psychiczny są sprawne i prowadzą aktywny tryb życia. Nigdy nie zgłaszają dolegliwości lub im zaprzeczają. W wyniku tych działań, następuje systematyczne pogorszenie relacji z rodziną oraz pogłębiające się odosobnienie. W końcowym etapie choroby, u pacjentów można zauważyć całkowite wyniszczenie organizmu. Zachowanie osób chorych w tym czasie charakteryzuje się apatią, rozdrażnieniem, a nawet agresją. Brak pomocy specjalistycznej na tym etapie prowadzi do śmierci.
Wyróżniamy dwa typy anoreksji:
Typ „restrykcyjny” – ten typ charakteryzuje się ograniczeniem spożywania pokarmu do bardzo małych ilości i nieregularnym stosowaniu środków przeczyszczających.
Typ bulimiczny – charakteryzuje się regularnymi okresami objadania się i prowokowania wymiotów środkami przeczyszczającymi czy moczopędnymi.
W wyniku zachorowania na anoreksję dochodzi nie tylko do znacznych zmian w fizjologicznym funkcjonowaniu organizmu, ale także w psychice chorej osoby. W zależności od tego jak długo trwa choroba oraz jak duży jest spadek wagi skutki dla zdrowia są różne. Podstawowym skutkiem zaburzenia jest wspomniane wcześniej całkowite wyniszczenie organizmu. Polega ono przede wszystkim na utracie tkanki tłuszczowej, a tym samym zmniejszeniu masy mięśniowej. Ponadto, wyniszczenie objawia się obniżeniem poziomu hormonów tarczycy, która jest odpowiedzialna m.in. za metabolizm oraz gospodarkę wapniowo – fosforanową oraz zmniejszeniem częstości oddechu. Dodatkowo, chory jest stale zagrożony hipotermią, ponieważ temperatura jego ciała utrzymuje się na poziomie około 36 Celsjusza.
Leczenie anoreksji jest procesem trudnym i długotrwałym. Niemniej jednak, jeżeli choroba jest odpowiednio wcześnie wykryta, osoba chora ma szansę na wyleczenie. Z powodu braku charakterystycznych objawów oraz jednoznacznych czynników ryzyka niemożliwe jest zastosowanie leczenia przyczynowego. Natomiast proces leczenia wymaga współpracy wielu specjalistów m.in. internisty, do którego chory na anoreksję trafia w pierwszej fazie choroby, psychoterapeuty, psychiatry, dietetyka, a także kardiologa i endokrynologa. Podstawowym celem leczenia jadłowstrętu psychicznego jest przywrócenie prawidłowej masy ciała oraz leczenie ewentualnych fizjologicznych następstw długotrwałej głodówki. W następnej kolejności specjaliści skupiają się na leczeniu problemów psychicznych, które związane są z zaburzonym odżywianiem.
Jednocześnie, o powodzeniu leczenia decyduje skuteczność wyeliminowania dysfunkcyjnego myślenia oraz naprawy zaburzonych relacji z innymi osobami. Praktyka w leczeniu anoreksji pokazuje że skuteczność przyjętej metody wychodzenia z choroby wymaga indywidulanego i interdyscyplinarnego podejścia do każdego pacjenta. A Ty już doskonale wiesz, że indywidualne traktowanie Klienta czy Pacjenta to w dzisiejszym świecie towar ekskluzywny i niestety nie dla każdego.. Bo wiesz.. Mamy lekarza i lekarza, księdza i księdza, trenera i trenera, psychologa i psychologa, etc..
Jednym, z wyróżnianych w literaturze rodzajów anoreksji, jest jadłowstręt psychiczny atypowy. To zaburzenie odżywiania różni się od typowej anoreksji tym, że w jego przypadku nie występują wszystkie typowe objawy niezbędne do zdiagnozowania anoreksji np. lęk przed przybraniem na wadze, zaburzenia menstruacji. Osoba chora ma świadomość, że jest szczupła, jednak nie jest w stanie przerwać restrykcyjnej diety. Ta postać anoreksji występuje znacznie częściej u chłopców niż u dziewcząt. W przypadku chłopców spadek masy ciała ma na celu wypracowanie tzw. „męskiej sylwetki”, tj. szerokich ramion, w porównaniu z wąską talią i biodrami.
Opis innych zaburzeń odżywiania wraz z profilaktyką i leczeniem znajdziesz w moim ebooku klikając w link
„Reguła wzajemności – w psychologii społecznej zasada, którą kierują się ludzie. W skrócie mówi ona, że należy odwzajemniać się osobie, która coś dla nas zrobiła.
Reguła ta jest bardzo silna i powszechna, nabywamy ja bardzo wcześnie w procesie socjalizacji. Niekiedy twierdzi się też, że jest skutkiem setek tysięcy lat rozwoju człowieka w małych grupach społecznych (szerzej zobacz: hipoteza łowiecka).
Jedna z teorii mówi, że reguła wzajemności wykształciła się w społeczeństwach m.in. po to, by zachęcić jednostkę do inicjowania kontaktów opartych na wzajemnej wymianie usług – bez ryzyka bycia eksploatowanym przez innych członków grupy.”
Reguła wzajemności to także mechanizm adaptacyjny, umożliwiający podział pracy, wymianę różnych dóbr i usług oraz stworzenie takiej sieci współzależności, która wiąże poszczególne jednostki w wysoce skuteczne zespoły.
Informuję Cię, że nadaje sobie właśnie prawo, do tego, by zwracać się do Ciebie w rodzaju męskim, bo tak będzie mi prościej.
A jak już zapewne wiesz, a nawet jeśli nie wiesz, to przypomnę Ci, że w utrudnianiu życia nie mamy sobie równych i to właśnie TY utrudniasz je sobie najbardziej. Mówiąc krócej „Nikt nie robi Cię lepiej w chuja, niż Ty sam”. Dlatego pozwól, że nie będę robił sam siebie w chuja i oszukiwał, że ciągła odmiana zaimka jest dla mnie czymś wygodnym.
Swoją drogą.. Wiesz ile genialnych dzieł sztuki, książek, podcastów, filmów, muzyki, etc. nie zostało wydanych tylko i wyłącznie dlatego, że autor dążył do perfekcjonizmu, przez co nigdy nie ujrzały i nigdy nie ujrzą światła dziennego..? Tylko dlatego, że przez swoje krytyczne podejście do świata i wszystkich dookoła boi się sam zostać skrytykowany? I tak właśnie narodził się perfekcjonista – niewolnik swojego własnego wstydu.
Zapewne już słyszałeś, że na tym świecie żyją persony, które potrafią załatwić wszystko i wszędzie. Robią to z niesamowitą gracją, sprezzaturą, nonszalancją i czują się z tym wyśmienicie, a przede wszystkim bardzo naturalnie.
Czy świadczy to o ich nadprzeciętności, która wywodzi się sama z siebie, czy też są to aspekty, których może nauczyć się każdy, w tym właśnie Ty?
Na naszym jakże pięknym, ale czasem również smutnym jak pizda świecie istnieje kilka zasad czy jak kto woli reguł, które mogą być potężną bronią… Jeśli oczywiście będziesz wiedzieć, jak możesz je umiejętnie wykorzystać.
Mało tego.. używasz ich na co dzień, nie mając o tym pojęcia, że noszą jakąkolwiek nazwę i że są wykorzystywane przez tkzw. Praktyków wywierania wpływu.
I Nie, nie chodzi tutaj o wpływy na Twoim koncie, albo ich brak – natomiast chodzi na pewno o to, że jeśli nauczysz się umiejętnie „je” wykorzystywać, to właśnie te wpływy, wpływy na Twoim koncie mogą się podwoić, potroić czy nawet przerosnąć Twoje najśmielsze oczekiwania.
Otaczają Cię od samego poczęcia i towarzyszą Ci przez całe Twoje życie aż po jego kres.
Przemykając potajemnie wśród nagłówków gazet, hostess w supermarkecie, w telewizji, podczas wystąpień publicznych, na ulicy, kiedy puszczasz Panią z brzydkim pieskiem na przejściu dla pieszych, uśmiechając się do ładnej niuni czy ładnego niuńka w metrze, a on czy ona to odwzajemni czy też po prostu Cię zleje.
Na rozmowie o wymarzoną czy znienawidzoną pracę, podczas rozmowy z kierownikiem, którego tak kurewsko nie znosisz, w Twoim domu kiedy prosisz swoje ukochane dziecko o posprzątanie klocków lego, które właśnie wbiły Ci się w stopę i kurwów w głowie co nie miara, ale wiadome, że przy dziecku nie wypada.
No właśnie.. I tu się zatrzymajmy.
Nadepnąłeś właśnie na tego pięknego, malutkiego klocuszka, poziom adrenaliny i emocji sięga zenitu, ale zachowujesz klasę i pokazujesz swojemu bobasowi, że nie warto się wkurwiać o byle klocuszka (który swoją drogą prawie Cię zabił, bo to był mały palec).
Prosisz grzecznie swoje maleństwo o uprzątnięcie klocków. Dzieciak ku zdziwieniu pięknie sprząta na rozkaz.
Kończy i przychodzi do Ciebie wystawiając swoje dwa ząbki w pięciu rzędach i informuję, że posprzątał, pytając jeszcze „tata, mogę bajkę?” .
Hmmm.. przed chwilą kipiałeś złością, której nie okazałeś, wydawać by się mogło, że mało nie straciłeś przecież życia przez zasranego klocka, a mimo to odpowiadasz swojemu dziecku „dobrze – idź” mimo, że w głębi duszy dalej jesteś zły i dalej cię napierdala palec. Zastanawiające, prawda?
I o to właśnie jest! Reguła wzajemności!
Najwspanialsza, najzajebistsza, urywające dupę nawet osobie świadomej, która ją zna, praktykuje i uważa, że nie da się na nią złapać, a jednak..
Jest jedną z najczęściej wykorzystywanych technik wywierania wpływu na ludzi i towarzyszy Ci praktycznie na każdym kroku Twojego życia.
Świetnie obrazuje to chociażby serial Billions, w którym reguła wzajemności ma swoje miejsce w scenariuszu dosłownie w każdym odcinku i to po kilka razy.
Wspaniałym przykładem będzie tutaj rozmowa jednego z głównych bohaterów serialu – czyli Chucka Rhoades’a, który pełnił funkcję prokuratora generalnego.
Próbując unicestwić swojego przełożonego – powinęła mu się noga i musiał przynajmniej na chwilę uznać wyższość swojego rywala.
Rozmowa ta była przeprowadzona tuż po ściągnięciu go ze stołka i odbyła się z Richie’m Sansome’m – komisarzem policji, który chciał wykorzystać wiedze i wpływy Rhoades’a, a w zamian pomóc mu wrócić na wcześniej pełnionych funkcji.
Scena rozgrywa się podczas prezentacji jednego z kandydatów na stanowisko prokuratora.
Sansome podchodzi do Rhoades’a i wręcza mu pozwolenie na broń dla jego klienta, by spłacić swój dług.
Zaraz po przekazaniu karty dodaje, że chętnie zabierze jego klienta na strzelnice i pokaże mu kilka sztuczek, na co przytomny Rhoades odpowiada „Wyczuwam interes”, na co Sansome „I słusznie, przysługi kręcą tym światem”.
Zapewne zgodzisz się ze mną, że często potrafimy zadać sobie wiele trudu, by oddać komuś to, co wcześniej od niego otrzymaliśmy, a niekiedy to nawet podwoić czy potroić tego wartość, bo każdy z nas ma inne priorytety.
Wyobraź sobie, że reguła wzajemności jest tak mocno rozpowszechniona, że Amerykański socjolog Alvin Gouldner w 1960r wraz z innymi socjologami, stwierdzili, że zobowiązanie wzajemności jest znane wszystkim społeczeństwom ludzkim. Natomiast Amerykański poeta Ralph Waldo Emerson powiedział i „ Spłacaj każdy dług tak, jakby sam Bóg wystawił Ci rachunek”
Szczegółowy opis reguły wzajemności, kontrastu, „drzwiami w twarz” wraz z omówioną perswazją i „pre-swazją” w oparciu o codziennie sytuacje osobiste i biznesowe znajdziesz w moim ebooku klikając tutaj